Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Różane kwiaty dawno już powiędły

i zapach deszczu przyćmił sen o lecie.

Gdy natrętna myśl biegnie do obłędu, 

nie mogę spocząć, płonę wciąż, a przecież

między chmurami jakby promień błyskał, 

promyk nadziei kojący niby dźwięk

gotyckiej harfy, cicha, barwna przystań. 

Gdy światło gaśnie, śmiech obraca się w lęk. 

 

Chmury gęstnieją, grzmoty coraz bliżej, 

w oddali ginie mój cichy zakątek. 

Spada ciśnienie, schodzę coraz niżej, 

a w dłoniach chowam usta z zimna drżące. 

Pozwól mi tworzyć własną mapę świata, 

sycić ją barwą wprost od piór papuzich. 

Bezwstydnie figle twoim oczom płatać, 

patrzeć w wesołą, choć trosk pełną buzię. 

 

Potrzeba gwaru, zabawy i śmiechu

wzmacnia blask długich godzin zapomnienia. 

A żądza ciszy, wolnego oddechu

pozwala potem gonić bez wytchnienia. 

Jeszcze wprawdzie liść łopocze na wietrze, 

ale powoli zbliża się kres lata. 

Wkrótce mi powiesz, choć tu zmian nie wietrzę, 

czy twój wzrok z moim pozwoli się zbratać?

3.10.2015

Edytowane przez Roklin (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

O ile się nie kryję, że nie lubię opisów - ten tutaj jest dość przyjemny, szczególnie przez formę i zaśpiew.

11. zgłoskowiec sylabiczny po 5. sylabie jest trudniejszy niż np. prosta 8.

I przerzutki ma dobre. Całość na plus. bb

Opublikowano

U mnie na duży plus. Poza tym przyjemnie jest czytać tak starannie dopracowany tekst, gdzie czytającego nie absorbują i nie zajmują nierówne wersy, źle postawione znaki interpunkcyjne, a czasem zwykłe niechlujstwo.

Jedyna uwaga to "Twój/Twoim".  Rozumiem, że wiersz był pewnie kiedyś dedykowany, ale tutaj pozbyłbym się dużych liter. Zrobisz oczywiście jak chcesz, to tylko moje zdanie.

Pozdrawiam.

 

 

Opublikowano

Witam -  któryś raz z kolei  czytam  i wciąż mi się podoba ma to 

coś co zatrzymuje i relaksuje zarazem.

Mocno spokojny  tekst.

                                                                                                                                Pozd.

                                              

   

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję. Po którymś tekście stwierdziłem, że trzeba trochę pokombinować z rytmem. Ja chyba jednak najbardziej lubię układ 5/6, 6/5 lub 6/6. Teksty z nieparzystą liczbą sylab (zwłaszcza z siedmioma) są trudniejsze. :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Jak to mawiał mój dziadek, tylko spokój może nas uratować. I dlatego dobrze jest być spokojnym i nie podpalać się zbytnio. 

Cieszę się, że Ci się podoba. 

Myślę, że wiele zależy od temperamentu i przekonań autora :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

O! To fajnie, bo jak pisałem go, to byłem raczej w burzliwym nastroju. Ale niepokój twórczy, jak widzę, rozpłynął się w formie. 

Dziękuję za wizytę :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...