Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
do A. K.

Nie dzielę z Tobą górskich, wysokich zachwytów
nad przepaściami dolin, nad głębokim pięknem,
ale dzielę tęsknotę, co w milczeniu szczytów
po chmurach błądzi z Twoją tęsknotą pod rękę.

Nie mogę Ci przychylić nadgórskiego nieba,
co mgłą otula świerki i nagie kamienie,
lecz mostem tęczy wspólna nas łączy potrzeba,
do Twoich snuję moje obłoki pragnienia.

I choć nie mogę wysłać Ci olśnień znad grani,
Twoja miłość wraz z moją jak najwyższe panie
wtulone jedna w drugą - rozdzielić się nie chcą,

wędrują prosto w słońce stromymi stokami,
unoszą nas, sprawiając, że cały czas z nami
wciąż żywa jest i ciepła wzajemna obecność.

Gródek nad Dunajcem, 21.07.2012
Opublikowano

Miłość przenosi góry-widać(czytać) prawda !
Tak tylko pisze KTOŚ, kto poznał prawdziwą miłość,a w górach potwierdzał jej siłę- tęskniąc :
"
Nie mogę Ci przychylić nadgórskiego nieba,
co mgłą otula świerki i nagie kamienie,
lecz mostem tęczy wspólna nas łączy potrzeba,
do Twoich snuję moje obłoki pragnienia."...
Zabieram Oxyvio!
Serdeczności!
Hania

Opublikowano

Na samym dnie kałamarza śpią najtkliwsze wiersze. Może trudniej tam sięgnąć, trudniej wydobyć, bo gęsto od uczuć i myśli, trzeba staranniej i dłużej dobierać słowa.
Jednak są takie noce, kiedy przychodzi tęsknota zamiast snu i nic nie pomaga tylko wiersz.

Winszuję Asiu :)

Opublikowano

Znam, Oxyvio, Gródek nad Dunajcem i Rożnów. Cudowna, przyroda i pejzaże Beskidu Sądeckiego to wspaniałe natchnienie dla poetów, plus dwie tęsknoty... i zrodził się prześliczny sonet :) Jakże mi bliski.
Moja tegoroczna, roztoczańska tęskność miała nieco inny wymiar.

***(cóż ja ci mogę podarować)

cóż ja ci mogę podarować
sierpniowe niebo i obłoki
kropelki rosy na mimozach
biel mgły porannej znad wrzosowisk

bukiecik jaskrów leśną ciszę
purpurę kalin na rozstajach
melodię lata zapach szyszek
parę wiosennych wspomnień z maja

wieczorną tęskność kiedy myśli
roznieca blaskiem miedzi księżyc
i jeszcze sen co się nie wyśnił
zamknięty w strofy paru wierszy

Dziękuję, Oxyvio za przyjemność czytania; pozdrawiam serdecznie :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Z Szymborską zgadzam się tutaj w pełni. :-)
Dzięki za powrót i miłą, na wpół żartobliwą rozmowę. Nie utożsamiam Cię z nikim i niczym, bo za mało się znamy. :-)
Serdeczności.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Haniu, jakże miły jest Twój komentarz! Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa i za zabranie mojego wiersza dla siebie!
Ściskam i życzę wszelakiego szczęścia. :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Alu, dzięki najserdeczniejsze za zrozumienie, piękny komentarz i za powinszowania! Od Ciebie - takiej Poetki!
Serdeczności i życzenia szczęścia. :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cyklopie, nie chciałam Cię strącić w najżadniejszą przepaść! Ale skoro już tam wpadłeś, to dziękuję, że zechciałeś spoglądać z dołu na moje "Góry", chociaz naprawdę nie powinieneś na nie patrzeć z niska. :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ewo, a ja Ci dziękuję za przepiękny wiersz w odpowiedzi. Zrobiło mi sie smutno od niego... To znaczy, że jest bardzo dobry i piękny.
Dziękuję też za ciepłe słowa dla mojego wiersza.
Serdeczności i życzenia szczęścia. :-)
Opublikowano

Warto, żebyś troszkę poprawiła bo za dużo jest Ci, Twoich, Twoja, Moja, Nas.
Poza tym ładnie :) Kiedyś napisałem nawet podobny sonet, widocznie miłość ma tak naprawdę tylko jedno Imię? A nawet haiku, bo aby przekazać komuś, że mimo odległości myślę - w moim przypadku o niej :) i chciałbym się podzielić swoją samotnością - wystarczy 11 sylab:



mms --
teraz u ciebie
też góry


W oryginalnym haiku zamiast gór była tęcza bo lepiej oddaje coś, co sięga
od nieba do ziemi i jest nie tylko wspaniałym zjawiskiem, ale i pomyślnym znakiem. Także, a może zwłaszcza, dla zakochanych :)

Pozdrawiam.

Opublikowano

Nic nowego, nie zaskakujesz, nie dajesz do myślenia. Lirykujesz, ale przynajmniej tyle, że bez ustrek technicznych.:-)

Oczywiście - oprócz "zaimkowania" i rymów tak bardzo spodziewanych, nieciekawych.

Pozdrawiam sympatycznie, bo też czasem lubię zwyczajnie i ckliwie;-) Elka.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ,,Ja Jestem Drogą,  Prawdą I Życiem,, J 14,6    gdziekolwiek idziemy  wybieramy drogę    GPS pomaga   nie zgubimy się w zdrowiu i szybko  dotrzemy do celu  potrafi jednak i ... wywieźć w pole  trzeba ufać z rozwagą    słowo Boże  nie wyprowadzi na manowce  możemy ufać bez granic    z Nim wstaje dla nas słońce    8.2025 andrew  Niedziela, dzień Pański    Pielgrzymka Myśliborska  Ok.200 osób. Najwięcej młodzieży,  potem starszych. Średnie pokolenie mało, pilnują chleba powszedniego . Ktoś musi. Chyba takie proporcje były zawsze.  
    • @Leszczym refren chyba najlepszy z tych dotychczasowych 
    • Czy będziesz jeszcze kiedyś wspominać o naszej wspólnej zabawie w podchody — które odnajdzie większą odwagę, które podejdzie do drugiej osoby?   Tak bardzo grzeczni, tak bardzo młodzi, tak nieśmiali, jak słońce za chmurką, z nadzieją ciągłą, że wyjdzie ponownie, i znowu oślepi, i znów oczy mrugną.   Czasami niebo chmurzyło się wieczność, a gwiazda, co świecić mi miała za oknem, zamiast znów wyjrzeć, zmierzała w ciemność, oślepiać innych swym blaskiem przelotnym.   Lecz jak daleko by nie uciekła, dnia kolejnego znów mnie witała, a będąc w jej blasku, czułem z nią jedność — była czymś więcej niż wodór i skała.
    • Wszystko jebło. Nie runęło – roztrzaskało się na milion kawałków, a ja zostałam w epicentrum chaosu, zalana ogniem własnej pustki, lodem, który wbija się w kości.   Cisza krzyczy. Każdy oddech wbija się w płuca jak tysiące ostrzy. Każda myśl, każde wspomnienie, każdy cień – rozrywa serce na kawałki, które nie chcą się już złożyć.   To była miłość. Cała, prawdziwa, dzika i pełna nadziei. Oddałam wszystko, co miałam, serce, które biło dla Ciebie, każdą cząstkę siebie, każdy uśmiech, każdą noc, każdy dzień.   A Ty odszedłeś. Nie było ostrzeżenia, nie było słowa. Tylko pustka, która zalała wszystko, co kiedyś miało sens. Świat stracił kolory, dotyk, smak – została tylko dziura, w której kiedyś mieszkała miłość.   Moje oczy patrzą w nicość, szukają ciebie w odbiciach, w cieniu, w każdej drobnej rzeczy. Dusza pali się od środka, rozrywa mnie chaos uczuć, które nie mają gdzie uciec.   Każdy ruch, każdy oddech, każdy dźwięk jest ciężarem, który miażdży ciało i serce. Wszystko, co kochałam, co dawało poczucie bezpieczeństwa, rozprysło się nagle, zostawiając tylko ból i tęsknotę.   Próbuję oddychać, próbuję iść dalej, ale pustka jest oceanem, który wlewa się do płuc, zalewa serce, kruszy każdy krok, ciągle przypomina, że to, co kochałam całym sercem, już nie wróci.   Wspomnienia wracają i szarpią mnie wciąż. Nie mogę ich odrzucić, nie mogę ich wymazać. Każdy uśmiech, każdy dotyk, każdy wspólny moment – wszystko wbija się we mnie i pali od środka.   Już wiem, że nic nie będzie takie samo. Nic nie wypełni pustki, która została po miłości, która była całym moim światem, która dawała sens i nadzieję, a teraz pozostaje tylko echo w sercu.   Ból we mnie nie jest cichy. Nie jest mały. Jest jak tsunami ognia i lodu, zalewające wszystko, co kochałam, co dawało choć cień poczucia bezpieczeństwa.   To nie mija. Jest we mnie w każdej komórce, w każdym oddechu, ciągle szarpie, pali, wypełnia chaos, ciągle przypomina, że wszystko, co kochałam całym sercem, roztrzaskało się w proch i pył.   I mimo że nic nie mogę zmienić, ciągle próbuję istnieć wśród ruin, ciągle próbuję znaleźć choćby ścieżkę, która pozwoli przetrwać kolejny oddech, bo nawet w tej pustce, ta miłość, choć utracona, wciąż mnie definiuje, wciąż mnie kształtuje, wciąż mnie boli.
    • tylko walizka terkocze mi znajomo w tym obcym mieście szczerbatymi frontami kpią nawet kamienice
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...