Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przysiadł Amor na ławeczce w parku, w dzień styczniowy

bo był zastój w interesie i zbyt kiepskie łowy.

Odpiął kołczan ze strzałami obok łuk położył

chwilę siedział zamyślony zanim sen go zmorzył.

 

Kiedy sobie smacznie chrapał pewien gość się zjawił

bez skrupułu atrybutów Amora pozbawił.

Za to, że wspomniany Amor niefortunnie strzelał

gdy ten gościu pewnej zołzie wskazówek udzielał.

 

Gość się zemścił za podstępne strzałą ugodzenie

bo z tą zołzą miał gehennę na małżeńskiej scenie.

Cały ten zdobyczny oręż kołczan, łuk i strzały

do pobliskiej wrzucił rzeczki żeby tam leżały.

 

Opublikowano

@Marek.zak1

Tutaj z Tobą się nie zgodzę

i współczuję panu

byłby nadal kawalerem

żeby to z kołczanu

 

Amor raptus nie wyciągnął

strzały nazbyt wcześnie

i nie przeszył strzałem z łuku

ich serc jednocześnie.

 

Każdy sąd, gdy będzie trzeba

w tej sprawie orzeknie

winien Amor, mógł nie strzelać

teraz za to beknie.

 

Pozdrawiam :)

He Ja

 

Opublikowano

@Antoine W

 

Oj znaczy, znaczy, bo ludzkie losy

połączył Amor z łuku strzelając

niby fachowiec a dla mnie laik

co w cel naparza taktu nie mając

 

a przecież można zrobić podchody

prześledzić obie strony z osobna

bowiem wiadomo to nie od dzisiaj

że sieć zastawia, kto? Płeć nadobna.

 

Pozdrawiam :)

He Ja

Opublikowano

@Gosława

Skoro wszystko uzgodnione

a złożona jest przysięga

mówię, że łuk leży na dnie

tam gdzie wzrok nie sięga

 

bo choć rzeczka niegłęboka

za to nieprzejrzysta woda

więc daremne wyławianie

i sił na to szkoda.

 

Pozdrawiam :)

He Ja

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Żadna korzyść bo z tej broni

nie ustrzeli lecz zabije

ja już słyszę jak tłum woła

w dyby go a potem kije.

 

Pozdrawiam :)

He Ja

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski bardzo dziękuję. Szacunek za szczere słowa. Miło mi.
    • @Sylwester_Lasota Dziękuję, że zajrzałeś tutaj, no popatrz na co mi przyszło :) Mam kilka historyjek z mojego ogródka, postanowiłam je spisać. A niech tam sobie będą.  :)
    • @Naram-sin jesteś tu świeżakiem a już w piórka obrastasz ? Nie wiesz, że inwersja jest środkiem stylistycznym a skoro jest to można ją stosować w wierszach ?A rytm? Pisać wiersze jest sztuką ale umiejętnośc ich czytania chyba jeszcze większą.Napisz swój sonet.Poczytamy i ocenimy domorosły krytyku.
    • @Sylwester_Lasota A ja od zawsze wolałam pisać, Szukałam eleganckich papeterii, znajomi przywozili mi z zagranicy, przecież nie mogłam pisać na jakiejś kartce, wyrwanej z zeszytu, może jeszcze postrzępionej. Któregoś roku, będąc w Zakopanem, poznałam chłopaka, wymieniliśmy się adresami i on zaczął do mnie pisać. Może w tych listach nie było nic ważnego, ale w każdym, na końcu przysyłał wiersz. Nie swój, ale zawsze podpisany przez autora. Po czasie, już zaczynałam czytanie od ostatniej strony, wszystko inne nie było tak ważne, jak wiersz. A wiersz, zawsze dotyczył relacji damsko - męskich, był tęskny, ciepły i jakby do mnie czy dla mnie, no i od niego. Też chciałam dołączyć przy odpisywaniu jakiś wiersz, ale nie miałam żadnej poezji, za wyjątkiem  - Wybór pism Mickiewicza, choć książek w domowej bibliotece sporo - ale nie było poezji. Od tamtej pory zaczęłam szukać i kupować tomiki wierszy. Wszystkie czytałam po kolei, a na ostatniej stronie tomiku, zapisywałam na której stronie znalazłam to, co by się nadało.  I już nie było mi smutno, że nie mam nic dla niego. Po pewnym czasie, zaczęłam się zastanawiać czy nie dałabym rady sama napisać, czegoś od siebie.  I tak się zaczęła moja przygoda z pisaniem.   Dzięki Sylwestrze, pozdrawiam serdecznie :)
    • Wyszli chłopi zboże kosić, przechodząc obok krzyża  modlitwę w ofierze złożyli.   Człowiek kijem chmury  przesuwa, niech świeci słońce i w pracy im towarzyszy.   Wielki ptak powoli opada jego ogromne szpony wbiły się głęboko w ziemię.    Tutaj zostanie i wychowa  pisklęta, kiedy dorosną  razem daleko odlecą.    Na skrzyżowaniu stary krzyż stoi, któremu złamało się jego wiekowe ramię.    Pójdą chłopi jak co dzień, rankiem ze śpiewem ptaków i modlitwę w ofierze złożą.   Ktoś ręce podniósł do góry, nad łanem zboża wypowiedział doniosłe słowa.   Za starym krzyżem zboże stoi pod złamanym ramieniem  wieniec z kłosów żyta złożyli. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...