Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

moja przyszła podpora
powinna być wymoszczona
jak gniazdo słowicze

ułożona musi być
jak wykładzina w kuchni

rozłożysta na miednicy
dzieciorodna na złość

i kiedy z pracy na twarz
padam w gazetę
musi mieć
przeistaczające oczy

niech ręce ma podobne do
Wenus z Milo i skrzydła!

moja przyszła bomba
koniecznie powinna
rozbudować moje
kuchenne usta

musi wielbić Beksińskiego
i skórę mieć cieplarnianą

nie...niestety
to nie Karolina
to lina! 14.VII.00

Opublikowano

Rafale, świetny wiersz. Ma w sobie poezję. W prawdzie trochę (chyba nie powinno tak wyjść) smutną i zbyt powolną, ale to się da "przeżyć", lub nawet poprawić :)
Zakończenie jest (musi być) do poprawy! Rym jest wymuszony, sens zagubiony... do poprawy, i to ale już!! ;)

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

cos mi w tym wierszu nie pasuje
porownania wydaja mi sie troche naciagane, jakby na kolanie pisane, a to oznacza ze mozna to zrobic ciu tepiej, bo sam pomysl ciekawy
ale to tylko moje wrazenie
natomiast ostatni wers, poprostu nie pasuje!
wiem ze to calkiem efektowne zakonczenie ale ma sie ono nijak do calosci.
lepiej calosc brzmi gdy skonczysz na "to nie Karolina"

Opublikowano
rozłożysta na miednicy
dzieciorodna na złość


reszta wiersza zupełnie się nie podoba
głównie to porównanie przyszłej do różnych przedmiotów
a Wenus z Milo ma ręce??(czy tak miało być?)

nie jestem feministką :P
po prostu mi się nie podoba

pozdrawiam
  • 7 lat później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pogodziłem się z samotnością przez pewien czas się gniewała gdy uprawiałem miłość z miłością ona na mnie z tęsknota czekała przepraszam wybacz już wracam wzięła mnie czule w ramiona staliśmy tak we dwoje od końca w milczeniu godząc się bez słowa ona najwierniejsza z wiernych zawsze każdą miłość wybacza moja przyjaciółka wróg zakochanych gdy uczucie umiera do niej powracam i znowu jest nam dobrze razem chociaż czegoś ciągle brakuje kiedy z nią jestem o innej marzę gdy innej nie ma ją akceptuję lecz kiedyś znowu samotność zdradzę
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Interesujące porównanie.   Pozdrawiam :)
    • Piękny wiersz. To prawda, jesień zawsze oddaje, w końcu to czas zbiorów.    Pozdrawiam :)
    • Dziś są Twoje urodziny Więc wznieśmy toast Za Twoje zdrowie, świetny aktorze, Napijmy się dziś, bo jest okazja. Dziękuję Ci za chwile wzruszeń Za mnogość całą świetnych ról Od Janka aż po Mordowicza Dawałeś czadu – do diabłów stu! Oparłeś się też pokusie założenia Własnego teatru – szacun, chłopie, za to! Po co kolejny teatr na scenie? Kiedy to życie samo jest teatrum? Życzę Ci – „Janku” – kolejnych ról, Tak samo barwnych, tak samo świetnych, Jak właśnie ta w „Czterech pancernych”, Lub jak ta w „Klerze” sławetnych! Warszawa, 23 IX 2025   Dziś przypadają 86. urodziny Janusza Gajosa. Mam nadzieję że P. T. Jubilat nie będzie miał mi za złe, że uczczę Jego urodziny tym skromnym wierszem.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Możesz "wstawiać" co chcesz... w miejsce kropek.     Nie rozumiem tylko - dlaczego próbujesz mnie wciągać w dyskusję porównawczą?    Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...