Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

Diabelska kołomyja
                   w miejscowości Czartowa (chyba)

 

 

Śpij - śpij kochanie moje
A oczy miej otwarte
I bój się już tych czarnych drzew
Bo nie wiem kto ma wartę
Czy anioł twój, czy diabłów sznur
Bo piekło dziś otwarte...
A zza piekielnych strasznych wrót
Szeregi diabłów - czartów
Już wyruszają na ten świat
By patrzeć diablim okiem
Kto tam otwarte drzwi dziś ma
A kto nie zamknął okien...

 

Zza czarnych chmur
Zza czarnych drzew
Wypatrzą każdą dziurę
I wślizgną się by zabrać ci
Twą duszę - Krasnopiórę
By zawlec ją, gdzie wieczna kaźń
Wprost za piekielne mury
Tam koniec jest, bo nikt już nam
Nie uratuje skóry.

 

Zostanę tu, obronię cię!
Stu czartów sam powalę
Sto pierwszy zdoła porwać nas
Zginiemy razem w chwale?
Niech piekło wie - za darmo nic
Bo kto ma miłość w sercu
Rozerwie w strzępy choćby stu
Szatanów przeniewierców
Potężny Belial, musi sam
Z małością mą się zmierzyć
Nie poddam się, obronię nas!
Wszystko musimy przeżyć.

 

Nareszcie śpij, kochanie me
A oczy miej otwarte
I bój się już, tych czarnych drzew
Bo nie wiem kto ma wartę
Czy anioł stróż? - czy diabeł, czart
Już patrzy diablim okiem
Kto niezamknięte drzwi dziś ma
A kto nie domknął okien...

 

 

 

Edytowane przez Antoine W
uzupełnienie o jeszcze coś (me) i zmiana wślizgnął (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Sylwester_Lasota  ;) to tak jak "zamknął" (w oryginale było "oł") czyli jest postęp. dzięki :)

@Kot skonsultuję się z autorem ;) ("fale" poprawiłem bo mi się przyśniło że poprawiam...) a na prawdę, to wydaje mi się że bardzo często macie rację.

@error_erros poszukam czy jest coś jeszcze, specjalnie dla Ciebie :P

@Marek.zak1 nas to psiaki ostrzegą ;) (no chyba że ten "czart" je uśpi)

 

dzięki Wam za czytanie

Edytowane przez Antoine W
dopisek (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Fajna ta kołomyja, choć jest kilka potknięć, które można by wygładzić.

 

 

Opublikowano (edytowane)

@Franek K podpowiedz ;) Kot już coś podrzucił i jak policzyłem to ma sporo racji (kiedyś nic nie liczyłem, pisałem "na pałę")

@Michał_78 nie przesadzaj - Osiecka to Osiecka, a to są młodzieńcze wiersze, ładnie się je czyta, ale do Osieckiej to baaardzo daleko.... ale współczesne teksty o "zataczaniu lądów" albo podobne takie, to mocno wykrzywiają moje (i pewnie nie tylko) poczucie estetyki.... (ze współczesnych tekstów to najbardziej podoba mi się Załoga G takiego zespołu Hurt )

 

)

Edytowane przez Antoine W
dopisek (wyświetl historię edycji)
Gość Franek K
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Widzę, że coś już przedytowałeś. Ja bym jeszcze kilka miejsc...

 

Pierwszy wers jest ciut za długi. Mógłby się kończyć na "me" albo mógłbyś go jakoś przestawić.

Anioł twój, czy diabłów sznur - tutaj bym napisał Czy anioł twój, czy diabłów sznur.

Przy wślizgnął "ł" jest chyba zbyteczne.

Z słabością jest trudne do wymówienia, powinno być raczej "ze". "Się z mą słabością zmierzyć"?

No i nie wiem, czy nie powinno być sto czartów, a nie "stu", choć tutaj pewności nie mam.

 

 

Opublikowano

@Franek K

wślizgnąć się

Wielki słownik ortograficzny PWN

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 -nę się, -niesz się, -ną się; -nął się, -nęła się, -nęli się; -nąwszy się a. wśliznąć się
 
po internetowemu ok, ale - nie udało mi się dobić do nikogo żywego :( (tak z rodziną bywa) ale tak wiele zmieniłem w "kołomyi" na wasze sugestie że i tutaj skorzystam z waszej (twojej podpowiedzi)
 
dzięki za uwagi :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika Bardzo mi się kojarzy ze scenerią z czarnej komedii "Corpse Bride" Dannego Elfmana i z muzyką Tima Burtona. Utwór z góry przechodzi na doły, takie spokojne ale i smutne fale. Bardzo ładne, Pani Moniko. Miłego wieczoru.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Leo Krzyszczyk-Podlaśznajome uczucie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nie myśl pisać polskich rymów żołądkową na mankietach (ani winem na serwetkach) nie myśl malować jak polak trzymać pędzla jak krakowiak nie pisz nut jak pisał kiedyś wiatr w listowiu podbeskidzia bo tak polska cię wychłosta w swojską kieszeń ciebie schowa w ogóle Polski nie tykaj wyjmij z myśli wielkie "P" polska tylko może być tym czym my będziemy w niej
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Domysły Monikaczasami tak

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • - To już kolejny dzień milczenia z mojej strony... - skonstatowałam po raz kolejny bieżącego wieczoru tego dnia. - Mało, że milczenia, to jeszcze nie odczytywania wiadomości od Jerzego. A przecież on to widzi. Widzi! I co zaczyna myśleć?     Niespodziewanie negatywne emocje zakotłowały się we mnie i zakłębiły do tego stopnia, że w ostatniej chwili powstrzymałam się od rzucenia przekleństwem w powietrze, a telefonem o ścianę.    - Co robić?! - zadałam sobie kolejny raz to samo pytanie. - Co ja mam robić?! Los dał mi go, otworzyłam się i postawiłam ku niemu pierwsze kroki, a milcząc teraz daję mu do zrozumienia, że przestało mi na nim zależeć! Więcej nawet, może uznać, że tylko udawałam! Że tylko zwodziłam dla otrzymania odrobiny ciepła i czułości, które otrzymawszy, znikłam! Jeszcze trochę i on także nie będzie chciał mieć ze mną do czynienia! O Boże...    Dobrze, że będąc u siebie w mieszkaniu miałam stół w pobliżu. W zasięgu ręki, bo nagle poczułam, jak nogi uginają się pode mną. Ledwie zdążyłam uchwycić za róg blatu wspomnianego. Blada, drżącą z emocji dłonią odsunęłam najbliższe krzesło i usiadłam.    - Do... ! - ucięłam cisnące się na usta przekleństwo. - Co robić?! Znów dzieje się ze mną to samo, odzywa się i zabiera mi spokój ta cholerna przeszłość! Niszczy przyszłość, niszczy życie i szczęście! Zaczynam mieć dość samej siebie! Dość wszystkiego, dość tego życia! Ale...     Zrezygnowana i przybita, oparłam głowę na dłoniach, zasłaniając nimi twarz. Czułam, jak zbiera mi się na płacz i jak po chwili łzy spływają mi po palcach.     - Boże... Przecież nie mogę powiedzieć Jerzemu... przyznać się, jak było z... z tamtym! To ponad moje siły. Nie mogę! Nie potrafię! A nawet gdyby, przecież on nie zrozumie! A jeśliby nawet zrozumiał, to co zrobi? Uzna za... Nie, nie on! Nie mogę się na to zgodzić, nie jestem w stanie...    Łzy płynęły już całkiem swobodnie. Zerwałam się z krzesła i pobiegłam do łazienki, zadowolona, że synek śpi i że nie może mnie ani usłyszeć, ani zobaczyć w takim stanie. Zapaliłam światło i szybko zamknęłam za sobą drzwi. Po czym, spojrzawszy do nadumywalkowego lustra, odkręciłam kran z zimną wodą, aby przemyć nią twarz.     - Och, Jerzy... Gdybym tylko mogła być pewna, że zrozumiesz... Gdybym mogła zapytać cię, co zrobić, czy powiedzieć ci, czy nie...     Raptownie zacisnęłam powieki, bo wydało mi się, że widzę w lustrze jego odbicie. Jego twarz przy mojej, jak gdyby stał tuż za mną. Gdy powoli je otworzyłam, znów zobaczyłam tylko swoją twarz. Zaczerwienioną, ze spuchniętymi powiekami. Obejrzałam się odruchowo.     - Jerzy, wybacz mi... Tak bardzo chciałabym, a tak bardzo się boję...    - Ale przecież nie możesz tak dłużej! - odniosłam wrażenie dotyku jego dłoni na swoim ramieniu. - Powinniśmy porozmawiać, Aga. I to zdecydowanie. Bo najwyraźniej mamy problem do rozwiązania, a i ja zaczynam mieć dosyć twojego milczenia.       Voorhout, 28. Lutego 2025  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...