Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

córeczka skazana na miłość
bez wyboru
donosi po mnie niemodne
widzenie świata
stare matczyne pojęcia
jak zmatowiałe okulary
naiwnie różowawe

najdroższa niewolniczka na targu wartości

torowaniem drogi w pożarze pokrzyw
parasolem pod siarkową ulewą
roztuleniem, rozpieszczeniem, rozmową
przewierzeniem o sprawach wiążących
kochaniem
ważniejszym niż mój Wszechświat
na zawsze
pomagam jej odejść

  • Odpowiedzi 41
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Oxyvio, temat ważki, niebanalny i niebanalnie ujęty przez Ciebie został w tym wierszu. i prawdziwie! choć z drugiej strony nie zawsze tak jest. nie wszystkie dzieci odczuwają ciepło, opiekę ze strony rodziców, opiekunów.
podoba mi się odpowiedzialność i mądrość peel-ki. jedno krótkie stwierdzenie:
"na zawsze
pomagam jej odejść"
podoba mi się Twój wiersz Oxyvio. a dodaj jeszcze do tego fakt, że mam dwie prawie nastoletnie córki, no to wszystko jasne. ich odchodzenie to ciekawy proces.
pozdrawiam bardzo serdecznie :)))

Opublikowano

czułe niewolnictwo

najdroższa niewolniczka na świecie

Tytuł i środkowy wers, chociaż mają dla siebie uzasadnienie w tekście, to trącą nieco czułostkowością. Wolę "zwykłe matczysko" w znoszonych okularach, pożarze pokrzyw i roztuleniu - nie tyle ubierające czułość w słówka, co nią emanujące :)
Ładne.

Opublikowano
pomagam jej odejść kojarzy mi się z powolnym nacinaniem "pępowiny", czułym i rozłożonym w czasie (czule niewolnictwo). Przygotowanie do odejścia (odchodzić można na wiele sposobów np. w dorosłość, w samodzielność) dziecka przez mądrą matkę. Przyznam, że to zadanie nie jest łatwe, ale im wcześniej rozpocznie się przygotowanie, tym samo odejście będzie łagodniejsze dla obu stron, gdy nastąpi "przecięcie pepowiny".
Poruszyłaś temat-rzekę. Odniosłam się tylko do jednego aspektu.
Ładny wiersz Oxy.
:):)
Serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ukierunkowanie może być jak kajdany, może też nieraz uratować chwilę, sztuką jest nauczyć się dozować przekazywanie i czytanie życiowych mądrości, tyle że życie jest nieprzewidywalne i nie wszystko idzie właściwym torem - tak czytam i tak widzę
dobry wiersz, mądry
pozdrawiam i najlepszego
r
Opublikowano
donasza wymieniłbym na "dociera", albo coś innego. Raz, że nieładnie jakoś to donasza brzmi, dwa, że dalej znoszone

Podoba mi się puenta, dobrze świadczy o peelce, poza tym rozsądna.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mam podobnie, mimo iż rozumiem ładunek emocjonalny jaki chciałaś oddać słowem "donasza" - bliskość -, to jednak rozważyłbym drobne zmiany.

"Znoszone okulary" zamieniłbym na: niemodne okulary w różowych oprawkach.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Masz dwie córki? O, no to się świetnie rozumiemy! Ja mam jedną jedyną - jedynaczkę - oczko w głowie mamuni, wiesz... ;-)
Tak, ale staram się pomóc jej odejść. Choć boję się jak cholera zostać sama - to straszne. Niemniej wiem, że gdybym uzależniła dziecko od siebie i zrobiła z niej maminą córeczkę, to zahamowałabym jej rozwój i możliwość samodzielnego życia. Nie chcę tego absolutnie.
Pozdrawiam i dziękuję za pochwałę i zrozumienie wiersza. :-)
Oxy.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kuba, bardzo Ci dziękuję za pochwałę.
Tak, może w niektórych miejscach przeczuliłam. Sama się nad tym zastanawiałam. Ale widzisz - dla matki to bardzo trudne: nie przeczulać... Naprawdę brak nam wyczucia. :-)
Zastanowię się jeszcze i spróbuję zmienić tak, żeby nie było przeczulenia, ale jednak żeby została największa czułość.
Dziękuję za cenne uwagi i pochwały.
Oxy.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Sylwestrze, dzięki. Tak, oczywiście, że niekoniecznie dosłowne. Odchodzenie zaczyna się od samego urodzenia dziecka, a nie od jego ślubu.
Pozdrawiam ciepło. :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiem, że poruszyłam temat-rzekę. Oczywiście. I wcale nie zamierzam odpowiedzieć na wszystkie nurtujące ludzkość pytania ani poruszyć wszystkich aspektów tego odchodzenia (wychowania). Ten wiersz to tylko wyraz najważniejszych uczuć, jakie temu zjawisku towarzyszą.
Dziękuję, Krysiu, za wizytę i zrozumienie wiersza.
Najserdeczniej. :-)
Oxy.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


O tak! Ukierunkowywanie i przekazywanie własnej mądrości jest niesłychanie trudną sztuką. Chyba nie ma ludzi, którzy nie popełnialiby tutaj błędów... A jednak trzeba wierzyć w to, że jesteśmy dobrymi rodzicami. Bo w końcu w co mamy wierzyć? ;-)))
Starajmy się dać dzieciom to, co naprawdę dla nich najlepsze, nie oszczędzając siebie.
Dzięki za mądry komentarz, Panie Biały. :-)
Najlepszego.
Oxy.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


HAYQ, masz rację z tym czasownikiem. Pomyślę o nim, na pewno. Coś z nim zrobię.
O, rozsądna peelka? No to fajnie! Jak miło! :-))) (Ale to ta sama, co w innych wierszydłach!).
Pozdrawiam ciepło. :-)
Oxy.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mam podobnie, mimo iż rozumiem ładunek emocjonalny jaki chciałaś oddać słowem "donasza" - bliskość -, to jednak rozważyłbym drobne zmiany.

"Znoszone okulary" zamieniłbym na: nie modne okulary w różowych oprawkach.

Pozdrawiam.
Dzięki za radę, Almare. Zobaczę, co się da zrobić.
Pozdrawiam.
Joa.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oxywio, to ból matek - romantyczek, które uważały że świat jest dobry i ludize w nim serdeczni, życzliwi,
Co nie jest zgodne z dzisiejszymi czasami
Swiat jest okrutny, to dżungla, w której musimy nauczyć się żyć, bez rozmemłania :P
KUpuje twój wiersz :)
buizaki
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


HAYQ, masz rację z tym czasownikiem. Pomyślę o nim, na pewno. Coś z nim zrobię.
O, rozsądna peelka? No to fajnie! Jak miło! :-))) (Ale to ta sama, co w innych wierszydłach!).
Pozdrawiam ciepło. :-)
Oxy.
Wręcz przeciwnie Oxyvio
Zupełnie nie ta sama :)
Do miłego.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy To jest bardzo fajnie napisana proza w pewnej konwencji - mitu? Świetnie  zbudowałeś atmosferę - grozy i paranoi. Narracja pierwszoosobowa, zwroty do Czytelnika, stopniowe odsłanianie informacji - to działa. Ten strach narratora jest namacalny. Na końcu puentа z wymianą miejsc (on tam,ON tutaj) - mocna. Niektóre fragmenty są trochę rozwlekłe. Pewnie będą części następne. Nie lubię literatury typu fantasy, fantastyki, ale chętnie przeczytam ciąg dalszy tej historii. Dlatego, że dotykasz starożytności - mojej ulubionej epoki. :))) Niektóre nazwy nie są mi obce np. Księga Bram - to święty tekst staroegipski, Księga Chaosu - to tytuł kryminału (akcja w starożytnym Egipcie), Jet też Klejnot Siedmiu Gwiazd - też opowiadanie grozy i starożytny Egipt. No i Mahabharata - poemat hinduistyczny. Czy niektóre z tych pozycji zainspirowały Cię? Czy raczej był to Cthulhu? Pozdrawiam.
    • Sytość/przesyt niedosytu - świetne, cos niby oksymoron, ale czy na pewno? Pozdrawiam
    • @Robert Witold Gorzkowski Dziękuję Ci serdecznie za taką wylewność w tak niezwykle ciężkich tematach. Jest to dla mnie niezwykle ważne że wiele osób rozumie mój przekaz i jego formę 
    • @Simon Tracy Ten tekst bardzo mi się podoba, bo kocham te niezwykłe i mądre  zwierzęta, którym ludzie robią dużo krzywdy. Ten głos wilka - jest głosem kogoś, kto odmawia podporządkowania się ludzkiemu porządkowi. "Nie mam z tym problemu, by się odwrócić plecami do ludzi" - to deklaracja wolności, ale i wygnania. Twój język pełen archaizmów ("zawezwanych", "widziadeł", "skomlałem") buduje mityczny, baśniowy klimat. Ten świat to nie współczesność, to jakiś pradawny czas, kiedy las był jeszcze święty, a duchy "rzeczywiste". Podoba mi się, że czerpiesz ze słowiańskich wierzeń. Szczególnie mocna jest ta zmiana perspektywy - od wilka uciekiniera do wilka mściciela, a potem odkrycie, że to las sam się mści. Drzewo stworzenia, Leszy, duchy - to cała armia natury przeciwko człowiekowi-intruzowi, człowiekowi - zabójcy. I ta puenta: "Uczta w imię zwycięstwa i przeciw naturze człowieka" - bo natura człowieka to dominacja, zniszczenie. A natura natury? To równowaga, również równowaga przez pożeranie. Świetny tekst to dzikiej, krwawej sprawiedliwości. W mojej okolicy można spotkać wilki, osobiście spotkaliśmy na drodze waderę z trzema szczeniakami, a mój mąż samotnego wilka, który spojrzał mu w oczy i spokojnie odszedł. Szedł również polną drogą. I niestety przyjeżdżają myśliwi. Mam nadzieję, że pozwolisz zamieścić link do pewnego filmiku:  (jeżeli nie - to usunę)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Simon Tracy Koniec świata, chyba...dobre, brawo. Brzmi jak zbliżająca się Apokalipsa. Ciary przechodzą!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...