Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

lubisz oceniać, a tego w haiku nie wolno. Druga wersja lepsza, przynajmniej sylabowo. Pierwsza i trzecia linijka jest oceną. Twoją. Uważasz, że w haiku ważne jest twoje odczucie? Otóż nie.

Opublikowano

Ładnie, ładnie...
Zostaw 3 wers bez zmian i pokombinuj z resztą.
Czy koniecznie musi być krzew?
I ten znajomy jakiś taki mało znajomy...

Mam własną wersję Twojej ale zaczekam - może coś jeszcze spróbujesz zmienić.

pozdrawiam
Piotr

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dziwne i ciekawe. szczerze mówiąc, kiedy myślę o tym, to było tak: łażę ci ja po ogrodzie, coś tam sprzątam, coś tam grzebię, a co i raz jakiś fajny zapach mnie dolatuje. myślę - co to tak pachnie? (taki mało znajomy!) a tu, za garażem sąsiada krzaczysko takie i te fioletowe kiście ku ziemi zwisają, a ręce, psia kość, za krótkie... ale narwałem, a jak!

pomyślę, ale już nie dziś. dzięki za komentarze i opinie. boli gdy ich brak.

Lefski
Opublikowano

A ja widzę to jeszcze inaczej-- hahah znaczy się tak jak to u mojej babci bywało:

kwitnący bez-
za daleko
by dosięgnąć

;-) Nie liczę, odczuwam i piszę .
Pozdrowionka dla Lefskiego od
Jacka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


kwitnący bez-
moja babcia wciąż patrzy
na moje ręce

Bardzo fajne te Wasze "formy"
Czasem liczę, podpatruję i piszę :-)
aneta
Bardzo fajny wierszyk Aneto, tylko niepodoba mi się połączenie: moja-moje!Dam coś wzamian i wrzuć to na gorę:

kwitnie bez -
a babcia wciąż spogląda
na moje ręce

Pozdro od Jacka i sorrki Lefski za prywatę pod twoim wierszem.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


kwitnący bez-
moja babcia wciąż patrzy
na moje ręce

Bardzo fajne te Wasze "formy"
Czasem liczę, podpatruję i piszę :-)
aneta
Bardzo fajny wierszyk Aneto, tylko niepodoba mi się połączenie: moja-moje!Dam coś wzamian i wrzuć to na gorę:

kwitnie bez -
a babcia wciąż spogląda
na moje ręce

Pozdro od Jacka i sorrki Lefski za prywatę pod twoim wierszem.
A co, Lefski nas nie zaprosił ???
... no co Ty, to tylko tak, jak na udanej prywatce ;-)

Kłaniam się !

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Lucyna strąca krople z jesionki wełna chrzęści pod palcami niczym zlepek waty tej samej która zalega we framugach okna na głogu przysiadła sójka patrzy na świat spode łba tylko turkus gdzieniegdzie przebija na skrzydłach aż żal puścić ją wolno opasłe gruszki tłuką ziemię cóż ona winna że leży odłogiem zamiast rodzić raz po raz już nawet chrzan zwinął zieloność by nie zakłócać przeobrażenia w taki dzień nosisz w sobie pleśń rozgarniając zgniłą przestrzeń niby zwyczajnie podzielność uwagi między ich troje
    • gdy świetlik gaśnie to go rozpal bez ograniczeń jest wyobraźnia daj siebie innym wśród nich pozostań bo na samotność są przyjaźnie :))
    • @E.T.   Piękny wiersz napisałeś – o pragnieniu bliskości i o tym, jak wyobraźnia potrafi utrzymać przy życiu nadzieję.  
    • @Roma Wow! To frapujący wiersz. Zestawienie aktu twórczego z estetyką BDSM jest niezwykle mocne i odświeżające. Tak o relacji z samym słowem, o dynamice władzy między autorem, tekstem a może i odbiorcą to jeszcze nie czytałam. "Klaps na goły wers" to genialny obraz - aż chce się spersonifikować ten wers. Fajnie przechodzisz z roli dominującej do uległej - raz autor panuje nad materią słów, a za chwilę staje się niewolnikiem własnej wizji czy idei. "Trytytkowo" - nie da się łatwo takiej więzi rozerwać. (W kryminałach teraz sprawcy używają wobec swoich ofiar trytytek - są niezwykle skuteczne). Ostatnie trzy wersy ("głębiej i mocniej, / lekko / nierealnie") połączenie intensywności, bólu i wysiłku z poczuciem lekkości i odrealnienia to kwintesencja momentu, w którym wiersz wreszcie "działa" i zaczyna żyć własnym życiem. Pisanie to akt totalny – angażuje nie tylko intelekt, ale całe ciało i psychikę. Pozdrawiam -y. :)
    • @andrew "dziś … dziś kobieta jest tajemnicą"   Ale za to mężczyzna (czyli połowa populacji)  jest nieskomplikowany - do życia potrzeba mu picie, jedzenie i tajemniczej kobiety. Bo podobno lubi rozwiązywać (i rozpinać)  zagadki.   Tak stwierdził pewien mądry mężczyzna. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...