Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

Nie zostawiła
wyrwała się ze mnie
jak gwóźdź z martwego drzewa,
zostawiając dziurę,
która śni, że znów jest sercem.

Nie poszła z innym
uciekła w cień anioła,
a mnie zostawiła na oślepiającym słońcu,
żebym płonął jak prorok bez księgi,
żebym wył jak metal w piecu ostatnich czasów.

Gryzę swój język,
żeby jej imię nie pękło w ustach
bo każdy głos wraca do mnie
jak zwiastun z apokalipsy,
niosący pustą trąbę,
która gra tylko ciszą.

Szukam jej w zielu,
w oddechu LSD,
w winie, które rozlałem na ziemię jak krew kozła ofiarnego.
Wciągam jej cień z powietrza,
modlę się do poduszek,
jak do kamieni, w których nie ma Boga.

Ale nie wraca.
Z raju się nie wraca,
nawet jeśli raj utkany jest z plastiku,
ze sztucznych gwiazd,
ze słów, które brzmią jak modlitwy androidów.

W mojej głowie noc -
czarna suka o sutkach wyschnietych jak studnie,
ciągnie mnie przez ruiny pamięci
i rzuca w ogrody, gdzie rosną tylko kolce.

Nie mam już twarzy -
tylko maskę zrobioną z popiołu jej spojrzeń.
Nie mam już głosu -
tylko świst, jakby w mojej klatce
spał smok, który nigdy nie zasypia.

Nie mam już serca -
tylko echo, co bije w pustce.
Każda ulica to otwarta rana,
każdy krok to bluźnierstwo,
każdy człowiek, którego mijam,
to ten drugi -
ten, co milczał jak kamień,
kiedy ona odchodziła jak bogini w pożarze.

Ja płakałem.
Płakałem ogniem, który utracił wszechświat.
Płakałem dymem,
płakałem jak wilk rozszarpany przez własne sny,
płakałem jak ziemia,
kiedy pierwszy raz ujrzała krew.

A ona?
Śmieje się w bieli pościeli,
czystej jak apokryf, ktorego nigdy nie otworzę.

A ja?
Wilk, który kochał ogień.
Popiół udający człowieka.
Cień jej cienia.
Szczur w labiryncie Boga.
Gwiazda, która spada w pustkę.
Serce z mięsa,
które bije tylko po to,
by przypominać,
że świat jest końcem.

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

@Migrena Tu przypomniałeś mi autora "Blaszanego bębenka" ,

a właściwie jego powieść- pozwolę sobie przytoczyć fragm. rozdz, pierwszego:

w arce Noego nie ma miejsca dla szczurów, po ludziach zostają tylko śmiecie, statek często zmienia nazwę, jaszczury wymierają.

W Twoim wierszu  zawarte są pytania( tak sądzę)- jak w powieści Grassa, rozterki

ludzi 21 wieku

@Migrena by przypominać, że świat jest końcem,

tak- i nie można o tym zapomnieć.

Podoba mi się

 

Dopiszę- a może jest tak że serce bije jeszcze po by żyć też dla innych?

Wilki tak robią

Popiół nie udaje człowieka- jest pyłem po nim.

Koheletowo

Edytowane przez Annna2 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Migrena

Twój wiersz jest mocny - bardzo świadomy językowo i boleśnie uczciwy.
To emocjonalny żywioł, ale nie chaotyczny - to kontrolowany pożar, który ma swój rytm.

Wiesz, co robisz.

To nie moja bajka - moje serce jest chyba sto lat starsze ode mnie kocham klasykę - ale lubię, kiedy ktoś pisze właśnie tak: odważnie, bez kalkulacji.

Czasem przeginasz w obrazie - ale tylko dlatego, że nie chcesz niczego zamieść pod dywan.
Jest w tym pisaniu duch szaleńca i świętego jednocześnie - a przede wszystkim: autentyczność.

Opublikowano

@Migrena

Zawirowały emocje! Tworzysz silną poetycką wizję - wyjątkową! Budujesz świat, w którym ból staje się czymś więcej niż tylko osobistym cierpieniem.

 

ps. Wilki to moje ulubione zwierzęta. Suki nie są wierne wilkom. Natomiast wierne pozostają (z wzajemnością) wadery. Wilki, gdy już połączą się w parę, kochają się i są sobie wierne aż po grób. Nie tak jak ludzie, którzy je krzywdzą. Dobrze, że użyłeś słowa "suka".

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jacku   bo ja  poezję czytam jak deser i celebruję jej kęs i smak może być śmiechem może słodyczą albo cierpieniem duszy co łka                                                       lubię gdy łaszczą i gną się słowa kiedy są ciepłe miękkie jak kot słyszę muzykę coś jakby skrzypce ukłon ze słowa metafor pląs   wtedy jej brzmienie przynosi zapach  porywa wznosi oślepia czar a gdy się kończy zawsze za szybko robi się tęskno i bardzo żal    
    • Koń powiedział do zebry Koleżanko miła, Ma rodzina ogierów sto sławnych zrodziła, Na pomniku w Rzeszowie ujrzysz mego dziada, W Zasławiu stoi rzeźba – (chyba?) prapradziada, Kuzyn upamiętniony został w Żelechowie, A pomnik ciotki spotkasz na rynku w Ruszowie. Zawsze pierwsi do boju, pod skórzanym siodłem, Ze sztandarem państwowym lub rycerskim godłem, A jakie koleżanki były koligacje, Z bohaterami dziejów rodzinne relacje? Jakie ogiery dzielne i klacze szlachetne Koleżance mej dały geny swe prześwietne? Na to zebra odparła: Chłopcze, tak się składa, Że dumnych moich przodków człowiek - nie dosiadał…
    • kim jesteś - życie cię sprawdzi stawiając różne ekstrema Bóg zawsze zawsze jest z tobą  a ty to tylko wybierasz :))  
    • Mieliśmy w wojsku kolegę, któremu dziewczyna w liście napisała, że ma innego chłopaka i z nim zrywa. Musieliśmy go przez jakiś czas pilnować w dzień i w nocy, bo obawialiśmy się, że zrobi sobie krzywdę. Pełniliśmy służbę z ostrą amunicją, on też. Wtedy nikt nie słyszał jeszcze o żadnych internetach, ale różne historie się zdarzały, a kolory relacji międzyludzkich bywają bardzo różne. Nie zawsze mandarynkowe. Ciekawe opowiadanie. Pozdrawiam.
    • @Berenika97 po głowie zawsze dostać można  i wianek ludzi cię pochwali ty na to wszystko patrz ostrożnie i zawsze dystans kładź na szali :)))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...