Michał_Witold_Danecki Opublikowano 29 Marca 2013 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2013 Już blisko do wieczora. Światło dnia powoli zasychało na szybach warstewką emalii. Rosły cienie, a słońce nie chciało już palić, odpłynęło znad domów i ulicznych dolin. Chmury spięte ze sobą niedbałą fastrygą, lekki wiatr od zachodu za widnokrąg gonił; kurz się lepił do twarzy i spoconych dłoni w rozpalonym powietrzu, bo upał nie minął. Brzegi jutra daleko, jeszcze noc nie przyszła. Już niedługo się zjawi w czarnej krynolinie, żeby gwiazdy i księżyc w ciemnych włosach przynieść i malować ich blaskiem na oknach i liściach. Jeszcze trochę poczekaj, wyjdziesz na werandę. Ona stanie tuż obok w gwiaździstej koronie i szepnie ci do ucha, byś pamiętał o niej, a kiedy tylko zechcesz, zawsze ją odnajdziesz. Przecież, kiedyś na pewno weźmie cię ze sobą, otulona ciemnością. Wesprzesz ją ramieniem. Polecicie nad miastem, które cicho drzemie i tymi, którzy z wami odejść stąd nie mogą.
Malarz_ Opublikowano 29 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2013 Lubię czytać dobre, rymowane teksty. Ładny obrazek.
Bernadetta1 Opublikowano 29 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2013 podoba mi sie:)Tylko dziwi mnie posępnośc Twoich wierszy.Poczytałam ich kilka i wydają się byc w takim mrocznym klimacie wszystkie.Bardzo podobne do siebie... B.
Michał_Witold_Danecki Opublikowano 29 Marca 2013 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2013 Dziękuję, Panie Malarzu, bo kolory i faktura słów, stawiają niekiedy opór większy, niż farby. Pani Bernadetto1, zaręczam, że nie zawsze piszę w takiej tonacji. Nie zawsze rymowane i nie zawsze, wiersze. Chociaż, podobno, każdy autor, pisze przez całe życie jeden utwór. Może to prawda? Serdecznie pozdrawiamMichał Witold Gajda
maria_bard Opublikowano 29 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2013 Szarogwiaździście, inaczej, coś ciekawego. Malarsko - lubię;-) Potem raz jeszcze poczytam. E.
Stary_Kredens Opublikowano 30 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2013 noc siostra śmierci , śmierć - tęsknota za nią wszystko w lirycznym obrazie napływającym , tak ma się wrażenie ruchu spokojnego po męczącym dniu - to może metafora życia w ostatnim wersie brakuje słowa jeszcze , niby zbędne ale bez niego sens jest zupełnie inny -zostają skazani na wieczne życie? jak wampiry Pozdrawiam Kredens
Michał_Witold_Danecki Opublikowano 30 Marca 2013 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2013 Szanowni Państwo! Piszę od wielu lat, dla przyjemności, jaką jest zaspokajanie potrzeb nałogu. Kwalifikuję się więc, do Klubu AA (Anonimowych Autorów). Uzależnienie powoduje, że szukam podobnych sobie i, niekiedy, odnajduję. Z tym większą uwagą wczytuję się w Wasze głosy oraz komentarze, na temat, z rzadka w tym miejscu umieszczanych przeze mnie, utworów. No bo, czy jest lepszy sposób, by czeladnik mógł się czegoś nauczyć? Do podziękowań dołączam Świąteczne Życzenia dla:p. Marii Bard p. Kufelka p. Stanisława Praweckiego p. Starego Kredensa Michał Witold Gajda
Stary_Kredens Opublikowano 30 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2013 Dziękuję bardzo za życzenia i oczywiście wzajemnie wszystkiego dobrego czeladnik - Stary Kredens
andrzej_barycz Opublikowano 2 Kwietnia 2013 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2013 Ma pan lekką, swobodną dłoń, forma pana nie ogranicza i nie krępuje, tym bardziej można by oczekiwać jakiegoś elementu lirycznego zaskoczenia, niespodzianki. Już po tytule można przewidzieć dokąd i jaką drogą wiersz pójdzie, i w którym miejscu zatrzyma go kropka. Oprócz "przyjemności na tacy", przydałoby się trochę przyjemności, jaką daje "wysiłek" :)
Michał_Witold_Danecki Opublikowano 2 Kwietnia 2013 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2013 Stary Kredensie, jak to miło, że jest tutaj jeszcze jedenczeladnik, oprócz mnie.Serdecznie pozdrawiam!Panie Andrzeju! Owa lekkość, to efekt wysiłku, który jest źródłem mojej satysfakcji z pisania.Serdecznie pozdrawiam!Michał Witold Gajda
dzie_wuszka Opublikowano 2 Kwietnia 2013 Zgłoś Opublikowano 2 Kwietnia 2013 Już blisko do wieczora. Światło dnia powoli zasychało na szybach warstewką emalii. Rosły cienie, a słońce nie chciało już palić, odpłynęło znad domów i ulicznych dolin. Chmury spięte ze sobą niedbałą fastrygą, lekki wiatr od zachodu za widnokrąg gonił; kurz się lepił do twarzy i spoconych dłoni w rozpalonym powietrzu, bo upał nie minął. przyjemnie tu, tak mickiewiczowsko-gałczyńsko. nienowo, ale przyjemnie :) szczeólnie ta emalia ładna
Michał_Witold_Danecki Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Dziękuję i cieszę się, że mogłem sprawić odrobinę przyjemności, Dzie wuszko. Serdecznie pozdrawiam
Dariusz Sokołowski Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2013 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Pan pisze ładne wiersze, Signore, niegłupie, takie zdaje się "klasyczne", wyraźne i "strong", znaczące, i z symbolem, Signore, w pewnym sensie bardzo "elegance", to znaczy "l`arte", chciałoby się powiedzieć "z zamysłem", Signore... W ubiegłym miesiącu, za sprawą mojego dobrego znajomego, Signore, z Paryża, udało mi się zakupić nocną lampkę... Pan sobie wyobrazi, Signore, ponoć od jakiegoś, może pan zna, Signore, Tiffaniego!? Zastanawiam się, może to bezczelne, ale zastanawiam się, czy nie zechciałby mi pan sprzedać jednego, z tych swoich "lampko-wierszy", Signor!? ;) Pozdrawiam
Michał_Witold_Danecki Opublikowano 5 Kwietnia 2013 Autor Zgłoś Opublikowano 5 Kwietnia 2013 Prawie się wzruszyłem, Maestro. Dlaczego miałby Pan, Maestro, odbywać męczące wojaże aż do Paryża? Po co przepłacać u Tiffany'ego? Czy nie lepiej dokonać stosownych zakupów na straganie we Włochach? Tam, Maestro, jest dużo taniej chińszczyzny i w wielkim wyborze. Serdecznie pozdrawiamMichał Witold Danecki
Dariusz Sokołowski Opublikowano 5 Kwietnia 2013 Zgłoś Opublikowano 5 Kwietnia 2013 Signore! Włochy już niemodne, a do "chińszczyzny" nam daleko... Teraz się jeździ na Parysz! Trzeba się nosić z szykiem! Choćby i goło, ale z szykiem!;) PS. Czekam na coś bez koronek!
hubertk Opublikowano 13 Kwietnia 2013 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2013 - ja czekam na wiersz biały, wiersz wolny:)
bazyl_prost Opublikowano 12 Lipca 2013 Zgłoś Opublikowano 12 Lipca 2013 żeby gwiazdy i księżyc w ciemnych włosach przynieść i malować ich blaskiem na oknach i liściach. tak kochamy tajemnicę tylko czasami to zgubne, bo jaką? poza tym piękna metafizyka
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się