Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ślub


Rekomendowane odpowiedzi

Spoko, mam tylko lekkie merytoryczne pytanie co do owej "blejtramy", bo po pierwsze to jest blejtram, rodz. męski. A po drugie to są po prostu krosna, na które naciąga się płótno, czyli owe deseczki które są widoczne kiedy odwróci się obraz, nie należy tego mylić z ramą.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Może zatem lepiej by było:

 

Nad głowami, w błękitną

nieba ramę, nasze

złote wpiszesz monidło.

 

albo:

 

Nad głowami, na błękitny

nieba blejtram, nasze

złote naciągniesz monidło.

Edytowane przez Jan Paweł D. (Krakelura) (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dzięki Waldku. Z pozdrowieniem! 

Ty nie coś moja droga zdajesz się za dobrze znać. Ja tu pazury gryzę, w głowę zachodzę jak być perfidnym, ukryć co ma być zakryte, a Ty czytasz we mnie jak w przysłowiowej otwartej. Jeszcze się echa dopatrzyła :)))

A na serio to bardzo dziękuję. Serce rośnie ;) 

Dziękuję. W razie wu, gdyby nurt poniósł za daleko rzucę koło ratunkowe ;) 

Pewnie. Tak najlepiej. Przynajmniej w moim uznaniu. 

;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czarku,

a ja w lesie zaliczyłam zaślubiny, ale z życiem. Nie będę zamęczać, więc tylko drobny opis:

 

włosy rozwiane wrzosy w bukiecie

na świadków wzięłam promienie słońca 

z leśnej drożyny wpadł gości szereg

opadłych liści jak kwiatów obraz

złocą nam szczęścia

 

Ściskam, bb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Piękny.. "ślub".. bo w lesie, oczywiście nie tylko dlatego... Koisz słowami, nie brak Ci wyobraźni i można się

w niektórych weselszych treściach... najzwyczajniej.. pokołysać, w tej wyżej na pewno.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • I słusznie, niedziela dzień Boży. :)  
    • @Stary_Kredens Z metafizycznego punktu widzenia to ci ludzie są moim własnym dziełem, moją koncepcją, a ktoś powyżej ich wyrzeźbił z gliny. Z metafizycznego punktu widzenia to oni są środkiem, a ja jestem celem.   Nikt nikomu nie poda pomocnej dłoni, a zwyczajnie zatopi w iluzjach swoich kłamstw ukrytych za fasadą dobrych intencji.   Może Sokrates wyolbrzymiał lecz prawdą całkowitą jest, że "dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane". Chociaż w sumie, patrząc na obecną cywilizację, to zbierając inteligencję wraz z inteligencją emocjonalną - w perspektywie tego, czego się już nauczyliśmy sformułowanie "wiem, że nic nie wiem" jest - nie hiperbolą, a właśnie eufemizmem.   Oczywiście, skoro mamy do czynienia ze wszechobecną względnością bytów, to sama inteligencja pozostaje tematem spekulacji, a konsekwencją ludzkiej aktywności jest pogłębiający się chaos, gdzie nikt na nic nie ma wpływu, a podejmowane decyzje to jedynie konstrukt psychologiczny zbudowany na fundamencie procesów biologicznych, które z kolei są wynikiem ściśle deterministycznych praw fizyki.   Ot - wszystko to przypadek, w którym poniżamy ludzi za to, że myślą nielogicznie. Istna farsa, paradoks cywilizacji dysonansu; ogólnie - nonsens. Ale wolę "farsę", by mój sarkazm był umocowany satysfakcją.
    • Podobno to tylko owoc z drzewa poznania, a jaki - nie wiadomo. Tak się utarło z tą jabłonką. Narcyze to też diabły, czyli wszyscy poeci ;) Pzdr

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • tamta pani to pani krzycząca nie krzyczy tylko na ciebie tak ją zaprogramowali niepewnością lękiem a przecież   wszyscy nadzy się tutaj rodzimy i niczego stąd nie zabierzemy pierwszy w ogniu umiera kto silny najdłużej (w nas) pali się nienawiść   tamtej pani się przynależą pierwsze łzy tobie też spaść musiały z każdym krokiem tka nić się człowiecza w której obraz swój prawdziwy wstawisz   i przechodzi w nas wszystko ty wracasz księżyc znowu nad rankiem piżmowy ścierają się ze sobą przyczyny w kolorowe jak sukienki wzory              
    • w twoich oczach odbija się jezioro głębia bezdennego stawu zachwyca karmi się światłem kolorami pryzmatu  mieni barwami snu dni płyną spokojnie milczenie szeptem wspomina wczoraj bukiet kwiatów przyjmuje dłoń jej ciepło obiecuje pogodny zmierzch i poranek   11.2024 andrew
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...