Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

bo widzisz, życie zawsze jest zagadką,
toczy się w świetle, kamieniem, pod górę
i zaraz spada w ciszę, nie zanadto.
przerzuca mosty nad podartą stułą.

nie wzrusza bojów, milczy z nurtem, płynie,
ani złośliwie czerpie z dennych piasków.
powoli z muszli układając imię,
pustej klepsydrze pozazdrości czasu.

bo widzisz, jeszcze pyta, chce zagaić,
uwodzi w taniec, bez taktu, porywa,
z sopli lodowych znowu będąc majem -
czy jest się, czy się zawsze tylko bywa?


(20.04.2012)

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

"przerzuca mosty nad podartą stułą"

Ta podarta stuła mnie zastanawia w warstwie treści. Jak się ma do tego bycia.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



potraktuj to symbolicznie - podarta rozwiązuję to (wszelkie "to"), co miało trwać związane i święte (są też "święte racje"). jeśli jest taka przepaść, to trzeba mostu, żeby dalej być... albo bywać? życie jest zagadką, nigdy nie wiesz z czego tobie ten most wybuduje.

pozdrawiam,
in-h.

p.s. dzięki, że czytasz.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



potraktuj to symbolicznie - podarta rozwiązuję to (wszelkie "to"), co miało trwać związane i święte (są też "święte racje"). jeśli jest taka przepaść, to trzeba mostu, żeby dalej być... albo bywać? życie jest zagadką, nigdy nie wiesz z czego tobie ten most wybuduje.

pozdrawiam,
in-h.

p.s. dzięki, że czytasz.
A nie - to co napisałaś to ja rozumiem. Mnie zastanawia podarta stuła w kontekście jej właściciela. No bo niby skąd ona tam?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A nie :) nie szukaj kontekstu właściciela. wiadomo, kto nosi stułę. tutaj to jest atrybut, potrzebny mi do zbudowania tego, o czym pisałam wyżej. cały wiersz to zdziwienie i zadumanie..."bo widzisz..." - jest pewien wątek osobisty w zależności, o którą pytasz. zasadniczo jednak symbolika, którą się wspieram, nie ma naprowadzać na takie tory. inaczej mówiąc - czy mogę nie odkrywać wszystkich kart? pozwolisz? :)

pozdrawiam,
in-h.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A nie :) nie szukaj kontekstu właściciela. wiadomo, kto nosi stułę. tutaj to jest atrybut, potrzebny mi do zbudowania tego, o czym pisałam wyżej. cały wiersz to zdziwienie i zadumanie..."bo widzisz..." - jest pewien wątek osobisty w zależności, o którą pytasz. zasadniczo jednak symbolika, którą się wspieram, nie ma naprowadzać na takie tory. inaczej mówiąc - czy mogę nie odkrywać wszystkich kart? pozwolisz? :)

pozdrawiam,
in-h.
A ja nie oczekuję odpowiedzi i odkrywania wszystkiego, absolutnie! Napisałem tylko co mnie zanurtowało a prawda taka, że nie ma jak to sobie indywidualnie poczytać :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zagadką - jak sople ginące w majowych łąkach, zmieniąjące się pory roku. nie chodzi o ślepy los, więc nigdy nie jest bezsensowne.
każdy musi zabiegać, aby nie bywać jedynie.

dziękuję za odwiedziny i ślad czytania, Rihtiku.

serdeczności!
in-h.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nowo, zależy jak na to spojrzeć. Zdroworozsądkowo, tylko bywamy - tutaj, jak napisałaś, przelotem. Zastanawiam się jednak, czy w tym bywaniu (czasowym byciu) - jest się, czy się bywa (w domyśle: człowiekiem, sobą, niosącym i wyznającym jakąś wartość etc). I wydaje mi się, że w takim ujęciu, trzeba się starać być. Czyli w przelocie (bo tak trwamy) - być stale. Wokół nas zmienia się wszystko, lodowe sople topnieją, rzeki płyną i wysychają, raz jest nam trudniej (kamieniem pod górę), a innym razem idziemy w świetle. A w każdej z tych sytuacji życie zagaja... bywasz czy jesteś?

Pozdrawiam serdecznie, bardzo wdzięczna za czytanie i refleksję. "Ciekawie poprowadzony" - to wielka pochwała, dziękuję!

in-h.
:)
Opublikowano

'czy jest się, czy się zawsze tylko bywa?'
'czy jest się zawsze, czy się tylko bywa?'
Niby to samo, a jednak nie. Pierwsze pesymistyczne,
w drugim nieco optymizmu, ale myślę, że takie pytania zadaje sobie każdy w pewnych sytuacjach życiowych.
Wiersz zatrzymuje, pobudza myślenie. Z przyjemnością przeczytałam, zastanawia mnie tylko trzeci wers (końcówka).
Serdecznie pozdrawiam
- baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Babo, bardzo dziękuję za pochylenie się nad wierszem, za Twoją refleksję i zawsze cenne uwagi.
Pisząc, rozważałam właśnie takie dwa wersy w końcówce. Jestem za optymistyczną wersją, właśnie dlatego puenta brzmi tak, żeby zastanawiała... "zawsze" w pytaniu leży po stronie, którą poddaję w wątpliwość.
Natomiast trzeci wers ostatniej zwrotki to porównanie do chwilowości i zmienności świata (życia) przyrody wokół... zmieniające się pory roku "bywają" i przemijają jak życie człowieka: czy chcesz w nim być czy bywać i jak chcesz? (zima i wiosna to tylko przykład). Troszkę już o tym napisałam Nowej, powyżej.

Cieszy mnie, że wiersz skłonił do refleksji i że przyjemny w odbiorze :)

kłaniam się z pozdrowieniem,
in-h.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...