Malarz_
Użytkownicy-
Postów
326 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Reputacja
0Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
,,im na złość" :-) A pewnie i tak trzymać aż do skończenia światów i zgaśnięcia gwiazd. Oni tam nie dotrą;-) Podr.
-
Z tym się nie zgodzę, że inny. Wydaje się być inny, jednak przesłanie jest identycze, tylko nabrał więcej znaczeń. Czy to źle? Czytelnicy są od osądzania nie ja. Pozdr.
-
Tekst się rwie, chociaż konsekwencja przemiennych rymów żeńskich i męskich w układzie krzyżowym jest zachowana, to jednak źle się czyta. Rozumiem, że teraz trzeba wymyślać różne formy stylu tradycyjnego tzw szlachetnego wiersza, ale ten zapis nie daje nic, degraduje szlachectwo w głębokie średniowiecze. Pozdr.
-
,,nosiłaby" ... I podobnie jak w tamtym nadsłowie tzw infaltylne się pojawia. Nosić możn ... buty i kożuch i temu podobne. Pozdr.
-
czy ty musisz być taka uchwycić uśmiech dotknięty dłońmi i zamknąć w objęciach spojrzenia światła zobaczysz gdy ujrzysz nieuniknione Tak czytam i płynniej leci. To fajny tekst jest tylko źle podany. Pozdr.
-
Naprawdę wprawna poetka to cosik napisała. Gratuluję samopoczucia i z siebie zadowolenia. Pozdr.
-
Dekalog bardziej prawdziwy niż ten Pana Jacka Żulińskiego. Pozdr.
-
Pana teksty rymowane są jak z innej planety, ale ten też jest fajny. Pozd.
-
,,gdy ja tutaj tonę na kolanach" Przegadane okropnie wystarczy gdy tonę, dalej jest podobnie i manifest wyszedł z ciekawego zamysłu.
-
Kropki w tekście zbędne tylko zaśmiecają. Dla mnie zakończenie bardzo dobre, gdyż patrzę z perspektywy tysiącleci istnienia. Przerzucając świadomość w inne powłoki tak właśnie jest. Pewno ludziom niewierzącym wydaje się, że jako wieprze żyją;-) Dobre Pozdr.
-
Przypomniał mi się sierpień 1986 zdaje się ( stary jestem mogę mylić się +- rok). Księżyc w pełni, gwiazd było tyle, że wydawały się być na wyciągnięcie dłoni, mereoryty tysiącami przecinały niebo a wszystko lśniło srebrem. Gdy stało się w wodzie powstawało złudzenie stania w gwiazdach. Mgła pełzła u stóp, było jasno jak o świcie. Takiej nocy już nigdy nie będzie, wogóle gwiazdy wydają mi się pozmieniane takie brudne jak ludzkie myśli.
-
Dziwne te marzenia, które mają dopiero się pojawić.
-
dermatolog na te pryszcze ja je wszystkie maścią zniszczę ;-)
-
Wiele gorzkich, ale prawdziwych słów. Historię przekłamują na naszych oczach i nic na to poradzić nie można. Szlag mnie trafia, gdy na to patrzę. Dobry wiersz jak zwykle. Pozdr.