Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 41
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Świetny wiersz, bardzo bezpośredni, ale dzięki temu bardzo wyrazisty.

Zastanawiam się tylko czy ostatni wers jest potrzebny. Tytuł dostatecznie dużo mówi.
Tym bardziej że po takim wierszu nie potrzeba aż tak mocno moralizatorskiego stwierdzenia.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witam stehr.
Wyrazisty, bo o chorobie zwanej "wyrazistość" tłumionej przez "niedostrzegalność zamierzoną" :)))
Tytuł mówi globalnie, zakończenie jednostkowo, więc je pozostawię :)
Za czytanie i uwagi zostawiam podziękowania.
Z pozdrowieniami
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aniu, dostrzegłaś " ludzką twarz" w wierszu, to dla mnie ogromna satysfakcja. Staram się większości moich wierszy ją nadawać, chociaż nie zawsze wychodzi :)))
Dziękuję za zatrzymanie pod wierszem.
Pozdrawiam, Grażyna.
:)
Opublikowano

Z góry przeprasza się za ingerencje - czynione w szlachetnych (oczywiście*) intencjach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dlaczego, spyta Pani? Odpowiedź jest z góry oczywista: żeby było lepiej.
Może kilka przykladów:
"tymczasem" - co wnosi to slowo? To, co wunika z przebiegu opowieści, więc po co?... Tym bardziej, że zaraz jest kolejne słowo "czasowe" -"zawsze".
"każe mi do niej wrócić" - to jednoznacznie kieruje litość od podmiotu do tej drugiej, podczas gdy litośc może tu dzialać w obie strony; może ona wrócila niedawno od innego albo o wszystkim (prawie) wie i (po chrześcijańsku) wspólczująco się lituje?...
"obawą" - to słowo konkretyzuje, narzuca postaci cechę nieodłaczną - skąd wiadomo, że w mieszance emocji ta wlaśnie dominuje; pomimo narracji z pozycji bohatera męskiego, poszerzenie punktów widzenia, komplikacja psychologoczna może wzbogacić prawdę wiersza.
I tak dalej...
Pozdrawiam
PS. Jeszcze raz przepraszam, być może ma Pani odmienną koncepcję, ale wydaje mi się, że im mniej słów, za to właściwie odsianych, tym lepszy efekt przekazu; im mniej zamykania możliwości do-myślenia czytelnikowi...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oxy, powiedziałaś wszystko i tej prawdy nie daje się ominąć, na własne życzenie.
Dulszczyzny nie da się "wytępić"
Dziękuję za zatrzymanie i pozdrawiam, Grażyna.
:)
Bo w ogóle zła nie da się wytępić. Ale gdyby zacząć je tolerować, to by nas zarosło, zagłuszyło i na koniec udusiło, zamordowało. Dlatego tępmy je, tępmy, choćby wierszami, ale nie tylko, bo i pracą nad sobą, i jeszcze gdzie się da. :-)
Serdeczności.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Taki był mój zamysł, by litość działała w obie strony, ale zdecydowanie w Pańskiej wersji lepiej to widać.
Szczególnie spodobała mi się propozycja od pierwszej do trzeciej, choć niektórzy skłonni byliby zarzucić nadmiar czasowników, ale moim zdaniem dodają ekspresji, chociaż brakuje mi czasu danego peelowi na przemyślenia.
Właśnie owo "tymczasem", jest miejscem, w którym peel, podczas drogi powrotnej, być może daje sobie czas na zastanowienie, co dalej z tym bagażem, albo na wymyślenie kolejnego kłamstewka. Co więcej, w moim ujęciu, to peel jest przekonany, o swojej litości i takiego przekonania, niech również nabierze czytelnik.
Dopiero w drugiej miała "zapanować" dwuznaczność - obawa (może nie zdążyła pozacierać śladów bytności kochanka), nagość (gotowość mająca na celu zmylenie "przeciwnika) i śmiech(raczej pusty, żeby zapełnić niezręczność sytuacji), nie chce wiedzieć, bo i po co, ma sama swoje tajemnice.
Zastanawiam się nad zmianą liczby w trzeciej, żeby pozbyć się niedosytu dwuznaczności, mimo wszystko, w mojej i również Pańskiej propozycji.
Bardzo mi dał Pan do myślenia i na pewno coś uszczknę z ciekawej sugestii, ale gdybym zabrała wszystko, winien byłby Pan współautorstwa :)
Na razie nabieram dystansu i będę czynić zabiegi - stopniowe, dlaczego? Jak się już przyzwyczaję do wiersza, to ciężko tak na gorąco ciachać, może Pan też tak ma? :)))
Wrócę na pewno do wiersza, zawsze wracam, chociaż nie zawsze to dobrze robi, ale po takim wsparciu, jest szansa, że tym razem będzie inaczej.
Ogromnie dziękuję za poświęcony czas i pozdrawiam serdecznie.
:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Piszę to z pewnym dystansem (oczywiście potępiam patologię czyli handel organami).                            Naczytałem się mnóstwo historyjek o zmianach jakie zachodzą w psychice biorców (nowe upodobania, zachowanie po dawcy np serca). I to jest temat do myślenia. Wszystko, co ziemskie zostaje tutaj na ziemi i jeśli zamkniemy w trumnie po 30 latach zostaje proch i jakiś fragment kości (sam widziałem w trakcie ekshumacji dziadków). My zmieniając formę bytu zabieramy, to co jest "duchowe"                               Nie ma nic cudowniejszego, jak przedłużenie komuś życia i jeśli tak jak napisałem "te podroby" ocalały i mogą jeszcze parę lat w kimś pracować - to dlaczego tego nie wykorzystać. Operacja, cierpienie trudny okres rehabilitacji (też cierpienie) to jest kolejna szansa oby nauczyć daną osobę pokory aby coś zrozumiała - to wszystko czemuś służy. Zacytuję: "bez Mojej zgody nawet wam jeden włos z głowy nie spadnie" Pozdrawiam:)                
    • Tętni_ak     loteria - pomimo tego - we mnie spokój  że też rzekom bagiennieją brzegi nurt czasem zwalnia to znów przyspiesza zależy - jak utkane dorzecze w głowie -                               nie w jeden dzień bo czymże jest doba  dwadzieścia cztery godziny porozdzielane lub zwarte jak jądro supernowej - jednak   dwadzieścia cztery lata już potrafią      wrzesień, 2025    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie oszukujmy się, nasze teksty zostały już dawno zeskanowane, a głos wygenerowany przez AI nie jest głosem Pana Kazimierza Staszewskiego. I może na tym zakończę. :)
    • na parapecie osiadło światło w kształcie twojej nieobecności herbata stygnie powoli — też się uczy cierpliwości szum ulicy przypomina wiersz którego nigdy nie napiszesz choć nosisz go w sobie jak ukryte pęknięcie wszystko tutaj jest na chwilę rośliny, dźwięki, spojrzenia ale niektóre chwile trzymają się mocniej niż lata kiedyś zapytasz: czy to już było ważne? a ja odpowiem: nie wiem ale było nasze
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...