Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Poprosił kiedyś deszcz śnieg do tańca,

Ten chętnie przystał i wkrótce para

Zaczęła razem wirować walca,

Wiatr im przygrywał na drzew konarach.

 

W swoich objęciach spletli się czule,

Z początku w tańcu prym wodził deszcz.

Bębnił kroplami w ziemię z przytupem,

- Niech się nasz taniec nazywa ŚNIESZCZ!

 

Śnieg, który lubił tańczyć mięciutko,

Powoli, z wdziękiem padał niespiesznie.

Swymi płatkami sypiąc cichutko,

Z czasem wziął górę nad głośnym deszczem.

 

I to on został wnet wodzirejem,

Pewnie prowadzi deszczyk w powietrzu.

Śnieszcz się zakończył niepostrzeżenie,

Teraz pląsają splątani w ŚNIEŻCZU.

 

 

Edytowane przez Franek K (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Marek.zak1

 

Dzięki Marku. Doszedłem do wniosku, że mówienie "deszcz ze śniegiem" albo "śnieg z deszczem" zabiera za dużo energii ;)

Opublikowano

@Deonix_

 

No widzisz. Jak to mówił Maks do Lami w Seksmisji "Jeszcze wile rzeczy polubisz", czy jakoś tak podobnie.

 

Dzięki i pozdrawiam.

Opublikowano

@M do K

 

Dzięki Marcinie, ale to nie erotyk jest ;)

 

 

@Alicja_Wysocka

 

Cieszę się Alu, że Ci się podoba :)

@Nata_Kruk

 

Dzięki Nata. Naprawdę mi miło :)

@huzarc

 

Spójrz na to poetycko. Deszcz jest fajny, to dlaczego nie deszcze ze śniegiem lub śnieg z deszczem?

 

Dzięki i pozdrawiam :)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ależ oczywiście, że nie czemu wszyscy wszędzie widzą seks pod wszystkim co napiszę  :) 

 

Po prostu jakoś widzę ten taniec taki bajkowy. A w bajkach nawet zima jest ciepła. 

Po takim czytaniu człowiek chce wybiec w śnieżyce ale UPS jednak życie to niejebajka  :) 

Edytowane przez M do K (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Życie to jazda po bezdrożu, Ja siedzę na tylnym siedzeniu. Życie to pola całe w zbożu, Ja pomagałem w jego sianiu.   Niczym Kowal wykułem swój los, Z taniego, szpetnego żelaza, Cały ten czas czekając na cios, Pojawiła się na nim skaza.   Tą skazą byłaś ty. Dziura w mojej tarczy. Byłem ci bezbronny, Teraz jestem wolny.   Wolny od wojen i trosk, Wolny od bólu ich wojsk, Wolny od trudu i bycia, Teraz jestem wolny od życia.
    • wszyscy jak liście co w światłach poranka unoszą się na chwilę by opaść bez echa w pamięć ziemi co nie zna imion wszyscy jak ptaki co głosem kres znaczą na niebie rozdartym skrzydłem wschodu lecz nikt nie pamięta ich śpiewu bo już inny śpiew przykrył poprzedni wszyscy jak rzeki co w snach kamieni szukają drogi do morza lecz giną w piasku zanim zdążą poczuć słony smak końca wszyscy zagubieni jak listy bez adresu targane wiatrem przez puste pola gdzie nikt nie czeka na słowa wszyscy jak podróżni spoglądający w okno pociągu w którym odjechały ich lata wypatrują tam peronu gdzie pusta ławka i zardzewiały zegar
    • Ostatnio, na pytanie „skąd we mnie tyle energii?”, odpowiedziałem, że biorę ją ze świata ludzko-fikcyjno-energetycznego. Od tamtej pory go szukam, lecz znajduję go raczej w kawie o zbyt późnych porach. Tekst, który napisałem, też może być dla niektórych fikcją, lecz dla mnie to trochę tego świata ludzkiego, pomieszanego z przerwą na wyczyszczenie mojego błędu związanego z czajnikiem, co tę kawę miał zrobić, lecz nalałem za dużo wody.   I te perony, co już nie są fikcją, chyba to jednak rozkazy ambicji, bo co mi z tego, że jestem w Gdańsku, tylko dlatego, że nie jestem wyższy. O, jednak rosnę — wszyscy są w szoku, imię nazwisko — urósł choć trochę. Trzy centymetry bez żadnych prochów, co zrobić dalej, otwarty notes.
    • @wierszykiDziękuję za opinię, masz poczucie humoru. Mam nadzieję, że moja inteligencja (chyba trochę jej mam) nie jest sztuczna i nie piszę o naszej/waszej przyszłości. Szczerze mówiąc, to wcale nie myślałam o piosence Kory - oczywiście ta fraza była w głowie i pewnie ją nieświadomie użyłam.  Wiersz jest dedykowany i osobisty.  @RomaBardzo dziękuję! Napisałam go na rocznicę naszego ślubu. :)
    • @Berenika97 przepiękne wyznanie, szczere, pełne wdzięczności, pokazujące jak wiele On dla Ciebie znaczy. Nie chcę go komentować, chcę tylko napisać, że warto mieć osobę, dla której można takie wiersze pisać. I warto mieć osobę, która tak nas widzi. Widać, że macie go dużo, ale życzę jeszcze więcej: szczęścia :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...