Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gdzie jest
gdzie indziej
tło zależy od barwy
wszystko pożyczone
zbyt mało przekazane

przestrzeń
dźwięk
komórki
pył

wiele znaczeń języka
słowa jak bomba atomowa
światło

w najbliższym numerze ukarze się
ucho miasta pozornie czynne
przepaść między palcami
moce na granicy oddechów
już jeszcze nigdy
albo jutro zamknięte w lustrze
obszar ogrodu wśród cieni

przesuwa się toczy idzie leży udaje
śpi w szumie otwiera się
niby-nowe niby-potrzebne coś
co już było
może ominięte połknięte obce
wszystko było
stuka wierci szeleści warczy
i wtedy gra

idealna kompozycja świata
nieosiągalny kosmos nut
kiedy otwieram okno
stygnę z kawą

Opublikowano

Masz rację, Rafale, wszystko już było a peel zdaje się tę prawdę dopiero co odkrywać. Szuka nowych podniet, wrażeń a tu nawet słowa tak mocne [albo destruktywne] jak atomowa bomba, nie są w stanie zaskoczyć go i w końcu stygnie na balkonie razem z kawą. Rozumiem te uczucia, kiedy czekamy na coś nowego, co porwałoby nas, ale nie rozumiem dlaczego ucho miasta ma zostać ukarane. Pozdrawiam.
J.

Opublikowano

Dla mnie to jest mimo wszystko zdziwienie czy też zadziwienie harmonią świata i tym samym pomimo dostrzegalnej powtarzalności zachwyt nad niebywałością czy doskonałością tej żywej całości. I jeśli tak jest to jest to bardzo dobry wiersz i przekaz. Bardzo dobry. Pozdrawiam.

Opublikowano

wiersz na głębszą analizę...a na szybko tytuł podpowiedział mi:
"Wszystko już było - rzekł Ben Akiba
A gdy nie było - śniło się chyba
Trzeźwi, urżnięci i rak i ryba
A świat się wkółko kręci, świat się wkółko kręci
Hopaj siup ..."
dobranoc. pozdrawiam:)

ps. to jest clou, zadziwienie i zachwyt :
"idealna kompozycja świata
nieosiągalny kosmos nut
kiedy otwieram okno
stygnę z kawą"

Opublikowano

Poszatkowałeś słowami myśli i wyszedł bigosik! Niektóre kęsy smaczne, bo oczywiście okraszone skwarka.... eeeee ...nie...! Okraszone Twoją wyobraźnią, ale całość jakoś do mnie nie gada. Głaski. Elka.

Opublikowano

nabrzmiałe to wszystko :) emocje na gazie pod Twoją kontrolą żeby nie wykipiały / bardzo szybki wiersz i wciągający /

jedno ale /

obszar ogrodu wśród przestrzeni / jedynie słowo bym zastąpił jedno / i wrócę jeszcze bo zapomniałem ponarzekać że tytuł
marny po prostu :)



t

Opublikowano

Kiedy umierał Goethe miał powiedzieć ,,Więcej światła", umierał w innych czasach gromnica, zasłonięte kotary, tak wówczas umierali ludzie, nie wszyscy wprawdzie i dlatego do dzisiaj zastanawiamy się, co miał naprawdę na myśli.Ktoś inny lecz nie pamiętam kto być może i nasz Lem zwrócił uwagę, że Internet to wyłącznie przetwarzane informacje, inaczej jest z gazetą, więc ucho miasta to rzeczywistość, która nas otacza tutaj i na pewno teraz, dlatego refleksja nad poranną kawą,że wszystko już było jest pewnikiem prawie słuszna gdyż ta rzeczywistość tworzy historię naszego świata. Tylko dlaczego pozornie? Dla mnie to wiersz dobry a nawet bardzo dobry.Cóż jestem pod wrażeniem i tego ukryć nie sposób.

Opublikowano
idealna kompozycja świata
nieosiągalny kosmos nut
kiedy otwieram okno
stygnę z kawą


Rafał, ja też zastygam z kawą ...w zachwycie :))
"wszystko już było" a jednak niewzruszona harmonia wszechświata wciąz zadziwia,
patrzę w niebo i myślę: czym jest człowiek wobec nieskończoności? pyłkiem i listkiem na wietrze
a jednak ...dla nieba właśnie "człowiek jest najważniejszy".

dobry wiersz, budzący refleksje

serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • I bi bi.                          Maska, jak sam.    
    • Ot; stary raper, trep ary, rat sto.    
    • On;       - baby brak(?) - skarby bab... no.  
    • Aby łamy, karoseria i resorak mały - ba.    
    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...