Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zranilam słońce
ugodziłam w serce
teraz wschodzi krwawo
nad uśpionym światem
przenika czerwienią
zimne cienie świtu
który nie miał nadejść

upiołam usta
młodym białym winem
dziewicze usta
zamilkły na zawsze
uciszone wspomnieniem

sierpniowego deszczu
zakrzyczałam milczenie
które bladym świtem
u stóp się kładło
znużone czuwaniem

niesyte siebie
pogubiłam dłonie
trupioblade palce
rozsypę po łąkach
zakwitną na wiosnę
czerniawym płomieniem

w ciszy pogrzebałam
obrazy uśpione
obudzą sie wewnątrz
zaklętej mogiły
bez powietrza
bez światła
pod ziemią

Opublikowano

Duży plus ode mnie za płynność tekstu . Najbardziej podoba mi się fragment

niesyte siebie
pogubiłam dłonie
trupioblade palce
rozsypę po łąkach
zakwitną na wiosnę
czerniawym płomieniem

chociaż są tutaj niedociągnięcia... trupioblade( zbyt egzaltowane określenie ) i mam wątpliwości co do słowa "czerniawym" do jego odmiany, coś mi tu zgrzyta.

Opublikowano

Lubisz krytykę? tongue.gif Bo noodno tu...
Przede wszystkim. Nie mogę się zgodzić z przedmówcą (przedpiszcą???) Pelmanem. W drugiej strofie te "usta" w trzecim wersie są naprawdę niezbędne wink.gif
niesyte siebie
pogubiłam dłonie
trupioblade palce
rozsypę po łąkach
zakwitną na wiosnę
czerniawym płomieniem
Ten fragment najmniej mi sie podoba wink.gif
I inni też nie mają racji.
Tylko ja mam rację, bo do mnie ten wiersz przemawia i bardzo mi się podoba.
Pozdr. biggrin.gif

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @jaś ostatnio słyszałam od małego chłopczyka, jechał na hulajnodze i pytał swojego brata albo kolegę, czy wierzy w Boga, ten maluch odpowiedział, że nie, na to ten chłopiec, że też nie wierzy, zapytał tatę, przystojny, tata, dłuższe włosy, miał coś w sobie, ale też odpowiedział, że nie wierzy i tak mi przeleciały odpowiedzi, że ludzie nie wiedzą co to Bóg. Takie pokolenia się wychowują w mieście. 
    • @violetta no dobra. Ale tylko dla Ciebie. Niech to będą płotki i piskorze. Nie są drapieżne tylko takie, no takie.....rybne. To jeszcze tylko dodam, żeby zadowolić pogrobowców Karola Darwina, że te płotki i piskorze poleciały samolotem Lufthansy na Galapagos bo pan Darwin tam coś obserwował. I dla jaj te niby ryby zamieniły się w ptaszki którym rosły dzioby i piórka i pan Darwin ogłosił, że świat się zmienia a ludziska w to uwierzyli i jest jak jest.
    • @jaś ale okonie to drapieżce, czyli te panie drapieżne:)
    • @Wochen akurat Bóg się nie wtrąca w związki:) chce, żeby istniały, kochali się, było potomstwo:)
    • @violetta no tak. Ludzie doszli do wniosku, że z tym Bogiem jest coś nie halo. I uznali, że powstali sami z siebie. To znaczy było bajoro i w jakiś poniedziałek pierdolnął w nie piorun. I jak tam było tak tam było powstały rybki. Niech będzie, że okonie. I sobie żyły w tym bajorze. Ale w końcu zabrakło żarcia więc okonie zaczęły wypełzać na brzeg. Płetwy zaczęły się zamieniać w niby nóżki. I okonie zaczęły chodzić po lądzie i polować na koniki polne. Chodziły coraz dalej i tylne nóżki robiły się coraz dłuższe. Powstał warsztat szewski gdzie okonie robiły buciki dla innych okoni. Za jakiś czas okonie zaczęły potrzebować przednich łapek coby na przykład zapalić zapałkami ognisko. I te przednie łapki też się powiększyły. Tak gdzieś  w połowie roku okonie zaczęły chodzić na tylnych łapach. Słońce mocno przypiekało więc postanowiły zrzucić łuski i żeby im wyrosły włosy. I tak się na zimę stało. Kiedy okonie przeglądały się w lustrze to widziały że są z pyska brzydkie. Postanowiły coś z tym zrobić i w naturalny sposób okoniowe pyski zamieniły się na buzie. I mamy dzisiaj sunący alejami i parkami tłum pań okoniowych i panów dla zmyłki węgorzowatych.   Ach, ludzie....
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...