Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ależ oczywiście, że przyjmuję. Myślałem, że pisząc mądra i konstruktywna, już wszystkie aspekty wyraziłem. Widać, że jednak to nie była precyzyjna wypowiedź.

Uważam, że zawsze jest warto wysłuchać opinię innych na własny temat i ją przemyśleć. Co nie znaczy, że trzeba się z tą krytyką zgadzać.

Opublikowano

@iwonaroma Aby krytykować, trzeba coś wiedzieć, umieć analizować i widzieć błędy czy problemy. Tu najczęściej dają serduszka, jak się podoba. Ale jak na minus, nie ma odpowiednika, lepiej więc albo przemilczeć, albo zwrócić uwagę, jeśli ktoś np. się kompromituje tym, co pisze. Krytyka ma na celu pomóc komuś wstąpić na właściwą drogę lub się poprawić. Niestety, wiele osób traktuje to jako atak, agresję i zaczyna się bronić.

Jeśli ktoś nie oceni czy coś jest dobre, czy złe, jak ten krytykowany ma wiedzieć? Albo jak ma wiedzieć, w jakim stopniu coś się podoba, np. jego wiersz?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak w historii muzyki wiele najwybitniejszych dzieł było zjechanych przez krytykę, niemniej jednak trzeba cenić, że ktoś zadał sobie trud przeanalizowania tekstu i z tej krytyki można ten tekst dopracować. Jeśli tekst jest ewidentnie słaby, śmiem twierdzić, że większość jednak unika komentowania. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Tak, każdej dziedziny sztuki to dotyka. Problematyczna ta - krytyka :)

A odnosząc się do Twojego tekstu to delikatnie to określileś - że nie zawsze udaje Ci się dobrnąć do końca

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja to się zdecydowanie nie męczę, jak coś mi nie leży po kilku wersach - odpuszczam. 

Opublikowano

Dyplomatyczne i inteligentne podejście. Mi, niestety, czasami puszcza cierpliwość i choć żal pozbawiać iluzji autora, to mówię wprost co myślę, bez puchów i wacików. 

Ściskam sąsiedzie, bb

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy Lata 90-te... Gdy świat był jak nierozpakowane pudełko czekoladek ;)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - miło żen uroczy - dziękuje -                                                               Pzdr. Witaj - staram się tak pisać by nie było pod górkę - czyli prostym słowem -             i jak widzę udaje mi się z czego się cieszę   - dziękuje za kolejne czytanie -                                                                                                                 Pzdr. Witaj - cieszę się - dzięki                                                        Pzdr. @Natuskaa - @Rafael Marius - @Berenika97 - @Wochen @huzarc - @violetta - serdecznie wam dziękuje -
    • Anna w dzieciństwie wróżyła z traw chwytała w dwa palce nasadę plewa ciągnęła sprawdzając dziewczynka czy chłopiec czasami wielichna rozchylała pochwę pozwalając języczkom liściowym łaskotać szorstka strukturę w trzonie gromadziła wodę wszystkie chwile które bały się być rozumiała z tymotka odrywała cieniutkie witki wkładała do ust te najbardziej soczyste z jeszcze białą końcówką słodkawy posmak dojrzewających pędów pozostał najdłużej duże krępy porastające nieużytki to tam odnalazła spokój najbardziej kochała krwawnik na wysokości drewnianej stajni porastał omszałe platy mdła woń pomieszana z gorzkim smakiem i ten delikatny szelest tysiąclist mówiła spójrz jak skiby łapczywie pochłaniają wodę nim kropla dosięgnie gleby trawy upomną się o nią jak to słońce podarte i rozrzucone na brzegu sadzawki u Milskich
    • gdy poczuje że już że tylko dwa kroki zapłacze a potem życiu podziękuje   za drogi kręte -  świerszcza tęcze za ból który wiele nauczył   drzwi niepewnego zamknięte - rodzinny dom - chwile łez szczerych i uśmiechów   gdy poczuje że już nie ucieknę  - dalej będę sobą - się  nie zlęknę
    • @hollow man Ja miałem naprawdę bogate i szalone życie przez kilka lat ale nigdy nie czułem że to moja droga. Teraz wiem, że wybrałem właściwie i czuję się dobrze sam ze sobą. To najlepsze co mogłem dla siebie zrobić. @hollow man Filmu nie znam bo niestety niewiele oglądam ich przez ostatnie lata.  Ale jak jest ścieżka Veddera to musi być warte obejrzenia a już posłuchania szczególnie.  Chociaż mi jest wyjątkowo bliżej do Nirvany i Alice in Chains niż do Pearl Jam 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...