Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Ładnie wprost i aforycznie, a co do zabawy, jak o dębach, wbijam żołędzie patykiem na jesieni w różnych miejscach i potem obserwuję. Inicjatywa obywatelska, albo samowolka, jak wolisz. Jestem ojcem bardzo wielu drzew, a to mój praktyczny wkład to Twojego tytułowego apelu. 

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

ładnie, ale co na to Liga Ochrony  Przyrody wolę nie myśleć:))))

 

miast strzałą w sercu w korze wyrytej

w jej sercu strzałą zawsze tkwić wolę

na końcu świata wszyscy ją słyszą

kiedy oznajmia grande amore

 

na nic złudzenia że będziesz dębem

ale duchowym jej opiekunem

w jej ziemskim życiu pomagał będziesz

grande amore najlepiej umie

:))))

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Przemawia do mnie tak nastrój jak obraz, 

brzmieniowo też ładnie, jednakże:

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jest akceptowalne, zależy co dokładnie chcesz powiedzieć, ale dla mnie brzmi trochę dziwnie. 

Osobiście wstawiłabym sobie "bo" zamiast "że".

Początkowo niemiłosiernie drażniło mnie to "więc", brzmiało sztucznie, wstawiałam sobie zamiast niego "tam"... 

Ale po namyśle stwierdzam, że chyba się jednak za bardzo czepiam :P 

 

Tyle mojego :))) 

 

Pozdrawiam :)

 

Deo

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

- 'niech' byłoby lepsze -

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wiersz bardzo mnie wzruszył, znalazłem w nim cząstkę siebie.

Serce w korze wyryte, aby uwiecznić tą pierwszą miłość

po której wspomnienie zawsze w nas tkwi...

Pozdrawiam Adam

Opublikowano

@Marek.zak1 Można nawet powiedzieć, że czynisz patriotycznie. Pozdrawiam.

@Jacek_Suchowicz Wielkie dzięki za ten fajny wierszyk.Pozdrowionka.

@iwonaroma Nie każdy wiersz jest poezją, ale w tym akurat chyba mi się udało. Dziękuję i pozdrawiam.

@Deonix_ Oczywiście, że masz rację z tym "że". W brudnopisie mam jak byk "bo", więc chyba jakieś zaćmienie. A jeśli chodzi o "więc", uważam, że mogłoby zostać, ale do gustu przypadła mi wersja Naram-sina i zmieniłem na "niech". Dzięki za sokoli wzrok i kulturę słowa, którą posiadasz. Pozdrawiam.

@Naram-sin Dzięki. "Niech" jest lepsze, niż "więc".

@Witalisa Chociaż tutaj w tym wierszyku, serce jest raczej z miękkiego materiału, może z lipy...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon TracyZnowu przypominasz mi nowelę  Edgara Allana Poe.   
    • @huzarc Świetnie łączysz tu konkret z abstrakcją. Szczególnie mocne jest to napięcie między poezją a praktyką życia, między słowem a czynem. Ta puenta "Trzeba się przemóc , Aby coś móc" - zwięzła i celna. I cała ta ironiczna gra z "panem profesorem" dodaje wierszowi pazura.      
    • @Alicja_Wysocka Dla mnie to czuły wiersz o miłości. "Życia ci meblować nie będę" - ta deklaracja na samym początku mówi więcej o szacunku niż tysiąc wyznań - nie chcę ci mówić, jak żyć. Ale mogę ci dać słowa. I potem ta propozycja - tak ostrożna, tak pełna troski - rozłożona na "kilka kątków". Nie wielkie gesty, ale małe codzienności: fotel, koc, kromka chleba, filiżanka herbaty. To dokładnie tak wygląda prawdziwa bliskość - nie w deklaracjach, ale w tym, co drobne i codzienne. A to "mogę?" na końcu - pytasz o pozwolenie. Nawet ta bliskość, ta troska - one muszą być chciane. To wiersz o tym, jak być blisko, nie naruszając granic. Jak dawać, nie narzucając. Piękny.
    • Nie znam imion Twoich wspomnień. Nie rozumiem ciszy, co zastępuje puste godziny. Pozostanę tu, żebyś pożegnał sny. Moje łzy czekają na prawdę – tę zapisaną w zatrutych gwiazdach.   Milczenie jest najlepszym alibi – dzięki niemu unikniesz krzyku i zawziętych łez. Twoje niebo jest dziś przygniecione chmurami – słońce szuka drogi na skróty.   Być może nauczę się, żeby nie wierzyć Twoim wspomnieniom; to, co spodziewa się kresu, pozostanie na zawsze.   Z nieba sypią się kamienie – jesień spóźni się dziesięć minut. Otwieram szeroko okno – na parapecie czeka księżyc, obleczony w kir.   Może napotkam tę jedyną gwiazdę, jakiej zadedykuję ciąg dalszy? A może zrozumiem ziemię, co znosi ciężar moich iluzji?
    • @lena2_ Twoja personifikacja spokoju, który "odwraca głowę" i "pławi się" - to bardzo trafne obrazowanie bierności. Szczególnie uderzające jest to "hodując beztrosko obojętność" - pokazujesz, że spokój może być nie cnotą, ale formą moralnej ucieczki. I to słowo na końcu - "obojętność" - jak wyrok. Ważny i mądry głos. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...