Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

3 erotyk


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To chyba musisz sam przetrawić. Tego się raczej nie da powiedzieć, zlecić, poprawić, zasugerować... Poczytaj swoje teksty na głos, spróbuj poobserwować jak przy tym oddychasz, czym jest zdanie, czym fraza, jak rozdzielasz składnię w mowie i poszukaj odniesienia do standardowych znaków przestankowych. Wkrótce sam zauważysz, że z racji różnej pojemności fraz, różnego nacechowania emocjonalnego stworzy się coś na miarę poetyckiego oddechu. Tak to zazwyczaj działa w klasycznej mowie tonicznej lub wiązanej. Z drugiej strony, można zaniedbać interpunkcję, co jest tylko pozornie łatwiejsze dla piszących wierszem białym. Pozbycie się znaków przestankowych spowoduje, że zwiększy się znaczenie podziału wersologicznego... Niejednokrotnie obserwuję wiersze, które wyglądają jak "sękate kije". Dzieje się tak z racji krótkiego oddechu i eksponowania semiotyki wyrazu (na pp jest np Ola Cichy, która potrafi literę "i" stawiać w osobnym wersie). Innym razem widzę rozlewne, długie linie, w których widać pracę nad warstwą brzmieniową i melodyką zdania - tu złamanie linii wersu odpowiada często zakończeniu zdania lub członu logicznego wypowiedzi. Zdarzają się też patenciarze, jak pan Roman Misiewicz, którzy "slashują", od kilku lat obserwuję modę na zawijasy logiczne, poetyckie czkawki" często z niejednorodnym systemem interpunkcyjnym, gdzie przerzutnia goni przerzutnię... Pan Jecek Dehnel potrafi rozrywać epitety; przenosząc drugi człon do osobnej cząstki - "zwrotki" - a bo taką sobie wyznaczył chyba misję trenera personalnego dla czytelnika, coby dziekawiej było... Jeden z namaszczeniem kontempluje spójnik inny macha środkami wyrazu jak małe dziecko kolorowym wiatraczkiem. Ogólnie rzecz biorąc - taka kultura i takie obyczaje...

 

Ty piszesz wierszem białym, lingwistą nie jesteś, piszesz spokojną frazą, raczej to, co uczujesz emocjonalnie, czyli blisko organoleptyki, bez ciągot do intertekstualności, fajerwerków logiki i logistyki, po tych ostatnich tekstach widać, że dążysz do jakiejś spokojnej, stonowanej opisowości - radziłbym nie rezygnować z interpunkcji, musisz po prostu nauczyć się jej stosować, potem samo się będzie modyfikowało. Zawsze możesz zapisać sobie w różnych systemach, nawet prozą i zdecydować, jak czujesz najbliżej... Wydaje mi się, że jesteś młodym pisakiem i to jest właśnie czas, kiedy zaczyna się w Twoim pisaniu tworzyć jakaś konsekwencja w zapisie, systematyka, kodowanie... Taki porządek rzeczy. Sam rozpracujesz, dasz radę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się ta miniatura ale naniosłabym niewielką poprawkę (moim zwyczajem) :)

Może się spodoba, może natchnie... :)

 

już po wszystkim

cisza jest przejmująca

 

znamiona nabrzmiały 

na twojej ciepłej skórze

 

i patrzę na nie niecierpliwie

jak na jeżyny czarne od słońca

 

Może zrezygnuj z interpunkcji ,kiedy nie do końca wiesz jak jej użyć. 

 

Pozdrawiam ciepło :)

Bożena

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Może i w mniejszości ale tak zupełnie osamotniona to nie jesteś :)

Mnie się skojarzyło tak samo i dlatego zaproponowałam:

 

i patrzę na nie niecierpliwie

jak na jeżyny czarne od słońca

 

by kojarzyło się mimo wszystko z owocami, które być może Pl bardzo lubi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Od razu zaraz większości i mniejszości... Patrząc na rekwizytorium w pierwszym planie raczej trudno o inne skojarzenie. I to chyba mocna strona tego tekstu. Mi podoba się właśnie to, że on stroni od poetyckiego lukru i cukierkowatej estetyki rodem z "krainy łagodności". Sam tytuł erotyku gra z pewnego rodzaju poetycką wiwisekcją, metodą poetyckiego poznawania, przez analizę detalu... Detalu, który "powiększony" wywołuje ambiwalentne/skrajne odczucia; od dojrzałego owocu, aż po nowotworowe konotacje. To nie brzydota. To turpizm. A kwestia oryginalności... rzecz względna.

Edytowane przez Dariusz_Sokołowski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jakoś to trzeba było nazwać, nie umiem czytać w myślach komentującym, a faktem jest,

że jestem pierwszą osobą, która o tym skojarzeniu wspomniała w komentarzu.

I biorąc pod uwagę to, iż jestem cytowana częściej od Autora można spodziewać się,

że za chwilę mniejszość stanie się większością :)

Co nie jest równoznaczne z tym, że musi mi się to podobać :)

Dlatego napisałam może :)

 

Pozdrawiam i dziękuję za rozpoczęcie ciekawych rozważań :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam -  no no zgrabnie wyszło tak na dobre inaczej od innych tu umieszczanych erotykach.

Duży plus za wiersz i polubienie.

                                                                                                                                                                                                 pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przemyślałbym, Wasylu, składnie tego wyrażenia. Jest nieco w moim odczuciu ponaciągana po rogach.

 dla mnie naturalniejszym i swobodnym układem byłoby tak

 

na twojej ciepłej skórze

nabrzmiały znamiona

 

Twój układ jest rodem z wiersza rymowanego, wymuszony jakimś rytmem czy rymem, których tutaj nie ma.

Myślę, że w "białasach" powinn się unikać ocierania o patos.

Natomiast erotyk,jest to temat, którego się boję, bo bardzo łatwo przekroczyć na którąkolwiek stronę pomiędzy wulgarnością, a wiarygodnością.

Lubię takie właśnie jak ten, delikatne, bez kontrastów.

Tutaj malujesz chwilę "po", bardzo łagodnym pastelem. I tylko zastanawiam się o niecierpliwość na tym etapie, ja byłbym raczej rozleniwiony.
Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym tekście widzę takie nieścisłości;

na twojej ciepłej skórze

Człowiek nawet kilka godzin po zgonie jest ciepły.

Jeśli to jest erotyk, to ta skóra nie jest ciepła,

ona jest rozpalona,

rozogniona, rozedrgana, na pewno gorąca.

Znamiona - jak wyżej zauważyły szanowne czytelniczki -

kojarzą się niespecjalnie dobrze;

wszelkie znamiona raczej są niemile widziane na skórze,

jest tyle pięknych synonimów określających te erogenne czułki:)

No i przyimek jak;

uczono mnie w zamierzchłych czasach na tut. org.pl

żeby unikać go jak ognia.

poza tym już po wszystkim,

a pl w dalszym ciągu patrzy niecierpliwie,

Ale to kwestia wytrzymałości i potęgi organizmu:)

 

W moim warsztacie ten tekst otrzymałby inny tytuł

- na pewno nie erotyk -

 bo to musi wynikać z treści, no i zabrzmiałby tak:

 

już po wszystkim cisza

przejmująca

pąki jeszcze nabrzmiałe

patrzę na nie wciąż chciwie

na te jeżyny

czarne od słońca

 

Pozdrawiam

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję za Pańskie uwagę i komentarz.

Z całym szacunkiem, ale Pańska wersja jest zupełnie czym innym. Nie podoba mi się.

 

Tłumaczyć swój tekst - dziwna to czynność. Podobno tylko winny się tłumaczy. 

 

Pozdrawiam serdecznie,

A

 

ps. jestem wciąż dość młody i szybko się niecierpliwię ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Oni spławili wał, psino.      
    • @UtratabezStraty Dzięki wielkie za te opinie, rozumiem twój punkt widzenia. Aczkolwiek nie zgadzam się z tym co mówisz, tym wierszem chciałem niejako zmusić czytelnika do zastanowienia się nad sytuacją która panuje na świecie, i początek mojego wiersza "Polaku! Żołnierzu!" jest skierowana właściwie do każdego kto byłby w stanie oddać swoje życie za nasz kraj. Wszelkie przejaskrawienia itd. użyłem po to aby przyciągnęło to czytelnika. Mimo wszystko dziękuje za odzew i przeczytanie :)
    • Jak kryształki lodu odbijasz to co utracone, Twoja uroda jest osobliwa wśród ludzkości wzbudzasz odrazę i spokój, strach  Fascynujesz mnie, twoja postać mnie ciekawi  Wzbudzasz we mnie skrajne emocje  O starości wzbudzasz we mnie strach, spokój, tęsknotę  Prowadzisz nas za rękę do objęć śmierci  Ale dlaczego? Dlaczego prowadzisz nas przez ten ciemny tunel uśmiechając się do nas, Wszyscy wiedzą gdzie ich prowadzisz, Ale ty utrzymujesz nas w niepewności  Nie mówisz nam dokąd nas prowadzisz, Przez drogę nie wspominasz słowem o śmierci  Dlaczego nie możesz żyć z nami w zgodzie? Czy dostajesz coś od niej za kolejne duszę, które  Osobiście do niej zaprowadzasz? Czy wściekasz się gdy Anioł śmierci zabiera do Edenu młode osoby niedotknięte twoja ręką? Czy wściekasz się gdy młodość przejmuje twoja rolę i to ona zaprowadza swoje duszę przed oblicze Ozyrysa? O starości odpowiedz mi, Odpowiedz na te pytania  Kochana starości...
    • @Radosław zniknie razem z jajecznicą:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie wiem, czy większość, aczkolwiek bardzo popularnym poglądem wśród naukowców jest, wspomniana przeze mnie, gwiazda Plancka.    Oczywiście, że tak. Nie można wydostać się z ośrodka, z którego prędkość ucieczki jest większa od prękości światła, a jak wiadomo, jeśli coś posiada masę, takowej prędkości fizycznie nie jest w stanie osiągnąć. Ludzkość raczej nigdy nie dowie się w praktyce, co znajduje się pod horyzontem zdarzeń. Tutaj niezbędna jest fizyka teoretyczna, aczkowiek fizyka relatywistyczna nie daje pełnej odpowiedzi.   Tak, ale oparte na sprawdzonych w świecie fizyki rozwiązaniach, których poprawności wielokrotnie dowiedziono, ot, chciażby teoria względności. Do tego, by zbadać, co tak naprawdę znajduje się pod horyzontem zdarzeń (konkretnie chodzi o to, czym jest osobliwość), potrzebna jest kwantowa teoria grawitacji, czyli teoria spinająca fizykę relatywistyczną z mechaniką kwantową. Takowej jeszcze nie odkryto, choć istnieją kandydaci, jak chociażby teoria strun. Wszystko, co w praktyce wiadomo na temat czarnych dziur obecnie, pokrywa się z równaniami, które wyprowadzono, nawet jeszcze na poczatku XX wieku. Matematyka jest fundamentem, którego podważyć zwyczajnie nie sposób.    Kwantowej teorii grawitacji pewnie się nie doczekam, a szkoda.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...