Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Masz słaby puls co roku nie dożyje
nie zobaczysz własnych dzieci
może zobaczysz
jesteś już tak długo
że powstają kawały o tobie
całkiem śmieszne, coraz dłuższe

Nie czuję się dobrze w tej roli
a zastępuję medycynę
łudząco podobni lekarze
szurają kapciami, chodzą do kaplicy
tam są wszystkie urządzenia
niewiele tego

Mędrcy przysypiają na kozetkach
zaplątani w siano
jeszcze wieczorem prezentowali dary
to rozwieranie i kurczenie palców
widzę jak szykujesz się do skoku
niech cię bóg broni
może trzech króli dożyjesz

Opublikowano

Mędrcy przysypiają na kozetkach
zaplątani w siano
jeszcze wieczorem prezentowali dary
to rozwieranie i kurczenie palców
widzę jak szykujesz się do skoku
niech cię bóg broni
może trzech króli dożyjesz

No to poleciałeś Aleksie. Zabieram i pozdrawiam.

Opublikowano

Aj... jednak nie... jak dobrze, że Święta za nami... stwierdzam - niekoniecznie ze smutkiem - że w tym roku nikomu się nie udało...

Proszę jednak się nie zrażać i nie mieć mi tego za "złe" :)

Życzę pomyślności w NR 2010 i gromadkę cudownych dzieci na poezja.org :)

Pozdrawiam!

Opublikowano

dobry, tym razem smutniej. a może ja smutnie to odbieram :) ??? ale podoba sie, pcozątek najbardziej, i i ii strofa, trzecia tak śrendio, nie zla jest ale nei przemawia tak jak dwie poprzednie :)

pzodr +

Opublikowano

dobry, tym razem smutniej. a może ja smutnie to odbieram :) ??? ale podoba sie, pcozątek najbardziej, i i ii strofa, trzecia tak śrendio, nie zla jest ale nei przemawia tak jak dwie poprzednie :)

pzodr +

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @hollow man Napisałeś , jak dla mnie, ciche studium nieznaczenia - o byciu jednym z elementów świata, który oddycha dalej bez nas.
    • @Leszczym   kolejny ciężki poranek? ;)  bezsens nonsensu …no cóż…   pozdrawiam Ciebie Michale :) z sensem:)   
    • @Leszczym Budzik już dawno awansował na wroga publicznego numer jeden.To urządzenie ma w sobie coś diabelskiego – wyrywa człowieka ze snu (jedynego miejsca, gdzie świat ma jeszcze jakiś sens) i wrzucić go prosto w absurd codzienności. A ta potrafi wyssać energię bardziej niż sam brak snu. Śmierć budzikom!  
    • Każdy mój ruch jest poczęty z bezsilności. Na planszy mojego życia, wszystkie pola są śmiercionośnymi pułapkami. Dlatego najlepszym sposobem wydaje się, utonięcie w myślach. Sennym bezruchu, któremu bliźniacze wsparcie okazuję Twoja obojętna i skupiona na błądzeniu po klawiszach fortepianu twarz. Ty nadal grasz. Palcami, kościstych kłamstw. Opuszkami, chłodnych uśmiechów. Knykciami, zdradliwych, porannych pocałunków. A ja ciągle myślę nad kolejnym ruchem. Minutą, godziną, dniem. Gdybym tylko wiedział ile mi pozostało czasu? Ile nam go bezcelowo ubyło? Ile zabrały wieczory, pełne tulenia i szeptów? Ranki chłodne, łaknące rozgrzania w miłosnych uniesieniach. Podróże słów do naszych serc i dusz. Ukrytych za grubymi murami niedostępnego egoizmu. Uwielbienia własnego ja. Ty - trującą lilia. Ja - doskonały narcyz. Mogę tylko patrzeć ukryty za zwartym szykiem swych wojsk. Pionów, co pieśń bitewną wznoszą. Bez wahania, oddają ofiarę z życia. Zabierając w zaświaty, tylu wrogów ile zdołają Gońców rozesłałem. Wrócili z niczym przed moje oblicze. Zapomniałem już. Jestem sam i sam muszę podjąć decyzję. Nie mam sojuszników ani przyjaciół. A wroga tylko w Twej osobie. Konie, rwą murawę pod sobą. Podkutymi kopytami. Ich oczy przekrwione, ślą pioruny z nienawiści złożone, na wrogie szańce. Parskają i rżą niespokojnie, chcąc rwać cwałem ku miłosiernej śmierci lub wiecznej chwale. Kaptury kolczug lśnią, nad ceglanymi blankami wież. Kusze załadowane bełtami z miłosną trucizną, wcelowane w Twe serce. Czekają jedynie na sygnał by rozpętać piekło. Królową, wygnałem na Twój koniec planszy. Po cóż mi szpieg i kłopot w oddziale. Chodzi mi tylko o Ciebie. By Cię pokonać. Zniszczyć i upokorzyć. Przed światem i ludźmi. Osądzić i osadzić w lochu. Gdzie Twój krzyk i szloch, będą wieczną udręką. Za grzechy nasze. Których ja jednak nie żałuję. Spojrzałaś przez ramię na mnie. Nie grasz? Spytałaś zdziwiona. Myślę nad ruchem. Odparłem. Jak chronić króla. A zabić. Najlepiej jednym, dobrym ruchem. Niepotrzebną królową.
    • @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...