Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jesteś przemiły :) właśnie bardzo brakuje mi ...pierwiosnków :)
dziękuję i wzajemnie

miłego dnia i słoneczka w sercu :-)
Krysia

Ze wzajemnością Szanowna Krysiu niech zakwitają tam ,gdzie postawisz stopy

szacuneczek

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Magdaleno, jak dobrze brzmi blues w tawernie ,,Kwiatek do lufy(lufki) wetknie mi ktoś"

Dziękuję za odwiedziny, komentarz ale najbardziej jednak za słuchanie bluesa w zasypanym na biało pejzażu:):):):)

szacuneczek

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Magdaleno, jak dobrze brzmi blues w tawernie ,,Kwiatek do lufy(lufki) wetknie mi ktoś"

Dziękuję za odwiedziny, komentarz ale najbardziej jednak za słuchanie bluesa w zasypanym na biało pejzażu:):):):)

szacuneczek

be

zabluesować twoim wierszem, żeby była jasność
:))))))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Magdaleno, jak dobrze brzmi blues w tawernie ,,Kwiatek do lufy(lufki) wetknie mi ktoś"

Dziękuję za odwiedziny, komentarz ale najbardziej jednak za słuchanie bluesa w zasypanym na biało pejzażu:):):):)

szacuneczek

be

zabluesować twoim wierszem, żeby była jasność
:))))))))

aha Magdaleno no to zeby była jasność to akordy takie

e, h, C H7
C,H,e

szacuneczek

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




rewind radzę ...wyobrażasz sobie pożar w teatrze podczas rewii?

Witaj Bazylu jak zawsze miło Cię widzieć tutaj mam kłopot czy chodzi o singiel, czy ,, przewijać"
Pożar....realistycznie to nie , ale przypomina mi to Szekspira i Teatr Elzbietański, tam wszystko było możliwe poprzez wprowadzenie przez niego np duchów

za wizytę dziekuje oraz wpis

serdecznie

be
Opublikowano

Radzę powarsztatować, Teresa (Krysia) ma rację! nawet "przepuściła" jedną usterkę! Ja bym jeszcze wyprostowała: "smak soli"! Ale wiersz jest Twój i tylko od Ciebie zależy jego kształt! Cieplutko, serdecznie, Besiu! Para:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...