Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W świat twój wchodzić na palcach. Zsuwać ci z ramienia
białą, nocną koszulę - i cichnąć w tej bieli...
Do snu rozbierać ciebie jak dziecko do chrzczenia,
jak na tacę opłatek - kłaść cię na pościeli.

A kiedy lampy zgasną, wśród nocy ukryty,
co tłumione odkrywać; budzić, co nieznane.
Budzić w tobie coś złego, ten pierwiastek dziki,
i, rzucając go w światło, zdzierać zeń przebranie.

Całą ciebie ogarniać. Zakrywać przed światem,
być ci mikrokosmosem i mikroistnieniem.
Wtapiać się w ciebie duszno w poduszkach rogatych
i na ścianie się lekko z twoim stapiać cieniem.

Rankiem zaś, kiedy mgła się na polach położy,
noc ci z oczu odganiać i światu cię wracać...
I widzieć, jak na łóżku leniwie się płożysz,
i słyszeć, jak trze o szybę myśl jakaś skrzydlata.

Imieniem cię nie nazwę. Nie umiem. Nie znamy
nazwy lądu, co w dali raz pierwszy się ścieli.
Ty mi jesteś poczuciem. Tyś ogólny zarys.
Jak opłatek na białej kładziony pościeli.

[IX 2004]

Opublikowano

Oczarowałeś mnie, w dobrej tradycji wiersza « akademickiego » i zaskakując płynnością i lekkością. Niech znawcy się wypowiedzą, ja zachłysnęłam się. Zgrzytnęło tylko „budzić” i– „budzić” zbyt blisko siebie, ale to drobiazg. I te trzy gwiazdki … niepotrzebne… Pozdr. Arena

Opublikowano

ładnie... może razić aż nadto patetyczny ton - ale dla mnie do zniesienia
kilka wtórnych zagrań: "noc ci z oczu odganiać", "Zakrywać przed światem"
zastanawiam się również czy pomysł z opłatkiem nie lśniłby jaśniej gdyby raz tylko w wierszu zaistniał...
następnie... cóż to jest "płożysz"? i ostatnia rzecz - "jak dziecko do chrzczenia", baaaardzo brzydko mi to brzmi
więcej grzechów nie pamiętam:)
oczywiście przypominam, że ogółem mnie się podoba:)


pozdrawiam gorąco

kowal
sky

Opublikowano

Oj, nie!
Ja jestem przeciw "Do snu rozbierać ciebie jak dziecko do chrzczenia," - nie, nie, nie!
"jak na tacę opłatek - kłaść cię na pościeli..."
" rzucać go na światło... Kamienie na szaniec...." - te zwroty w dwóch pierwszysch zwrotkach odbierają mi kobiecość...


Cat

Opublikowano

Arena: Te gwiazdki to rzeczywiście tak jakby z przyzwyczajenia :) Powtórzenie "budzić" to je rzecz jasne celowe, choć już zgrzyta przypadkiem :) Jak widac nei ma tego dobre, co by na gorsze nei wyszło.
Przysłowie sponsorowane przez Polskie Stowarzyszenie Dekadentyzmu :)

Michał: Tak się skoncentrowałem, pomyślałem - i racji to na pewno dużo masz :) Rzeczywiście, te dwie frazy są oklepane jak maska trabanta, rzeczywiście, jest patetycznie całkiem. Przy czym patos to je akurat skutek uboczny sytuacji, co liryczna - wszak jam jeszcze w Misterium nie wtajemniczony, wszak jam jeszcze przed Pierwsza Komunią! :) Stąd to chrzczenie i ten opłatek; dwakroć zresztą, bo dwie funkcje pełni. A "płożyć" to je tak wić się po ziemi, jak różą, bluszcz, czy, na najbardziej poetycznym skończywszy, ogórek.

Catalina: Ja przepraszam, że ja może odbieram - ale ja przeca jeszcze półdzieciak, ja tam tylko zarys ogólny, zero szczegółów, cześć nabożna i tyle :) I z tą czcią rozbierać, i z tą czcią na łóżko. Ja wiem, że jednocześnie trochę samczo, że trochę przedmiotowo - ale ja tak właśnie chcę. Czemu mam w wierszu udawać, że jestem lepszy niż jestem? :)

I na koniec: strasznie, strasznie dziękuję całej Waszej trójce za komentarze. Właśnie takie chciałbym zawsze czytać na tym serwisie - rzeczowe, życzliwe, pozbawione zjadliwości. Wzięłem sobie do serca, na przyszłość będę uważał.

Pozdrawiam bardzo ciepło
Antek (czyli, że UnionJack :)

Opublikowano

witaj UnionJack :)

wiersz bardzo przyjemnie się czyta, ma niesmowitą atmosferę niemal namacalną i to mi się w nim podoba, niektóre porównania, czy słowa może ciut odstawały i wybijały z tego przyjemnego rytmu, np kamienie na szaniec, ale poza tym w porządku :)
aha no może trzykropek trochę za gęsto...

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

Opublikowano

ale w takiej formie wiersza te "oklepane" zwroty tak nie rażą - bo tutaj chodzi o atmosferę, malowany obraz i w tym wypadku proste środki po prostu lepiej "trafiają" - a że tekst nie jest banalny, widać chociażby po zestawieniu z "czynnościami prokreacyjnymi" trzech największych dla polaków świętosci - chrzest, komunia, ojczyzna (brakuje tylko honoru:) )
dla mnie super - b.lubię takie klimaty, dzięki...
pozdr

Opublikowano

Wiersz obok którego nie można przejść obojętnie.

Bardzo klimatyczny i delikatny tekst (może nawet za bardzo "święty")

choć może w tym tkwi jego czar...?

... " trze o szybę myśl jakaś skrzydlata" - ten fragment tak sobie...

Ogólnie bardzo się podoba

Pozdrawiam serdecznie

Tadeusz

Opublikowano

Natalia: ja wiem, ja tego trzykropka nadużywam tak, jak ja niczego nie nadużywam więcej :) Po prostu... Czasem... Tak ciężko... Nie wciskać... ;)))

p. Tadeusz: Ten akurat fragment bezczelnie zerżnąłżem z Tetmajera, bo mi się taki tetmajerowski ten erotyk po napisaniu wydał, że stwierdziłem, że po prostu przyzwoitość karze go jeszcze bardziej powiązać. To go przyszpiliłem :)

A wszystkim razem i każdemu z osobna dziękuję za komentarze :) Miłym są zaskoczeniem :)

Pozdrawiam, Antek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Stuknęliśmy się dzisiaj z przyjacielem ośmioma zero procent. Uczyniliśmy tak z toastem na zdrowie. A potem zaczęliśmy nieco rozrabiać. Gdyby napitek nie był zero procent, a dużo mocniejszy, to może by nas nieco zmogło, a zatem nie powstałby ten swego rodzaju bałagan, również, a może przede wszystkim, intelektualny. Taka to teoria na poczekaniu. Teoria dobra – jak każda inna – w świecie, który już na wszystko ma teorię, na niejedno po kilka ich nawet, jedna mądrzejsza od drugiej, druga głupsza od drugiej, aż kłócą się ze sobą i wzajemnie wykluczają. A co z praktyką? Cóż, praktyka zwyczajowo nieco niedomaga, no ale w końcu jest przecież tylko nieco niedocenianą lub ciut przecenianą praktyką.   Pod Olsztynem, 24.07.2025r.
    • @Waldemar_Talar_Talar mam nadzieję, Waldemar, że tak to brzmi.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję i pozdrawiam.
    • @Roma Podpowiem Ci:   Konduktorze łaskawy Byle mnie do Warszawy.
    • lekko jak piórko na wietrze  spotkać szczęście można  w przypadku w kobiecie  budować szklane domy  z betonu pewności szkicować  ferii  barw życie pozoru  a gdy po latach  grunt stracony  pieniądze uczucie dewaluują  a w Twoim spojrzeniu pustka  politowanie  zimne dłonie od deszczu pożądania  na kanapie noc zasypia za dnia nawet kot umarł  beznamiętnie w tym domu  fasada jest  za nią zimna Ty
    • @Roma ostatni wers jest celowo antypoetycki i  świadomie rezygnujesz z puenty jako formy  katharsis. Mnie to bardzo odpowiada. Widzę w tym głęboki sens. Ja bym nic już nie zmieniał. Ale nęci mnie taka myśl : dlaczego konkretnie tak byś chciała zmienić ? A tak w ogóle to takie poprawianie wiersza zawsze jest dla mnie trudne. Bo zmienić jeden wers to przydałoby się jeszcze coś poprawić. A jak to jeszcze coś, to tutaj dalej warto dodać kontrapunkt. I tak się zapętlam, że czasem wszystko kasuję. Roma. Dla mnie to fantastyczny wiersz. Taki jaki jest !
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...