Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mój brat... Ursus arctos


Rekomendowane odpowiedzi

@Somalija Wiesz dobrze że skazani jesteśmy tylko na jeden serial, a z poprzednich odcinków nie wyciągamy wniosków... pytam się dlaczego nie uczymy się na błędach? Wszyscy wiedzą dlaczego, sama odpowiedziałaś - przez ten jeden odcinek serialu chcemy żyć wygodnie.

 

Miłej wycieczki, baw się naturą, tylko jej nie psuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@[email protected]

Jako Wilcy, dopadliśmy Baranka w lesie 

"Hola" - rzekł - "mam prawa, wieść gminna niesie,

Proszę dać mi trzy powody,

Nie pożrecie mnie bez zgody."

 

Prawie ze śmiechu umarłem

Lecz spokojnie mu odparłem

"Słabyś, dom daleko i żeś w lesie,

Zjem Cię więc ja i moi  kolesie".

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Rolek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@[email protected] Niedźwiedź jako zwierzę mocy jest jednym z mojej totemicznej triady zatem cieszy, że się nad nim Grzesiu pochyliłeś. Nasza cywilizacja nie ma pojęcia jaka jest rola zwierząt i jak zakotwiczają one siatkę świadomości planety, a w tym i  zbiorowy kolektyw naszej podświadomości. Każda istota z królestwa zwierząt na poziomie archetypu reprezentuje pewne moce i cechy, które człowiek w sobie ma lub może pobudzić. Ścieżka empatii i więzi z naturą jest zatem kluczem do utworzenia mostu pomiędzy naszymi królestwami, a ten kto potrafi dostrzec w mniejszym bracie swego nauczyciela wyłuskał mądrość ze skorupki misterium życia i jest o jeden kroczek bliżej boskości i siebie samego:) Jeszcze żeby tylko Ci, którzy tak dobrze czują się w królestwie roślin i zwierząt potrafili budować mosty pomiędzy sobą, a drugim człowiekiem ... Wszystkie światy muszą nauczyć się żyć w harmonii, a niestety niektórzy tu obecni poeci z czułością w sercu głaszczą listki i płatki roślin, a z wlasnego bliźniego drwią sącząc jad. Sam portal jest zatem tyglem skotłowanych dusz, zagubionych w tułaczce. Twój wiersz porusza wiele strun choć pewnie czytam go po swojemu i przez pryzmat własnej jaźni:) Pozdrawiam gorąco

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dag Dag słowo "swojego" jest tutaj newralgiczne, zabieramy im wszystko co jest ich domem. Nie wyobrażam sobie kogoś kto wchodzi do mojego mieszkania i mówi mi - to jest moje.
 

Wszystkiego dobrego, udanych wakacji.

@Nefretete Jak przelecisz komentarze to zobaczysz że o Wojtku pisze już trzecia osoba. Nie wiemy tego ale Monte Casino to może Wojtek zdobył, dodając wiary żołnierzom i poprawiając morale.

Udanych wakacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@emwoo Zrobiłaś Ewo wykład o relacji człowiek a natura - człowiek i zwierzę. Zapachniało filozofią życia, poczułem się o wiele lepiej niż jeszcze godzinę temu. Pokazałem coś, co jest oczywiste ale nie przez wszystkich zauważalne, Ty to uwypukliłaś w cudowny sposób. Dziękuje.
 

Udanych wakacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@[email protected] Hej!

Właśnie w tym sęk, że nie szperałem w komentarzach; po prostu, sam obraz niedźwiedzia od razu skojarzyłem ze znanym profilem. Dobra! Zatem Wojtka zostawmy w spokoju... Dziś postaram się w komentarzu dać, coś bardziej konstruktywnego.

Edytowane przez Nefretete (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@[email protected] Zgadza się. 

On akurat nie trzymał broni, był tylko zaopatrzeniowcem; na grzbiecie przenosiła skrzynie ćwierćtonowa bestia. Swoją drogą, lubiła się siłować - coś pamiętam z historii. I dzięki żołnierzom został przygarnięty do kompanii; karmili go przecież, mlekiem skondensowanym z wodą - a jak wyglądał smoczek? zwinięty ze szmat...

Dobra Grzegorz - bo wgryzam się ponownie w tekst.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@[email protected] 

Mam Grzegorzu kosmate myśli.

Chodzi mi o  tzw. feedback, sprzężenie się dwóch systemów - techne i natury. Człowiek nawaszerowany nie technologią, tylko pogłaszcze naturę po skroni, podczas, gdy drugi będzie ingerować inwazyjnie w dom, jakiego nie budowano cegłami. Budynki to nie drzewa; nie oddychają, tylko niepotrzebny kurz wtłaczają powietrzem w las. Co na to zwierzęta? 

Te nienaturalne, powinny były zrozumieć, czym jest połączenie międzysystemowe. Sama wymiana danych, między człowiekiem a naturą, powinna była odbywać się na zasadzie barteru. Ktoś, kto poznał i czuje się w polach morfogenetycznych, wie! Kiedy jeden, przykładowo dotknie drzewa -  tylko przyłoży rękę do kory i nic nie poczuje...,  drugi zrobi to samo; dendrologicznie doświadczany, wymieni  tętnem, żywicą pokarmy...

To jest to, co czuję pod twoim wierszem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...