Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

już się przyzwyczaiłem Aniu, że jak ostatnio kliknę w Twój nowy wiersz to jest coraz bardziej interesujący i ciekawy a przy tym taki Twój, opowiadający wersami językiem kobiecości, takiej jaką po prostu postrzegam, jaką chciałbym widzieć realnie. może to jest nadmierny idealizm z mojej strony jeśli chodzi o ów język kobiecości, ale jest. i chyba dobrze, że jest. nie wyobrażam sobie bycia drewnianym ;) choć można by z pewnością dyskutować czy idealizm wyklucza bycie drewnianym i odwrotnie.
przez Twój wiersz tak sobie lekko popłynąłem od strofki do strofki, kończąc na takim męskim wyrazie "zadanie". trafnym. uciekanie do zadań, różnych wszelakich, zawsze bardzo ważnych. ale nie zawsze tak jest i być musi, czego narratorce utworu życzę ;)
pozdrawiam bardzo Aniu :)

Opublikowano

Krzyś: Mam szczęście, że zawsze czytasz i komentujesz. Wielkim komplementem jest dla mnie to, że odczytujesz w moich tekstach wrażliwość o kobiecą naturę. Cieszę się, że doceniasz moje postępy. Wiem, jestem nieskromna;) Aż mi wstyd. To stary wierszyk, był kilka miesięcy temu w warsztacie, teraz po liftingu - wkleiłam tu, i nie żałuję. Dzięki, Krzyś.

Opublikowano

czekanie jest jak gałązka berberysu
najbardziej lubię cię w ołówku
w kredce do powiek kiedy wiem
że właśnie zwlekasz ze świtaniem

mleko przelewa się przez szczyt cichej nocy

W tym fragmencie można "pooddychać", resztę "filmu" widziałem już sto razy...

Opublikowano

Aniu, masz ode mnie licencję na nieskromność, bo licencję poetycką sama sobie wypracowałaś.
Piękny wiersz, zaczerpnę z niego cierpliwości w czekaniu- zmysłowym, subtelnym, bez utyskiwań. Ja nie potrafię tak czekać.
Pozdrawiam serdecznie, Grażyna.
:)

Opublikowano

Aniu, dawno mnie nie było a tu takie cuuudeńkooo!!! Twój liryzm mnie rozbraja, bo w Twoich Peelkach siebie czuję...właśnie "czekanie" jest mi b. bliskie a "ona" ...tak pięknie wciąż czeka :)
cieplutko i od serca - Krysia

Opublikowano

Brakowało mi Twoich komentarzy, Krysiu. Cieszę się, że "cudeńko". Ostatnio słowa więzną mi w rękach, z trudem rodzą się w jakichś sensownych frazach. To jest odkurzony, dawniejszy wierszyk, więc może dlatego. Całuski! Nasze peelki powinny się zaprzyjaźnić. Cieplutko, Para ogrodowa :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Dla mnie podobnie, jeśli wiersz bez rymów, to żaden zagmatwaniec, żadna hermetyczność. Zgadywać o kim, o czym nie cierpię i co, mam jeszcze wzbudzać w sobie poczucie winy i zostać z pytaniem, dlaczego inni wiedzą o czym, a ja nie.   @JWF Ja tak nie chcę, ale to rzeczy, których nie chciałam - wydarzyło się.  
    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...