Apco

Wyszedłem z domu Na deszcz On się przykleja Ja do niego też Nie brałem z sobą Moich dni Czekałem chodząc Przyszedł świt A teraz idę On ze mną jest Widziałem chwilę Słyszałem gest Idę i patrzę Nie musisz być Już jestem w domu Nic

Dzieki wszystkim

skoro tak mowisz Lecter... tez dzieki

Dzieki Haniu

Dźwięki w głowie Melodia dominuje Kanapka z serem Smaku nie czuje Prowadź moje palce Osusz moje usta Jestem tu dla Ciebie Wyjdź, zanim poczuje Smak z dymem się miesza Nostalgia dopada Jestem i nie jestem Wychodzę i wracam

hmmm... a to nie ma dla ciebie sensu ani znaczenia - a moze "a to nie ma dla ciebie sensu ni znaczenia" - jak dla mnie bardziej zachowuje rytm pozostawiam dla siebie myśl przebraną za słowa: - a moze "pozostawiam dla siebie myśl przebraną w słowa:" - jw. wszystkie domy na świecie, kiedyś ktoś wybudował - a moze "wszystkie domy na świecie, ktoś już kiedyś zbudował" - jw. przeczytalem, podobalo sie, winszuje i pozdrawiam

"noce i dnie", "wierna rzeka", "nad niemnem"

daj pan spokoj... boje sie otworzyc konserwe rybna

noooo... znalazla sie w koncu perelka lekko, obrazowo, melodyjnie, melancholicznie, klimatycznie... tak wlasnie sie czyta i odbiera a slowo krytyki, ktore padlo... no coz niech sie Pan nie przejmuje, trudno jest krytykowac komus, kto nie zna ortografii i swoja frustracje wyladowuje na innych :-) jeszcze raz... PERELKA na tym portalu

nie... jak dla mnie za malo poezji w tej poezji. nie mozna tego jakos "upiekszyc"?

a... jeszcze jedno: Co ten wiersz robi tutaj?

otworzylem i jak zobaczylem forme to mialem uciec, ale stety przeczytalem pierwszy wers, a potem drugi... udalo sie Pani, nie ma co. w tym wierszu jest wszystko co byc powinno a zwlaszcza przemowil do mnie klimat jak dla mnie REWELACJA jesli mam sie do czegos doczepic, bo nie wypada tylko chwalic to nie podobaja mi sie wszystkie te ... i ---

dzieki

dzieki.... ale gdzie ta literowka, bo zglupialem i jej nie widze a jesli jest to wypada poprawic

wtapiam się w konformizm zgaszonych świateł o czwartej nad ranem ciszę burzy anarchista rzucający refleksy jednym okiem ekran niemo zachwala mleczne mikroby większość i tak ma idealny proszek

moim skromnym zdaniem... to nie ma nic z poezji

cos mi w tym wierszu nie pasuje porownania wydaja mi sie troche naciagane, jakby na kolanie pisane, a to oznacza ze mozna to zrobic ciu tepiej, bo sam pomysl ciekawy ale to tylko moje wrazenie natomiast ostatni wers, poprostu nie pasuje! wiem ze to calkiem efektowne zakonczenie ale ma sie ono nijak do calosci. lepiej calosc brzmi gdy skonczysz na "to nie Karolina"

wg. mnie mialo bolec

hmmm.... jak to szlo... Joanna Bonarska "Detoksykacja" fragment wgryzam się głodnymi palcami w suchą kromkę ziemi po której twardo stąpałam ... wgryzanie paznokciami - nie bzdura!

oj TAK! chociaz na poczatku po 2 wersach bylem tak "ąsnięty", ze zaczalem od nowa i warto bylo krotko, tresciwie i obrazowo tak lubie

Szedłszy raz Piesio wolnym zagonem Ujrzal Piesławę z zadartym ogonem Zaszczekał szarmancko Swym basem znienacka - Spróbuj ponownie lacz nie tym tonem

Dzieki

mój oddech objęty akcyzą nie daje satysfakcji moje myśli stroboskopowe już dawno sprywatyzowane moja duma odeszła w homoseksualnym związku z mamoną moja nerka nadal jest w cenie

a usmiech polaczyl uszy... swietne tylko jesli mam sie czegos czepic to: Aż tu nagle niespodzianie Tak znienacka A moze sie tylko czepiam? Pozdrawiam

a ja to zobaczylem teraz i podoba mi sie.