Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

Było westchnienie.
Bo było ciągle gorzej.

Skóra ledwo rozciągała się na kościach.
Jak prześcieradło, które już nie pasuje
do łóżka.

Ciało - które kiedyś przecież tańczyło, śmiało się,
jest teraz ciężarem, którego nikt nie chce nieść.
Nawet ono samo siebie.
Juz prawie obce,
chociaż ciągle twoje.



Rurki.
Zapach środka do dezynfekcji.
Woda w butelce na szafce obok -
jakby czekała na jutro.

Pielęgniarka mówi cicho.
Nie do ciebie...
Do innego  czasu.
Do strzykawki, wenflonu, kroplówki.



Ból nie ma teraz barwy.
Ani kształtu.
Rozlewa się jak woda z kubka
na brzuchu,
a życie nie ma już siły prosić
o wytarcie, o suchość.



Cisza tu nie jest spokojem.
To sól.
Wchodzi pod paznokcie.

Nie pytaj, co boli.
Boli wszystko,
wszystko
co jeszcze pamięta życie.



Ktoś postawił kwiaty.
Nie pachną.
Ktoś zostawił kartkę:
„Myślami z tobą”
Choć nikt już tu nie czyta
ani słów, ani znaków.



Trzeba było wtedy tylko usiąść.
Obok. Bez słów.

Nie próbować ratować oddechu,
ani uspokajać dłoni.

Ciało znało tę ciszę.
Znało jej ciężar,
znajomy jak brzęk aparatury
w nocy bez zmiany.

Skóra przyjmowała obecność
jak kroplówkę - powoli,
nie wiedząc, że to już
ostatnia.



Potem już nic.

Prawie nic.

Aparat pikał życiem  jeszcze przez chwilę.
Potem zapadła cisza.
Nie absolutna.
Tylko taka, której
nikt nie miał siły nazwać
tym jednym, jedynym słowem.



Zza drzwi dobiegł stłumiony szept.
Zmieniono pościel.
Zamknięto okno.
Subtelny dzwięk wentylacji
dopełniał ciszę.

Kubek wciąż stał na stoliku.
W wodzie -
twój włos.

Jak jedyny ślad po kimś,
kto właśnie
przestał być.

 

 

 

Opublikowano

@Migrena powiem tak: byłam chora w tamtym roku, prawie na śmierć,

potem przez kilka miesięcy leżałam w domu, dochodziłam do siebie.

Nie boję się śmierci.

Ale jest też tak, że nikt nie może przejąć bólu za nas, nawet słowa otuchy nie zrobią tego,

choć bardzo się liczą, są ważne jak kroplówki, gdzie z każdą kroplą jest życie.

A śmierć przyjdzie do każdego, i w tym jest sprawiedliwa.

I chociażby otoczonym tłumem- każdy w chwili ostatniej jest sam.

I gdyby można byłoby zamienić się, los tak chciał, Bóg tak chciał,

to chciałabym leżeć w grobie za moją Siostrę- ona powinna żyć.

 

Wzruszający wiersz bardzo. Piękny

Opublikowano (edytowane)

@Alicja_Wysocka

 

Aluś.

Ty wiesz, że bardzo Ci dziękuję !

 

 

 

 

@Annna2

 

Aniu.

ten wiersz już kiedyś tutaj zamieściłem.

ale ponieważ napisałem go z własnego smutku, to dzisiaj.....

 

kogo Bóg zabiera to tajemnica życia i śmierci.

 

Ty żyjesz bo Bóg tak chcę.

 

i mnie też się to bardzo podoba,że jesteś !!!

 

smutny dzień......

 

dziękuję.

 

 

 

Edytowane przez Migrena (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Migrena Bardzo smutny wiersz, lecz prawdziwie oddaje rzeczywistość odchodzenia bliskiej osoby. Nigdy nie zapomnę momentu, gdy moja Mama odpływała powoli na drugą stronę, trzymałem jej rękę prawie cały czas, jednakże nie dane było mi widzieć jej ostatnich chwil, gdy tylko wyszedłem z pokoju szpitalnego na chwilę, ona pożegnała się z tym światem. To był rok 2000! Lipiec. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Annna2 Prawda Annno! Ostatni raz otarłem się o nią, a wlasciwie byłem jedną nogą po stronie Wiecznosci parę lat temu podczas Covid'u, lecz to nie był jeszcze mój czas. Jestem wdzięczny Wszechswiatowi/Bogu za to, że mogę jeszcze przez pewien czas używać moich zmysłów.

Opublikowano

@Migrena Bardzo mi się w tym wierszu spodobała precyzyjna dbałość o szczegóły w przedstawieniu okoliczności śmierci. One są najbardziej wymowne, każdy element jest ważny w przekazaniu jakiejś emocji. To rzeczy opowiadają tę historię, a o rzadka umiejętność - dopuścić je do głosu i stanąć na chwilę obok.

Największe wrażenie robi puenta. To dzięki niej odkrywamy, jak ogromną rolę może odegrać pozorny drobiazg, gdy dzięki magii poezji otwiera on rozległą przestrzeń dla empatii.

Empatia to podstawa, aby między poetą a tym, kto czyta jego wiersz, zrodziła się wartościowa relacja, "pokrewieństwo dusz" :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...