NOWA

Bazylu wolałabym, żeby ten wierszyk odbierany był, jako życzenia, więc nie doszukujmy się.....na innym forum jest tak odebrany i jest bardzo miło, nikt nie widział w tym błędu. Jeszcze raz życzę wszystkim Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku. Pozdrawiam bardzo serdecznie i do poczytania w 2013:))))

Taka prawda Lilu. Dziękuję za miłe odwiedziny i serdecznie pozdrawiam:)

życzę wszystkim moc radości karpia życzę wam bez ości przede wszystkim dużo zdrowia niech się smutek w kąt gdzieś schowa i uśmiechów życzę wiele niech się miłość w koło ściele plus prezentów jeszcze moc w wigilijną piękną noc

Dla mnie fajny, dobrze się czyta. Jest 5/3, a i temat fajnie ujęty tak jak powinno być dla dzieci. Pozdrawiam:)

Zaburzony rytm i płynność, ale uśmiechnął. Ja tam wolę, żeby zakwitła niezapominajka;) Pozdrawiam:)

" od przesady blisko do fikcji pełen kieliszek nie doda dykcji" A ja bym tak, ale ogólnie myśl fajna. Pozdrawiam:)

Świetne o miłości, szczerości, zaufaniu, dawaniu i braniu, niektórym by się przeczytać, co by wiedzieli na czym rzecz polega. Pozdrawiam:)

Fajnie, jest tak jak lubię, dla dzieci i dla dorosłych, lekko, płynnie, z uśmiechem o sprawach ważnych i poważnych, puenta fajnie zamyka całość. Pozdrawiam:)

Już myślałam, że to o Tusku;) koniec zaskakuje. Pozdrawiam:)

Na zmartwienia są marzenia, dla mnie również moje wierszyki i kontakt z przyrodą. Świetnie się czyta, lekko, płynnie i nic nie wolno zmieniać, żadne PO. POzdrawiam:)

Każdą strofę odbiera się jak osobną trafną myśl, która posiada świetny przekaz, a trafny tytuł łączy je w całość. Tak odbieram. Pozdrawiam:)

Dziękuję za miłe odwiedziny Leno. Pozdrawiam serdecznie:)))

Cieszę się Sławko, że wywołałam wspomnienia i obrazy oby wszystkie te miłe. Dziękuję za wizytę i serdecznie pozdrawiam:)))

Jakoś tak nastrojowo i już świątecznie odbieram, chociaż w takim innym stylu. Pozdrawiam:)

Namotałeś dzisiaj Janku Wodniku, ale dla mnie fajnie:) Najważniejsze, żeby to nie był jeż, wesz, no wiesz..... Pozdrawiam:)

Fajnie było być dzieckiem, ale teraz możemy sprawiać tę radość dalszym pokoleniom, niech cieszą się póki mogą. Powiem szczerze, że puenta podobała mi się kiedy taka się ułożyła, ale teraz nad nią myślę, bo jest bardziej dla dorosłych niż dla dzieci, ale myślę, że z czasem mi się wyświetli coś fajniejszego. W każdym razie dziękuję serdecznie za zainteresowanie, za podpowiedź(nie jest powiedziane, że z niej nie skorzystam). Miło też czytać, że czekasz na następne bajuchy, a mam ich ho, ho ho, albo i więcej;) Pozdrawiam serdecznie:)))

Dziękuję Oxywio za "fajny obrazek" i za sympatyczne odwiedziny. Pozdrawiam cieplutko:)))

Babo Izbo cieszę się kolejną Twoją wizytą, przecinki dołożyłam dziękuję. A nad resztą pozwolisz, że jeszcze pomyślę;) Pozdrawiam cieplutko:)))

Sylwestrze, podobno faceci, to wieczne dzieci;) ale jeśli zostałeś przez Mikołaja tak cennie obdarowany, masz powód żeby wierzyć:) Przeczytałam również o Mikołaju z Miry. Dziękuję serdecznie i równie serdecznie pozdrawiam:)))

Dziękuję Nato za sympatyczną opinię, jestem Ci bardzo wdzięczna, że pochylasz się nad moimi wierszykami i służysz radą. Bardzo mi się podoba Twoja poprawka, jest rzeczywiście lepiej. Myślę tylko nad tym "a", czy nie lepiej jest "tam", bo mówi o tym, że kartka leży na stole. Pozdrawiam serdecznie:)))

Z sympatią przyjmuję Twój komentarz Babo:) Już wnoszę poprawki, chociaż nie do końca jestem pewna, czy poprawiać to "z" bo chciałabym, żeby zostało tak jak jest, ponieważ nie chodzi tu o to, żeby dzieci wyrosły, tylko żeby dorosły. Czy jeśli tak zostanie, to będzie bardzo źle? Nie wiem co masz na myśli z tymi przecinkami:) czyżbym przesadziła? Właśnie zaczynam używać w swoim wierszykach interpunkcji, po prostu uczę się teraz tak pisać, myślę, że przy życzliwości piszących tu osób nauczę się szybko i dobrze to robić. Dziękuję za wszystko i pozdrawiam serdecznie:)))

Tak to jest Haniu, ja też pamiętam, że wierzyłam w Mikołaja i kiedy pewnego mikołajkowego dnia( już byłam sporą dziewczynką) nie znalazłam prezentu pod poduszką byłam bardzo rozczarowana i już wiedziałam, że coś ważnego w moim życiu się skończyło. Dziękuję Haniu za wizytę, komentarz i wierszyk. Pozdrawiam serdecznie:)))

Witaj Bajaderko, jest mi bardzo miło, że do mnie zaglądasz i miłe słowa zostawiasz. Pozdrawiam cieplutko:)))

Wlazł Mikołaj do komina, ale wór go w nim zatrzymał. Co ja teraz biedny zrobię, jak prezenty im podłożę? Dzieci cały rok czekały szkoda by ich nie dostały. Co ma robić? Nadal wisi, może krzyknę ktoś usłyszy? Halo! Ludzie! Na ratunek! Wór się przepchnął, więc zlatuje. Tak spadł prosto do kominka, taka droga jest nie inna. Cały w sadzach usmolony pod choinkę się wgramolił, tam położył im prezenty, jest szczęśliwy, uśmiechnięty. Kiedy dzieci rano wstały, aż z radości zapiszczały. Choć prezentów pełno było, lecz co inne ich cieszyło. Zobaczyły na podłodze ślady których brak na co dzień. Całe z sadzy i popiołu były nawet wokół stołu. Tam na kartce takie słowa: wierzcie we mnie póki pora, bo gdy z dzieci wyrośniecie, wtedy nie ma mnie na świecie.

;)))