Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 68
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie wiem czym jest "wszystko", być może chodzi o to, że wiersz "brzydnie" w końcówce ?
Cóż, słowo podąża za autorem i brzydnie wraz z jego myślą... ;)

Dzięki, Agnes.

Rzeczywiście, nie wyraziłam się precyzyjnie. Miałam na myśli fakt, że 'kupa złomu' jakby nie było, jest wyrażeniem kolokwialnym, jedynym w tym wierszu. Dla mnie zbyt wybija się, psuje stylistykę.
Niby kosmetyka, ale w poezji się liczy:)

Pozdrawiam
a.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie wiem czym jest "wszystko", być może chodzi o to, że wiersz "brzydnie" w końcówce ?
Cóż, słowo podąża za autorem i brzydnie wraz z jego myślą... ;)

Dzięki, Agnes.

Rzeczywiście, nie wyraziłam się precyzyjnie. Miałam na myśli fakt, że 'kupa złomu' jakby nie było, jest wyrażeniem kolokwialnym, jedynym w tym wierszu. Dla mnie zbyt wybija się, psuje stylistykę.
Niby kosmetyka, ale w poezji się liczy:)

Pozdrawiam
a.

Nie ja odpowiadam za jednoczesną wzniosłość i kolokwializm śmierci ;)
To jest coś, jak naprzemienne fale zimna i gorąca...
Tak czułem, tak zapisałem.
:)
Opublikowano

skoro tak piszesz panie Lecter to naprawdę jest źle z zawyżoną pana samooceną zadufaniem w sobie, ponieważ bardziej wartościowsza jest ocena innych.
Żadne arugmenty nie docierają zatem to pana sprawa, każdy ma wolną wolę.
Mam jedną słabość tylko do uczciwości wobec innych co do grafomanii to już opłakana pana psychika.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"bardziej wartościowsza jest ocena innych"

Otóż nie, szanowna pani, tu nie działa automat. Ważniejsze od tego co zostało powiedziane, jest to, kto to powiedział. Pani opinia, po hołubieniu przez panią gniotów bestii czy andrajcha, jest dla mnie bezwartościowa. Nie kupczę swoim zdaniem i nie da się mnie zagłaskać garścią pochlebstw. Zapraszam panią wraz z orgową, grafomańską kompaniją pod mój następny wiersz... ;)
Opublikowano

odnośnie Pana Besti Be, Andriacha uważam za zdolnych poetów których lubię czytać jak każedego kto dobrze pisze, barszo szanuję tych ludzi. Nie widzę w ich poezji żadnej grafomanii. W ich pisaniu natomiast dostrzegam wiele intelektu, wrażliwości na otaczający świat. Wymienionym Panom życzę wiele sukcesów.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Większość się nie klei i co to ma przekazywać? myśli wyrwane z kontekstu, piękne lecz niestety niezrozumiałe z całością. chaos chaos ale nie magiczny poetycki lecz taki zwykły ludzki, za dużo siedziałeś nad tym wierszem chyba bo przekombinowałeś.
Jestem na NIE i to duże... proponuje zaglądać do warsztatu i tam podszkolić swoje umiejętności bo chyba za wysoko ktoś się wzbił... i zapomniał jak się pisze.

parafraza :

przy tej szybkości
z wiersza zostaje zazwyczaj
kupa złomu - i to się rozumie. ;]

gdyby nie było takie pomieszane byłbym na tak puki co

kontener

Pierdoły...
jak sie wyrażasz...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"przekupić śmierć"- bardzo zdarty ten motyw

"Łzy w deszczu" I ... ;)
otóż to, łzy w deszczu, tak jak proponowałam i gdyby autor tego się trzymał...
a co tu jest:

"w twoich dłoniach dojrzewają owoce
karmisz nimi ptaki
i rzucasz pestki w ziemię"- uzgodnił autor z księżulem, czy tam biskupem, żeby cytować jego tekst rzucony nad trumnami zmarłych w tragedii?

przekupić śmierć- wytarte, że już nawet się nie świeci, czarna dziura
barczyste, strzeliste, złotowłose- grafomania
kupa złomu- kolokwializm nieadekwatny do wytworzonego wcześniej patosu, brr
wtuliłaś się w drzewo- to jeszcze do przyjęcia, ale pewnie dlatego autor tak się zachwycił, że aż trzy razy to powtórzył
i co zostaje z wiersza, jeśli oddać skopiowaną część klerowi, ohydy grafomańskie wyrzucić, ewentualnie "kupę" zostawić, to mamy:

"przy tej szybkości
z samochodu zostaje zazwyczaj
kupa złomu
wtuliłaś się w drzewo
"
no i do tego jakiś stosowny tytulik w stylu "z raportów drogówki"
Opublikowano

no i gdzie uczciwość Panie Lecter co udajesz Poetę... niepokojący objaw po komentarzu wyżej szanownej Pani Grażyny. Innych lekceważysz, poniżasz a sam jakie wartości kreujesz.
Brr... idę umyć ręce, cofam plusa bo Pan kopiował część klerowi, ludzi wprowadził w błąd.
uczył Marcin Marcina a sam głupi jak ...... .

Obrzydzenie mnie bierze!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"Łzy w deszczu" I ... ;)
otóż to, łzy w deszczu, tak jak proponowałam i gdyby autor tego się trzymał...
a co tu jest:

"w twoich dłoniach dojrzewają owoce
karmisz nimi ptaki
i rzucasz pestki w ziemię"- uzgodnił autor z księżulem, czy tam biskupem, żeby cytować jego tekst rzucony nad trumnami zmarłych w tragedii?

przekupić śmierć- wytarte, że już nawet się nie świeci, czarna dziura
barczyste, strzeliste, złotowłose- grafomania
kupa złomu- kolokwializm nieadekwatny do wytworzonego wcześniej patosu, brr
wtuliłaś się w drzewo- to jeszcze do przyjęcia, ale pewnie dlatego autor tak się zachwycił, że aż trzy razy to powtórzył
i co zostaje z wiersza, jeśli oddać skopiowaną część klerowi, ohydy grafomańskie wyrzucić, ewentualnie "kupę" zostawić, to mamy:

"przy tej szybkości
z samochodu zostaje zazwyczaj
kupa złomu
wtuliłaś się w drzewo
"
no i do tego jakiś stosowny tytulik w stylu "z raportów drogówki"

Pierwotny tytuł brzmiał "Z raportów drożdżówki", treść może nie była za głęboka, ale za to ciepła, pulchna i pachnąca ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


otóż to, łzy w deszczu, tak jak proponowałam i gdyby autor tego się trzymał...
a co tu jest:

"w twoich dłoniach dojrzewają owoce
karmisz nimi ptaki
i rzucasz pestki w ziemię"- uzgodnił autor z księżulem, czy tam biskupem, żeby cytować jego tekst rzucony nad trumnami zmarłych w tragedii?

przekupić śmierć- wytarte, że już nawet się nie świeci, czarna dziura
barczyste, strzeliste, złotowłose- grafomania
kupa złomu- kolokwializm nieadekwatny do wytworzonego wcześniej patosu, brr
wtuliłaś się w drzewo- to jeszcze do przyjęcia, ale pewnie dlatego autor tak się zachwycił, że aż trzy razy to powtórzył
i co zostaje z wiersza, jeśli oddać skopiowaną część klerowi, ohydy grafomańskie wyrzucić, ewentualnie "kupę" zostawić, to mamy:

"przy tej szybkości
z samochodu zostaje zazwyczaj
kupa złomu
wtuliłaś się w drzewo
"
no i do tego jakiś stosowny tytulik w stylu "z raportów drogówki"

Pierwotny tytuł brzmiał "Z raportów drożdżówki", treść może nie była za głęboka, ale za to ciepła, pulchna i pachnąca ;)
tysz piknie;)
Opublikowano

groza dramatu otrzymała artystyczną oprawę, zdejmującą jego dramatyczny wyraz dzięki prostemu zabiegowi przewartościowania: nie było kraksy, peelka "wtuliła się w drzewo" a samo drzewo otrzymało personifikujący portret mężczyzny: "barczyste strzeliste złotowłose";
udało sie przechytrzyć śmierć, skoro peelka nadal "karmi ptaki";
obraz "złomu" zostaje zakwestionowany poprzez jedno słowo: "zazwyczaj";
w tym przypadku obraz zawodzi, obraz złomu - powtórzenie "wtuliłaś się w drzewo" brzmi jak perswazja, a może...jak autoperswazja;
pysznie! z maestrią!
J.S

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na początku pomyślałem, że będzie banał, zakończenie jednak zakręca wierszem w przeciwną stronę. Ciekawa konstrukcja. Pozdrawiam
    • Lubię obcować z ciszą bo jest jak cień który nauczył się milczeć   Jest zawsze szczera nie marudzi spokojna grzechem nie kusi   Cisza jest jak poezja kto raz ją zrozumie zawsze doń wróci    Cisza to lek który nigdy nie boli jest jak sen który cieszy   Cisza to prawda o życiu nie raz potrzebuje zrozumienia   Cisza to ważne ogniwo w  otaczającym nasz świecie nie hałasuje
    • mówi on:   w twoich ramionach roztarte marzenia myślami zabite, gdy serca nie słuchasz w śnie kruchym przemierzasz złudzenia i cierpisz, i pragniesz – ledwie oddychasz   nie twoja wina, za dużo miłości dla kruchej duszy, wątłego serca tak chciałem jak ludzie prości za mało czasu, zabrakło miejsca   za późno, by cofnąć wskazówki zegara tak być musiało, nikt nie jest winny cóż, że taka miłość, że taka para któż by pomyślał, któż mógłby inny   tak bardzo chcę być dzisiaj przy tobie lecz stopy innymi chodzą ścieżkami odpoczniemy w spokoju w głębokim grobie żegnam cię dzisiaj gorzkimi łzami   mówi ona:   cóż, gdy nie mogłam, kochałam skrycie za dużo chciałeś, ja taka młoda przede mną i tobą otwiera się życie zapomnij, lepsza czeka cię przygoda   przeznaczenie i tak niech zostanie nie cierpię, mylisz się mój miły cokolwiek zrobisz, cokolwiek się stanie – los, a los mój kochany bardzo zawiły   zapomnij, tysiąc powtarzam razy nie słuchasz – że będziesz, obiecałeś plączesz myśli, plączesz wyrazy mówiłam do ciebie – nie słuchałeś   mówi on:   nie zapomnę choćby świat runął tak trudno żyć wciąż myśląc o tobie moja miłość – moją dumą nie zapomnę i w głębokim grobie   mówi ona:   zapomnij, ostateczne rzucam słowo czas nasz to przeszłość, wspomnienie przyszłość barwą płynie kolorową zapomnij, niech nie dręczy cię sumienie
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @iwonaroma Odpuść sobie tą tęsknotę, ludzki los bywa różny i z czasem można się do wszystkiego przyzwyczaić.  ;)
    • @acatiiia, dziękuję :)   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...