Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

PRAWA

ledwie
urojenie umknęło
wiele nie mówiąc
nic właściwie
wie
nie stanie już
dumne jak wczoraj
nie założy palca
na obrączkę
cóż po tak...

LEWA

przytuliła
siebie do ciebie
do ust ciało
cielę do ust
wie
nie wykarmi
pustej od wczoraj
nie porwie głowy
na welon
tak cóż po...

OSTATECZNY

czarna ta woda
czerwona
kalina jarzębina
zasadzona
wie
nie podniesie
złamanej wczoraj
dzisiaj korony
ten woal
po cóż tak...



Opublikowano

Cokolwiek tu powiem...po przeczytaniu...dwukrotnym....trzykrotnym...nie zabrzmi i nie będzie w stanie..przekazać..mojego wrażenia.

Agnieszko.

Jestem tutaj..nie pomylę się zbyt..może dwa tygodnie...
Tryptyk to jeden z największych wierszy jakie przeczytałam. Jesli nie największy.

z pozycji klęczącej - bardzo dziękując - Mirka

Opublikowano

a ja witam po urlopie właśnie w tym wierszu ...
zastanowiła mnie, ale ...
może się podobać, ja jednak przekonania do niego nie mam. W jednej chwili wiem co autorka miała na myśli, a w innej się gubie w słowach.
Nie zapytam co autor miał na myśli, bo to najgłupsze z pytań...wink.gif
pozdrawiam jednak autorkę!

Gość Dawid Ciesla
Opublikowano

i cóż ja maluczki mogę oddać smile.gif
człowiek wraca z wakacji, patrzy, a tu takie wiersze piszą, że nic tylko czytać smile.gif

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witaj - Po schodach świątyni zwieńczonej pomroczną łuną,  - tak odczuwamy              mroki starych świątyń - ciekawie piszesz -                                                                                       Pzdr.
    • czymże ta lekkość bezowa w raju cukierni dniem ponurym rodzi ochotę na małą słodycz rozpływającą się w buzi czule podwoje zburzę nieprzyzwoicie sycąc zmysły cudeńkami - galaretki drżące w malinie trufle z kokosem i orzechami przytulę torcik czekoladowy z rozkoszą oblizując słodkie usta jeszcze tylko ekler karmelowy och - i napoleonka puszysta!    
    • Witaj - podoba się -                                           Pzdr.
    • Nastrojowy. Nie jestem pewna, czy całość jest przemyślana. Metafory są tak intensywne, że balansują na granicy sensu. Przykładowo, nie słyszałam, żeby ktoś kiedyś poił czkwakę. Na pierwszy rzut oka wygląda jak zbitek efekciarskich fraz. Niemniej jednak, ten wiersz się mieni, a ja jestem sroczką, więc podoba mi się. Nie zważając, czy to brylant czy cyrkonia :)
    • Tekst satyryczny, rzecz jasna:))     jestem sprawnym naprawiaczem krytykuję co zobaczę jeśli byłbym całym rządem to bym zrobił wnet porządek     chyba dziś podobnych znajdę pokrzyczymy chociaż fajnie przesmarować przecież trzeba wazeliną wspólne trzewia     jakiś czubów wokół horda chcą przygarnąć nasze dobra oj koryto nie w mej głowie wolontariat tyle powiem    nie zmieniła by mnie władza sobie bym wszak nie dogadzał dbałbym o nas i idee o przydatnych których wiele    jestem słuszny sądzę w ciemno skończą w cyrku lecz nie ze mną my właściwi i zaradni oni jakieś durne błazny    *~*    póki co to wciąż dyskusje aż zasadę wyznać muszę w polityce gości często powtarzana z wielką chęcią     całe zło to oponenci   całe dobro my bo święci
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...