Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Berenika97

Ślicznie 

Tak łatwo gubimy siebie, zapominamy wczoraj, wciąż nastawiając ręce na nowe...Bogactwo jest w nas, nawet jak lekko przykurzone...

...

nie cofniesz czasu 

ale możesz go minąć 

 

zrób to 

wyprzedź 

nawet jak obojętnie 

spoglada słońce 

...

Pozdrawiam serdecznie 

Miłego dnia 

 

Opublikowano

@Berenika97

Bereniko.

Twój pięknie napisany wiersz to lapidarny portret przemijania i mocy sztuki, pokazujący, jak na chwilę, w blasku wierszy, stary poeta w kawiarni "Camelot" może wygrać bitwę z czasem  odzyskując młodosć i nieśmiertelność utraconą w goryczy własnych  wspomnień.

Smaczny :)

 

Opublikowano

@andrewBardzo dziękuję! Pięknie to powiedziałeś. :) 

@MigrenaBardzo dziękuję! Świetnie to odczytałeś, tak właśnie chciałam to ukazać. 

@Annna2Wow! Ależ jestem pod wrażeniem Twoich słów! Bardzo dziękuję! :)

@Robert Witold GorzkowskiBardzo dziękuję za ten głos! Klimat takich kawiarni, o których piszesz, jest już chyba nie do nadrobienia. Obym się myliła! 

@Alicja_WysockaAlicjo, lubię Kraków, mam takie samo odczucia. Staram się pomieszkiwać w nim corocznie. Bardzo dziękuję! 

Opublikowano

@Berenika97 o to na pewno. Ja mam namyśli kawiarnię gdzie nie można było znaleźć wolnych miejsc kawa była sypana do szklanki a wewnątrz unosił się gęsty papierosowy dym. Gdzie do tej kawy pod stołem wlewało się setkę wódki i godzinami gadało na tematy „paryskiej kultury” , co w „wolnej Europie” czy co nowego w „poezji śpiewanej” teraz poza wojną Putina i drożyzną ludzie nie mają tematów. 

Opublikowano

Lubię takie faustowskie klimaty, a powiedzenie "chwilo trwaj" szczególnie:). Nie mam takich smutków, jak peel, może dlatego, że ciągle jem te smaczne ciastka, a królem, ani mistrzem nigdy nie byłem. W Krakowie i pod miałem ważnych klientów, więc byłem z nimi wiele razy w różnych restauracjach, w kawiarniach tylko czasami. Noclegi zawsze w skromnym, klimatycznym hotelu Pollera, pewnie znasz. 

Wiersz mi się bardzo podoba, a musiałem odczekać, żeby coś napisać. 

Pozdrowionka

Opublikowano

@Robert Witold GorzkowskiTak właśnie pomyślałam, że tęsknisz za tamtymi klimatami. Niestety ja nie miałam szansy poczuć tej atmosfery. Pozdrawiam. 

@lena2_Właśnie tak jest, dają namiastkę nieśmiertelności. Dziękuję i pozdrawiam. :) 

@Marek.zak1"Chwilo trwaj" już przechodzi do mojego codziennego słownika, niesie dużą dawkę optymizmu. :) Hotel Poller w centrum raczej nie należy do skromnych.:)  Zaczynam niebezpiecznie utożsamiać obu Marków. :))) Dziękuję za komentarz. 

@iwonaromaŚlicznie dziękuję! :)

Opublikowano

@Berenika97 Może teraz się zmieniło, chociaż wciąż widzę 3 gwiazdki, ale dawniej był bardzo zapuszczony, a właściciele (podobno skłóceni) powoli go remontowali. Do końca moich pobytów gdzieś 5 lat temu nie było klimy.  Ten stary styl z przełomu wieków, jak sądzę,  mnie ujął, plus oczywiście lokalizacja. To był najtańszy hotel na ulicy z cenami ok. 200 zł.  

Co do utożsamiania, to autor i peel  to różne postacie, chociaż pewne cechy, umiejętności są wspólne, w pierwszej kolejności przychodzi mi do głowy, że obaj dobrze pływamy:).

Pozdrowienia

Opublikowano

@Marek.zak1Nie wiem czy się zmieniło od Twojego pobytu w tym hotelu, bo nigdy tam nie byłam. Znam tylko budynek. :) Zresztą w Krakowie nie mieszkałam w żadnym z hoteli. Mamy do dyspozycji mieszkanie (nie mieszkam na stale w Krakowie). A wracając do Marków - myślę, że obaj świetnie pływacie w oceanie. :) Bardzo podoba mi się specyficzne, aczkolwiek nie pozbawione logiki, podejście do patriotyzmu poprzez "miłość" oraz stosunek do religii (taki sam jak mojego męża :)) Czasami zdumiewają mnie dowcipne i błyskotliwe odpowiedzi Marka, racjonalne. np. "Sowietów trzeba trzymać z dala od Polski - to azjatyckie hordy". Mam jednakże uczucie schetyczności w jego życiu - uratowanie dziecka, rozwód, opieka służb, no i znowu agentka Agnieszka. Ale myślę, że to zabieg celowy. :)  Jeszcze nie skończyłam, ale świetnie się czyta. :)))) Pozdrawiam. 

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • 7. Narodziny wichru (narrator: perski kancelista)   1.   Wieść z Hellady — Macedończyk zwyciężył. I nikt się nie zdziwił.   2.   Święty Zastęp umarł jak trzeba. Reszta — jak zwykle.   3.   Mówią, że nadszedł pokój. To tylko cisza przed wichurą.   4.   Filip — wódz, który zna wartość ludzkiego błota.   5.   Zbyt wiele zwycięstw bez ceny — bogowie upomną się później.   6.   Trzeba pogratulować, nim zaczniemy się bać.   7.   Coś się rodzi na Zachodzie — zbyt pewne siebie.   8.   Być może to nic. Być może początek końca.   cdn.
    • @KOBIETA też jestem piękna:)  @infelia musiałabym dorobić drugi talerz, bo za mało by było:) nie ma co zmywać, tylko opłukać w wodzie:)
    • Z kominka dym unosi się kłębami, Na salony się wdziera, cugu brak? A cóż to? noga zwisa nad paleniskiem. Dziadek z babcią, wnuki z nimi,   O kocie i myszy nie wspominając, Ciągną, ile sił starczy: i raz, i dwa, i trzy! Bum! padają na plecy, a przed nimi dziwoląg W czerwonym kubraczku wypada.   „Hu, hu, hu!” – zakrzykuje – „niosę niespodzianki!” Oj, bidulo, skąd się wziąłeś taki usmolony? Brodę masz przypaloną, portki w strzępach, Co tam masz na plecach? worek piasku?   Nie mów, że prezenty, pokaż, nie bądź chytry, Komisyjnie otworzymy, rach-ciach. O! fajowo! jest ciuchcia, dziadek już się cieszy. Łyżwy, moje, moje! – Emilka piszczy.   Sweter w bałwany… głęboka cisza zapada. Jest i paczka, a w niej model pajęczyny Do sklejenia tylko dla wytrwałych, Napisano drobnym druczkiem na odwrocie.   Szalik, dziwnie długi, jakby dla teściowej… Pomarańcze i orzechy, jabłko i migdały, Piernik nawet nos podrażnia… apsik! Tylko tyle, a gdzie auto i rowery?   Miał być jacht i karnet na siłownię, lot balonem I safari po Afryce dzikiej, niezbadanej. Stasiek, kartkę bierz i pióro mi w te pędy Skargę oficjalną podyktuję do Rovaniemi!   W tym zamęcie, nie mówiąc zbędnego słowa, Gość zdjął czapkę, brodę, wytarte szaty I nagle stał się zwykłym, starym człowiekiem, Co patrzy na tę chciwość ze smutkiem.   „Prezentów dałem w bród, lecz wy nie pojęliście, Że najcenniejszym darem nie jest rzecz żadna, Lecz radość świąt, wasza bliskość, czułe słowa I ten widok was wszystkich, jako rodzina zgodna”   Zanim zdołali jęknąć, rozpuścił się w powietrzu, Jak zapach ulotny, ledwo nosem uchwycony. A pod choinką rozświetloną, w miejscu na prezenty, Kartka została z napisem: „podarujcie sobie siebie”  
    • @violetta Do tego zdjęcia trzeba jeszcze domalować mój widelec! Gary pozmywam.
    • Spisuję wszystkie smutki nigdy niewysłane łzy są znaczkami adresat między wersami listonosz krąży chcąc zostawić uśmiech w skrzynce poczta zgubiona prosi o nowe nadanie łzy są znaczkami adresat między wersami donikąd wyślę żal że nie wychodzi życie poczta zgubiona prosi o nowe nadanie tak żeby trafić do serca postrzelonego donikąd wyślę żal że nie wychodzi życie listem bez błędów który istnieć nie potrafi tak żeby trafić do serca postrzelonego a może samo siebie zakochaniem zbawi listem bez błędów który istnieć nie potrafi dostarczę sobie priorytetem nadzieję a może samo siebie zakochaniem zbawi cierpiące życie uwięzione w poczcie smutków listem bez błędów który istnieć nie potrafi spisuję wszystkie smutki niewysłane cierpiące życie uwięzione w poczcie smutków listonosz krąży chcąc zostawić uśmiech w skrzynce
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...