Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarownik


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jak to jakim kosztem? Dążenia do rozwoju i bogacenia się, zarówno materialnego jak i duchowego, są naturalne. Gdyby człowiek nie chciał więcej osiągnąć to nie rozwijałby się. Gdyby człowiek nie chciał więcej pieniędzy to nie starałby się awansować, itd. Zawsze można starać się mieć lub chcieć osiągnąć więcej w jakiejkolwiek dziedzinie. Niczyjej krzywdy to nie zwiastuje, chyba że idzie się po trupach do celu ale to jest okropne.

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wędrowiec.1984 Ale to jak na froncie, musisz skupić siły i środki na głównym kierunku uderzenia, a w innych miejscach zachować status quo. To dotyczy też firm, które skupiają się na tzw "core business", a inne odpuszczają, czy sprzedają, żeby mieć te środki na główny biznes, ale też rodziny i poszczególnych ludzi.  Wymieniłeś materialny i duchowy, ale jeszcze są tez inne, jak rozwój fizyczny choćby, czy udział w rozwoju / wychowaniu dzieci. Trzeba wybierać, bo tez doba krótka:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek.zak1 Tja, w zasadzie dotyczy to każdej dziedziny, w której chce się coś w ogóle osiągnąć.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Heh, od razu przypomniało mi się; Bodajże wczoraj @Somalija napisała, że patrzyła w gwiazdy, ponieważ niebo było czyste. Tak sobie pomyślałem: kurczę, chciałbym mieć na to czas. Doba jest za krótka. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No napewno

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zabierz.

Interesujący ten spacer

 

Ps. Ależ tutaj magii, dajesz do myślenia.

Bardzo ciekawy utwór, czuć niedosyt to świetnie. 

 

Edytowane przez Annaartdark (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W sumie tak. A jednak nie do końca. zamiast błahe powiedziałbym raczej milsze i wygodniejsze
    • @Leszczym kto draką ....................:) Pozdrawiam:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Końcówka wzruszająco pobudza wyobraźnię... Wiersz prawdziwy, takie jest albo bywa życie. Pozdrawiam Adam
    • W potoku mijających postaci, lichych, przezroczystych niczym pajęcza pułapka, przesuwają się cienie bez imion, kroki zlewają się w jednostajny szum, słychać trzask — łamie się echo rozmowy, której nigdy nie było.   No popatrz! A myślałem, że siedzimy tu od godziny... Może to tylko wiatr niesie ślady czegoś, co kiedyś istniało? Gdyby chociaż długie cięcie między spojrzeniami, to zawsze rzeźbi rysy na tafli ciszy.   Kiedy znika ktoś, kto nigdy nie przyszedł, skrzypią drzwi wciąż otwarte, tłum mija, ale nikt nie patrzy. Coś się budzi i faluje wśród tych kroków, jakby wszyscy byli, ale nikt nie istniał.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W naszej kulturze wciąż pokutuje bicie dzieci. Mam znajomą, która sobie chwali to, że podnosiła rękę na swoje dziecko. Nic dziwnego prawda? Tacy znajomi się trafiają. Ciągłe spory z nimi w tej kwestii nic nie przynoszą. Teraz to dziecko w ten sposób wychowywane ma swoje dziecko... i pewnie będzie dostawało od babci, a czy od ojca... hmm? A jakby ktoś powiedział o biciu paskiem dorosłego? To wygląda już zupełnie inaczej. Prawda? Dlatego moje... a może wytłumacz to trochę inaczej... Dziś siedzę sobie w pracy i wykonuje co tam mam do zrobienia. Kątem oka widzę, że szef kręci się to w prawo, to w lewo z paskiem w dłoniach. Aż się uśmiechnęłam, bo wiedziałam, że idzie coś na odpowiedź dla tego co do mnie powyżej napisałaś. Podszedł w końcu do wiertarki (takiej do papieru) i dorobił sobie dziurkę... widocznie mu spodnie z tyłka zjeżdżały. No i co z tego? To z tego, że ja też sobie dorobiłam dziurkę w Twoim pasku, żeby mi spodnie z tyłka nie zjeżdżały. Wyregulowałam sobie odbiór. Po wytłumaczeniu jestem w stanie zrozumieć, że to było pisane pod wpływem (filmu lub audycji), ale bez tego nijak bym nie dotarła do "lochów" i "skazańców".   Miłego wieczorku :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...