Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

o ściany odbija się echo czułości
i spojrzeń
w wyblakłej ramie zamkniętych

pomarszczone kartki pamiętnika
sypią słowa
i zapach sierpniowej sukienki

na stole wyleguje się stary Baudelaire
biją dzwony
nie na trwogę, oznajmiają tylko śmierć

widok z okna igra z pamięcią
zamknęli stare kino
a ty wciąż trzymasz mnie za rękę

Opublikowano

cudko,
wrócę jeszcze :)


przepięknie rozświetliłaś świecami klimat wiersza. świece, jak oczy - czynią poezję ;D
bardzo mi się - taki balsam i miłość w tle i to stare (nieme) kino.
a co tam będę gadać!
zabieram!
:)))

Opublikowano

...ps .tak się zastanawiam nad tym tylko .......może zamiast
" na stole wyleguje się stary Baudelaire
biją dzwony
nie na trwogę, oznajmiają tylko śmierć "
....przekonstruowałbym na np
" na stole wyleguje się stary Baudelaire
biją dzwony
nie na trwogę, oznajmiają ... śmierć ? "
...jako " chwilowe " oderwanie od wspomnień, sprowadzenie na ziemię, zdziwienie, że jest ta rzeczywistość ....to " tylko " , spłaszcza mi całość :))) ale to tylko moja wariacja na temat ...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zdzisławie, to "tylko", które pominąłeś w swojej propozycji jest b. ważne. Ma za zadanie podkreślić, że wobec miłości i oddania, śmierć nie jestem końcem, jest kolejnym etapem, bo to trzymanie za rękę, też jest pożegnaniem "tylko na chwilę"...
Ale doceniam Twój czas poświęcony dla wiersza.
Dziękuję i pozdrawiam, Grażyna.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zdzisławie, to "tylko", które pominąłeś w swojej propozycji jest b. ważne. Ma za zadanie podkreślić, że wobec miłości i oddania, śmierć nie jestem końcem, jest kolejnym etapem, bo to trzymanie za rękę, też jest pożegnaniem "tylko na chwilę"...
Ale doceniam Twój czas poświęcony dla wiersza.
Dziękuję i pozdrawiam, Grażyna.
...aha, teraz rozumiem wydźięk tego słowa w komtekście ....dzięki i pozdrawiam równie :))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wsiąść do pociągu byle jakiego... Byle Na wprost, przed siebie :) Uśmiechnął mnie Twój wiersz i dobrze, a gdzieś w tle, w ostatniej cząstce jakbym słyszała Lokomotywę Tuwima :) Pozdrawiam.       
    • @Adam Zębala - dzięki -  @Natuskaa - uśmiechem dziękuje - 
    • Ileż, tutaj pięknych i niezwykle rzeczowych komentarzy! Dziękuję Wam serdecznie.  Każdy komentarz, refleksja są niezwykle cenne. Jeszcze raz wszystkim dziękuję.
    • Co ta dziewczynka wyprawia z gołębiami, cudo. Nie wiem czy Chopin piękny czy balet. Jedno i drugie piękne.:)  
    • Mama z tatą, trącając się łokciami, Szatkują kapustę do kiszenia na zimę. Córka gołymi stopami, z chichotem, W beczce tańcuje na dyskotekowe rytmy.   Nadchodzi jesień, robią zapasy na chłody. Wujek wędzi schaby, balerony, cuda same. Kręci kiełbasy na metry, bez umiaru żadnego. Tu salceson, tam kaszanka – jak z PRL-u.   Przyprawy dobiera i w gary układa. Ciocia Maja, rozwiedziona z Guciem, Łezkę puszczając z oka smutnego, Mak uciera na ciacho przepyszne.   Para bucha pod sufit, plątanina, krzyki, Po piętach się kaleczą, palce rozdeptują; Jedno klnie, drugie przeprasza na klęczkach. Pies zwąchał kęs smakowity na stole,   Jęzor wywalił i łuuu – wyje wniebogłosy. Przy piecu chlebowym, rozgrzanym, Romek, lekko przypudrowany mąką, Nadzór baczny trzyma, a piec czujny   Nad Romkiem podchmielonym. Taka to piekarska komitywa. W tym rwetesie, w tej bieganinie Za własnym cieniem i ogonem,   Łomot od drzwi słychać, łubudu! Ki czort? – pada pytanie gospodarza domu. „Listonosz Maciek, dobre wieści przynoszę” Azor, bierz go, kapusia, bimber wyniuchał.   Nagle coś zamarło, nikt się nie spieszy, bezruch. Nawet zegar zawiesił wskazówki na kołku. W kuchni, pachnącej jeszcze wiejskim jadłem, Czas utknął w kadrze, a projektor zgasł…    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...