Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ewa*_

Użytkownicy
  • Postów

    98
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ewa*_

  1. ewa*_

    Na złotym listku

    Już wczesne świty mnie nie budzą, za oknem senny poszum liści, w mglistej poświacie srebrną smugą księżyc szeleści pośród wiklin. Na skraju lasu barw karnawał, śliwkowy zapach śpi w ogrodach, cień rudowłosej tańczy w trawach, wiatr jej melodię tęskną podał. A w sercu mam ciepłotę lata w pąsowych uczuć dekoracji, choć nitka czasu delikatna pajęczą przędzą skronie znaczy. Przystroję wiersz koronką z szyszek, jesiennie smucić się nie umiem, na złotym listku miłość spiszę, niech ci do ręki rankiem sfrunie... 14.09.2012 r.
  2. ewa*_

    Koszmar nocy letniej

    :) Odkrywanie siebie na nowo może być bardzo zmysłowe i nie dopuści do głosu rutyny;) Świetna satyra, okraszona Twoim pisarskim wdziękiem, pozdrawiam Oxyvio :)
  3. Miło mi, że moje pisanie przypadło Ci do gustu, Nato; serdecznie pozdrawiam z podziękowaniem :)
  4. Piękny wiersz, jedynie te wiersze psują urok. Taka typowa metafora o wszystkim i niczym. Nie lepiej zastąpić ją obrazem, powiedzmy: o chłodnym brzasku rosy wlecze Pasuje do opisowej całości, a zarazem zawiera obserwację: robi się coraz chłodniej, więc częściej pojawiają się mgły i rosa. W każdym razie nie przejmuj się tą maleńką sugestią, bo wiersz i bez niej jest uroczy :) Pozdrawiam. Dziękuję, Sokratesie. :) Zbudowałam nastrój do wiersza; jeżeli uważnie się przyjrzysz pajęczynie, do zobaczysz, jaki pająk utkał misterny, regularny i rytmiczny wiersz ;) Pozdrawiam:)
  5. Lilko, jeszcze kolorów trwa karnawał, a przed nami te najpiękniejsze odcienie czerwieni - purpury, pąsy, cynobry, burgundy i karmazyny. Dziękuję, pozdrawiam z ciepłem barw na pomoście między latem i jesienią :)
  6. I cóż ja mogę, kiedy żadne słowa nie oddadzą mojej wdzięczności za Twoje piękne czytanie i porywające komentarze? Inspirują mnie nawet listopadowe przytłumione brązy, wyblakłe sepie i wszystkie odcienie szarości. Bardzo dziękuję i najserdeczniej pozdrawiam, Kaliope :)
  7. jestem zawsze spóźniona z odpisywaniem, a jak zawsze podziękowania i serdeczności dla Ciebie, Szarobury :)
  8. Dziękuję Nowa za to "chwytanie za serce", miło mi, że tak go odebrałaś. Pozdrawiam:)
  9. Bardzo się cieszę, że lubisz, bo niewielu już osobom smakuje rymowana liryka. Dziękuję za miłą strofkę komentarza. Odwzajemniam pozdrowienia:)
  10. Dziękuję, Oxyvio, pozdrawiam serdecznie:)
  11. Jacku, piękną strofą mnie przywitałeś, bardzo dziękuję:) róż jeszcze mnóstwo, złocienie (chryzantemy) dopiero zaczynają kwitnąć, a na przekór myślom o przemijaniu lata w moim stawiku powtórzyły kwitnienie kaczeńce. Lekceważą chłody, w kwietniu też tak bywa, kiedy ranki srebrem jeszcze oszronione, uczą, że urodą można czas okpiwać, zakwitnąć jesienią? To niezabronione...:) pozdrawiam ciepło:)
  12. Dzięki Stempelku, opóźnione, ale serdeczne i jeszcze bardzo letnie pozdrowienia :)
  13. Już pajęczyny srebrna nitka o chłodnym brzasku snuje wiersze, złoto zalśniło w brzozy witkach, ścichły poranki, odszedł sierpień. Mgły bladosiwe nad polami dźwięczą okrzykiem dzikich gęsi, w sepiowych bruzdach zaoranych śpi zapach głogów i jarzębin. Lecz tyle ciepła jest w ogrodach, w zieleni kasztan brązem błyszczy, cynobry klonów wrzesień podał, słodyczą śliwek budzi zmysły. Jeszcze kolorów trwa karnawał, starczy nam żaru i uniesień, miłość nie zetli się, jak trawa, więc nie mów mi, że idzie jesień... (napisany 1.09.2012 r.)
  14. ewa*_

    Roztoczańskie noce

    Dziękuję Oksywio za czytanie i "bardzo zgrabnie". :) Wróciłam z urlopu na Roztoczu, a tam każdy kamień, obłok i korzeń mówi wierszem. Pozdrawiam serdecznie:) Wiem, wiem, znam Roztocze - kraina cudna jak z baśni, dosłownie. :-) A ja wróciłam z gór i stamtąd tez przywiozłam kilka wierszy. Jeden z nich wrzuciłam tu na górze. :-) Serdeczności. Odwzajemniam serdeczności i pędzę na górę. :)
  15. ewa*_

    Góry bez Ciebie

    Znam, Oxyvio, Gródek nad Dunajcem i Rożnów. Cudowna, przyroda i pejzaże Beskidu Sądeckiego to wspaniałe natchnienie dla poetów, plus dwie tęsknoty... i zrodził się prześliczny sonet :) Jakże mi bliski. Moja tegoroczna, roztoczańska tęskność miała nieco inny wymiar. ***(cóż ja ci mogę podarować) cóż ja ci mogę podarować sierpniowe niebo i obłoki kropelki rosy na mimozach biel mgły porannej znad wrzosowisk bukiecik jaskrów leśną ciszę purpurę kalin na rozstajach melodię lata zapach szyszek parę wiosennych wspomnień z maja wieczorną tęskność kiedy myśli roznieca blaskiem miedzi księżyc i jeszcze sen co się nie wyśnił zamknięty w strofy paru wierszy Dziękuję, Oxyvio za przyjemność czytania; pozdrawiam serdecznie :)
  16. ewa*_

    Roztoczańskie noce

    Miło mi Alicjo, że trafiłam wierszem w Twój gust. Ukłony wzajemne, dziękuję pięknie :)
  17. ewa*_

    Roztoczańskie noce

    Dziękuję Oksywio za czytanie i "bardzo zgrabnie". :) Wróciłam z urlopu na Roztoczu, a tam każdy kamień, obłok i korzeń mówi wierszem. Pozdrawiam serdecznie:)
  18. ewa*_

    Roztoczańskie noce

    Tu do okien lasów zaglądają gwiazdy, jeżeli przenikną przez buków listowie, w zielnych aromatach nad kamieniem każdym noc rozściela szafir spod przymkniętych powiek. Migoczące iskry lecą z nieba kosza, a łuk Drogi Mlecznej wiedzie w senne łąki, księżyc się wałęsa, jak spóźniony kloszard, wiatrowi do wtóru gra miedzianym dzwonkiem. Na drobnych bodziszkach przytupują świerszcze, jakby chciały moją nostalgię utulać, fiolety wrzosowisk nucą tęskny refren, płynący do ciebie w postrzępionych chmurach. Echo nocy zgasło w rannych zórz występie, skryło się w paprociach, jak maleńki złodziej, wstał świt nad stawami, czas mi podał rękę - o cichej miłości w wierszach ci opowiem.
  19. ewa*_

    Lipcowy epilog

    Wszystkim Poetom serdecznie dziękuję za czytanie i tak miłe komentarze. Cieszę się, że mój wiersz znalazł uznanie w Waszych oczach. Po kilku dniach nadrobię zaległości w czytaniu Waszych wierszy; jeszcze mam kilka dni urlopu, a dostęp do sieci z doskoku. Pozdrawiam najserdeczniej i do miłego... :)
  20. ewa*_

    Lipcowy epilog

    Znikam na tygodniowy urlop, serdecznie pozdrawiam Wszystkich i do popisania :)
  21. ewa*_

    Lipcowy epilog

    Zaplątany w powój, w cienkich kłosach trawy wiatr snuje melodię letniego spełnienia, w ulewie kolorów, pośród pól złotawych lipiec swój epilog sączy w światłocieniach. Milczeniem już dzwonią opuszczone gniazda, mgła nad ranem wiesza delikatną chustę, tajemnicze iskry w spadających gwiazdach, śpiewy nocnych cykad, nie dających usnąć. O czym szumią łąki w sukienkach kwiecistych, stawy w nenufarów kręgach złotorzęsych? O gorących słowach, rozedrganych w listach, spełnionej miłości w kilku strofach wierszy... 31.07.2012 r.
  22. :) Mam podobne odczucia, gdy wracam w nisze swoich wspomnień. Czas je poprzymykał, ale jeszcze jawią mi się w tamtych kształtach, barwach i odsłonach. Piękny wiersz, Kaliope, pozdrawiam i do następnego :)
  23. ewa*_

    Smuga

    Dziękuję i pozdrawiam, Leno.:) Jutro uciekam na urlopową wędrówkę, zanim lato zamknie swoje uroki. Do popisania :)
  24. ewa*_

    Smuga

    Sygnały świergotów wchodziły powoli, wraz ze smugą, a ciszę odczytałaś zgodnie z moim zamysłem.:) Bardzo dziękuję za czytanie i miły komentarz. Pozdrawiam, Nato:)
  25. ewa*_

    Smuga

    Dziękuję, Nowo - choć "specjalistka" to za duże słowo... :) :) Nie zaprzeczam jednak, że przyroda z całym swoim ulotnym sztafażem ma bardzo duży wpływ na moją pisaninę. Pozdrawiam serdecznie:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...