Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

error... mam wrażenie, czytając Ciebie, że słowa sypią Ci się na potęgę... czy naprawdę tak jest.?

... czy może "męczysz się", żeby zamknąć w trzech (najczęściej) strofkach to, co Ci chodzi po głowie.

Tutaj, plusik ode mnie, z pozdrowieniem.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie męczę się, po prostu czekam na te słowa cierpliwie. Wpada mi pomysł, potem szukam dla niego jakiegoś zarysu kompozycji, a jak już z grubsza mam go w głowie, to siadam i piszę. I tyle, cała historia ;D

Dziękuję za plusik, kłaniam się nisko!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję! Ja też lubię taką przewrotność ;>

A, jeszcze zapomniałem nadmienić, @Nata_Kruk, że to, co napisałem, w przypadku tego wiersza akurat nie miało za bardzo zastosowania, bo ten wiersz powstał praktycznie z marszu ;D Jechałem autem podczas tej superpełni, która była chyba ze dwa miesiące temu i ten wielki księżyc ułożył mi się idealnie tuż nad drogą, jakby na mnie leciał. Do tego jeszcze przypomniał mi się film "Melancholia" Von Triera i jakoś mi się to idealnie spasowało, że zanim dojechałem do celu, miałem już w głowie wiersz, potem od razu go spisałem. Więc tym razem nie czekałem cierpliwie, bo "panie, to sekundy były" ;D

Opublikowano

@error_erros Używasz takich fajnych, bardzo poetyckich fraz i wychodzi Ci to zwiewnie i lekko, mimo, że wiersz całościowo jest ciężki, przy czym nie jest to ciężar czytania. Nie o to mi chodzi. Po prostu przeczytawszy tytuł, czuje się ciężar tegoż w samym w tekście. 

 

No i tak, są liryki, przy których całkowicie się rozmarzam (dziwne słowo), miewam dreszcze, czy gęsią skórkę, coś w ten deseń. Zauważyłem, że mam tak, czytając Twoje utwory. Naprawdę fajnie się to czyta, tekst pozwala się rozmarzyć, rozsiąść w fotelu i zamknąć oczy po skończonej lekturze. 

 

Dużo w tym takiego hmm... romantycznego pierwiastka, czyli czegoś, co na pewno pojawiłoby się w poezji z pierwszej połowy XIX wieku. Świetnie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Robię, co mogę, żeby wiersz nie był nudny - to wszystko. Po komentarzach Twoich i paru innych osób śmiem sądzić, że czasem mi się to udaje ;>

Romantyczny pierwiastek - przekleństwo moje :P O czymkolwiek wiersza nie wymyślę, szukam zawsze sposobu, żeby upchnąć w niego jakieś bzdety o nieszczęśliwej miłości itd. No lubię to po prostu xD

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Normalny człowiek tak by pomyślał - że na wyciągnięcie ręki. Ale moja natura kazała mi to widzieć raczej w ten sposób, że zapieprza prosto na mnie xD

Bardzo się cieszę, że wiersz Ci się podoba, dziękuję! ;D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...