Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wylany krętacz
bieli się na polach
nie struga już
tylko z koryta uciekła
maź

między dwiema
kruszejącymi piramidami
umiera
wąż nici co
prawie do kłębka
doszła

kot bacznie baczy

w marazmie sarkofagu
stęchłość ludzkich trzewi
dotyka wnętrze każdej żyłki

wykonało się
Egipt łzawi
Nil jak Nil
znowu

Opublikowano

Bez wątpienia coś nowego spod Twojego pióra... Wiersz jak ten Nil - piękny i malowniczy, i na tym polega jego wartość. Drugiego dna jakoś nie widzę. Co nie pasuje do standardów Autora. Nasunęło mi się skojarzenie Nilu z mumią. I z Naja haja - symbolem władzy faraonów (dość oczywiste). Coś w tym jest - dzięki Nilowi utrzymywano władzę, choć nie w rękach faraonów, a kapłanów.
Na pewno zaraz się dowiem, że jednak jest jakieś drugie dno. dry.gif Trudno. I tak pozdrawiam Autora wink.gif Najwyżej powłażę jeszcze na tą szklaną górę...

Opublikowano

To już drugi inny niż inne. Ale ten wyjatkowo do mnie gada, odwrotnie niż z Agą. Dobrze mi zrobił, pomimo wszystko. Ujęcie tematu - tyle nici w kłębku skojarzeń i obrazów. Fajnie smile.gif

Opublikowano

Do bani bo znowu mi się podoba biggrin.gif . Do ulubionych nie zabieram, bo albo nie widzę drugiego dna, albo go w ogóle nie ma i wiersz jest tylko przedstawieniem, ale podoba mi się ze względu na malarstwo słowne opanowane do perfekcji. Więc jeszcze to zepsuj i będe zachwycony biggrin.gif

Opublikowano

Pewnie się nie znam ale osobiście wprowadziłbym drobną korektę:

wylany krętacz
bieli się na polach
nie struga już
tylko z koryta mazią ucieka

między dwiema
kruszejącymi piramidami
umiera
wąż nici co
prawie do kłębka
doszła

kot bacznie baczy

w marazmie sarkofagu
stęchłość ludzkich trzewi
dotyka wnętrza każdej żyłki

wykonało się
Egipt łzawi
Nil jak Nil
znowu

Odnośnie kota też mi to trochę zgrzyta chociaż domyślam się, że to celowy zabieg autota.

Opublikowano
CYTAT (Adam Raj @ Aug 12 2003, 08:26 AM)
Pewnie się nie znam ale osobiście wprowadziłbym drobną korektę:

wylany krętacz
bieli się na polach
nie struga już
tylko z koryta mazią ucieka

między dwiema
kruszejącymi piramidami
umiera
wąż nici co
prawie do kłębka
doszła

kot bacznie baczy

w marazmie sarkofagu
stęchłość ludzkich trzewi
dotyka wnętrza każdej żyłki

wykonało się
Egipt łzawi
Nil jak Nil
znowu

Odnośnie kota też mi to trochę zgrzyta chociaż domyślam się, że to celowy zabieg autota.

wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr...



Adam
Opublikowano

podoba mi się ramowa konstrukcja wiersza, ale ten kot mnie przeraża;
wiem że w Egipcie był czczony na równi z rzeką, ale czemu musi: "bacznie baczyć "; strzeże co prawda spokoju Kleopatry, ale wygląda przy tym śmiesznie, jakby nie zależało mu na swej właścicielce; czemu więc umieściłeś te słowa obok siebie i dlaczego użycie ich jest konieczne!?

brakuje mi też warstwy emocjonalnej w przekazie;pewnie tytuł
zrobił swoje;

kot srtażnik, ale powiem raz jeszcze,
że według mnie nie jest godny zaufania
skoro został tak potraktowany;


Pozdrawiam

Opublikowano
CYTAT (e-m-e-m @ Aug 12 2003, 02:42 PM)
podoba mi się ramowa konstrukcja wiersza, ale ten kot mnie przeraża;
wiem że w Egipcie był czczony na równi z rzeką, ale czemu musi: "bacznie baczyć "; strzeże co prawda spokoju Kleopatry, ale wygląda przy tym śmiesznie, jakby nie zależało mu na swej właścicielce; czemu więc umieściłeś te słowa obok siebie i dlaczego użycie ich jest konieczne!?

brakuje mi też warstwy emocjonalnej w przekazie;pewnie tytuł
zrobił swoje;

kot srtażnik, ale powiem raz jeszcze,
że według mnie nie jest godny zaufania
skoro został tak potraktowany;


Pozdrawiam

kot - bóg

godzien, czy nie godzien - jest i już...



Adam

Opublikowano
CYTAT (Adam Szadkowski @ Aug 12 2003, 05:47 PM)
CYTAT (Magdalena C @ Aug 12 2003, 03:45 PM)
Przestraszyłam się. "Piramidy", "wykonało się". Straaaszne.

Nigdy nie udało mi sie przestaraszyć wierszem! Robię postępy! Hurrrrra!


Adam

Też się cieszę.
I jeszcze, jeśli można pytanko: CZy taki był Twój cel, drogi przyjacielu?






Peace;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława Jest w tym wierszu autentyczność, szorstkość i piękno. Super.
    • Nie spodziewała się. Nie spodziewała się, i to absolutnie całkowicie - bądź też całkowicie absolutnie - że jej uczucie do niego przetrwa. Pomimo tego, że do chwili, kiedy zyskała pewność odnośnie do swoich doń uczuć, upłynął już długi czas - ponad rok. Ponad dwanaście miesięcy od chwili, kiedy nie dotrzymała danego mu słowa i znikła bez wyjaśnienia - zamiast przyjechać tak, jak obiecała.    Myślała o nim przez cały ten czas, to prawda. I było jej głupio przed samą sobą z powodu wtedy podjętej pod wpływem chwilowego impulsu decyzji. Było głupio nawet pomimo faktu, że przeżyta po aktórych krajach południowo-wschodniej i zachodniej Europy, a dokładniej po Grecji, Holandii, Słowenii, Albanii oraz Włoszech, w jaką wybrała się za namową bliskiej koleżanki i wraz z nią, była ekscytująca.  Chociaż zarazem fizycznie wyczerpująca - szczególnie na Rodos i w Atenach - przy sześciodniowym tygodniu pracy w tamtejszym upale, a jeszcze bardziej przy wylewnej emocjonalności mieszkańców.     - Od wspólnych z nim chwil - pomyślała po raz kolejny, słysząc znów po raz kolejny i znów od wspólnych znajomych - minął już tak długi czas. To naprawdę ponad rok, określiła trzema słowami tę kilkunastomiesieczną prawdę. Może przyjdzie, skoro dowiedział się, że wróciłam do pracy do miejsca, w którym poznaliśmy się, zamienić chociaż kilka słów. Chociaż przywitać się. Chociaż spojrzeć. Chciałabym - nie, nie chciałabym: chcę - go zobaczyć. Chcę usłyszeć. Chcę ujrzeć w jego oczach te chęci i te zamiary, o których wtedy zapewniał. Chcę usłyszeć w jego głosie te uczucia, które wtedy poczułam. I przed którymi...     - Wybaczysz mi? - pomyślałam po raz następny, nadal przepełniona wątpliwościami. - Nie wiem, czy ja sama wybaczyłabym ci, gdybyś to ty mnie zostawił.     Przyszedł.     - Chodź, poprzeszkadzam ci w pracy - powiedział jakby nigdy nic, z tym swoim - ale już nie takim samym - lekkim uśmiechem. Serce zabiło mi dwuznacznie. Z jednej strony radośnie na jego widok, z drugiej aspokojnie na widok tego, że uśmiecha się inaczej niż wtedy. Aspokojnie na tak właśnie odczutą świadomość, że on jest już innym człowiekiem. Że zmienił się, podobnie jak ja.     - Dajcie nam trochę czasu - zakończyłam swoją opowieść szefowej prośbą o dodatkową przerwę. - Odlicz mi ją - poprosiłam wiedząc doskonale, że to zrobi.     Usiedliśmy.     - Chcesz wrócić? - zaczął bez ogródek. - Jeśli tak, to pamiętaj: jeden błąd i po nas - nacisnął mnie spojrzeniem i tonem. Udałam całkowity spokój.     - Pozwól, że opowiem ci, co wydarzyło się u mnie przez ten czas - włożyłam awidocznie wysiłek, aby mój głos zabrzmiał swobodnie. I pierwsze, i drugie udanie wyszło mi łatwiej, niż sądziłam.     - Jestem już inną dziewczyną niż wtedy - uznałam wewnętrznie. - Na pewno mnie chcesz? - spytałam go niemo kolejnym spojrzeniem.     - Kontynuuj opowieść - poprosił, dodawszy "proszę" po krótkim odstępie. Poczułam, że celowo.     Opowiadałam, a on słuchał.    -  Muszę to wszystko poukładać - powiedziałam na zakończenie. - Sam teraz już wiesz, że to skomplikowane.     - Pomogę ci we wszystkim, w czym tylko będę mógł - obiecał.     Spojrzałam na niego, uśmiechając się. Do niego i do swoich uczuć.    - Bardzo cię lubię - zapewniłam go. - Ale małymi kroczkami będzie najlepiej...               *     *     *      Dwa dni później przysłał mi zdjęcie białego anturium w doniczce.      Gdańsk - Warszawa, 25. Października 2025   
    • @Gosława dodam jeszcze, i w taki elektryzujący pierwiastek, kobiecy :))))) 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Dekaos Dondi ...przeczyć nie trzeba, gdyż jako drewno, cal za calem, stanie się wkrótce w piecu opałem.   Pozdrawiam z uśmiechem 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...