Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
8 Kwietnia 2017 - 14 Października 2025
-
Rok
14 Października 2024 - 14 Października 2025
-
Miesiąc
14 Września 2025 - 14 Października 2025
-
Tydzień
7 Października 2025 - 14 Października 2025
-
Dzisiaj
14 Października 2025
-
Wprowadź datę
26.07.2022 - 26.07.2022
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 26.07.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
nigdy nie ma pewności co jutro przyniesie czy będzie to pogrzeb a może wesele nigdy nie ma pewności kto do drzwi zapuka czy bedzie to nadzieja czy chwile złości nigdy nie ma pewności że las bedzie szumiał a człowiek ubierze szaty uszyte z dobroci nigdy nie ma pewności czym poczęstuje noc czy dzień będzie od wczoraj piękniejszy nigdy nie ma pewności jest tylko wiara w to że Bóg się odważy o lepsze dla nas poprosi4 punkty
-
"przebudzenie" kiedyś . . . z miłości tchnął w grudę ziemi życie moje patrzył jak dorastałem moimi śladami wiernie podążał zawsze ufał nigdy nie zwątpił zbyt często cierpiał w milczeniu czekał każdego dnia prosił potem . . . zniecierpliwiony z troski z zazdrości ślepym mnie uczynił bym przejrzał głuchym bym usłyszał jego wołanie niemową by mowa moja była czysta wzgardzonym bym siebie pokochał na koniec żarem z głębi ziemi wypalił mą duszę upadłem ja nędzarz dziś za nim zatęskniłem3 punkty
-
Znudzona mieszkanka Konina, chciała bliżej poznać Murzyna, bo donieśli kolesie, że dorodny w "zakresie", gdy poznała - zrzedła jej mina.3 punkty
-
jakżem zbłąkanym w mej duszy splocie zgniłych owoców spleśniałych lśnieniach pośród stokrotek gdzie cienie złotem tam promień ciemność próbuje zdzierać lecz w strofach inne uśpione słowa na horyzoncie mgłą tam spowite wciąż w tajemnicy muszę je chować do chwil ostatnich gdy skończę życie3 punkty
-
Wakacje, 2022 I oto nadeszła tak długo oczekiwana chwila są wakacje po całym roku ciężkiej pracy jestem na urlopie jutro po południu ruszamy tym razem do Chorwacji zaplanowałem drogę przystanki gdzie zatankować punkty widokowe zaczynam odliczać do wyjazdu pozostało kupić świeże krótkie spodnie parę przewiewnych koszul krokodyle na kamieniste plaże nową gaśnicę do samochodu właśnie wykupiłem winiety na Słowację, Węgry przeciągam kantem dłoni po policzkach trzydniowym zaroście przygładzam jeżyka na głowie zastanawiam się, czy o czymś nie zapomniałem przecież nic nie może zepsuć mojego urlopu w Chorwacji na wszelki wypadek już teraz jestem szczęśliwy. Łódź, 25. 07. 2022.3 punkty
-
to odmierzany śmiercią rozbiór Rosji cisza amerykańskich gabinetów niemiecki taniec francuski rozsuwają się kry ruskiej Pangei Kazachstan Tatarstan Czeczenia zaczyna się rwa pierwsze spłonie Świnoujście starcie machin gospodarczych metali ziem rzadkich barbarzyństwa Daszka z klasy mojej córki została matką dla trzech sióstr nie mamy broni lotnictwa siły fosfor nocą pakowanie ciał kolegów nad ranem jestem w piekle3 punkty
-
szkoła. to wszystko zaczęło się chyba za wcześnie gdy trudno mi było rozbiegane ciało zatopić w kątach prostych krzesła doświadczenie. za duże już na to żeby być szczęśliwym by bielmo spadło jeszcze za małe zainteresowania. przeważnie nie swoimi sprawami i nie tym chyba czym by wypadało języki obce. i ten własny w gębie najczęściej za zębami się trzymało3 punkty
-
mkną drogą hulajnogi na ich pierwszym postoju podchodzi przechodzień skąd jesteście pyta poruszony jak słupek na wietrze kołysze butelką zupełnie pustą pragnienie swoje przytrzymując żeby nie wpadło w żebractwo żeby kolan nie pobrudziło prosząc o kilka kropel wnikam w obrane z tajemnic jego spragnione spojrzenie czy chce jechać na drugi postój pod wiarę w szczere intencje i prawdziwie trzeźwy osąd nie do podważenia3 punkty
-
skowronek tknął moje ucho spojrzałam nań polotnie ten zaś uraczył swą nutą siadając obok swobodnie nim się spostrzegłam już było głucho w bezkresie zniknął przyjaciel mały wrócę w to miejsce również i jutro tu gdzie świat wyobraźni tkwi cały2 punkty
-
Si Deus nobiscum quis contra nos tak myśli dobry książę Ekkehard mój mąż lecz ja płaszczem delikatnie otulam piękną twarz by nie sądził, że może patrzeć na mnie dłonią na której palcach długich i szczupłych świeci wilczy diament przytrzymuję płaszcz by wiedział że dotyk nie jest dobry jeśli jest jego albo gdy go nie chcę nie kocham go ani jego korony ani wysokiej krwi kamienna już za życia które nigdy się nie skończyło gotycka z kroplami nieba błękitnymi w oczach z łukiem ust karminowych wygiętych w architektonicznej doskonałości ukrywam się za szatą złotą i purpurową, tak drogą że poddani Ekkeharda mogliby za jej skrawek uratować te dzieci które właśnie umarły im z głodu spinam ją i kurczowo zamykam w pięknych dłoniach a perły krzyża pamiętają światło wschodu nie żyłam nigdy i nigdy nie umarłam pozwalam ci na mnie patrzeć i o mnie pisać gdybyś żył wtedy wszystko byłoby inaczej ...2 punkty
-
w tych oczach został tylko mrok światło odcięła ślepa furia siekiery wydobyta z piwnicy sąsiadów udało się uciec tylko świetlikowi pozbawionemu znaczenia uniósł się ponad horyzont nieludzkich wydarzeń niosąc w sobie promyk piekła emitował promieniował krzyczał przybierając na masie aż stał się ciężkim kawałem historii nie do przełknięcia2 punkty
-
@Waldemar_Talar_Talar No właśnie, im dalej w życie, tym częściej odczuwa się tę huśtawkę. Trzeba starać się trzymać równowagę mimo to.2 punkty
-
rozmawialiśmy ze sobą przez tyle dni i nocy a teraz stoję przed tobą z krwi i kości w elektryzującej ciszy nieśpiesznie chłonę energię przyciaganie niepostrzeżenie zatraca dystans nos przy nosie zapach oddech zahipnotyzowany spojrzeniem podciągam materiał uwalniając skumulowane pragnienia dla tej chwili warto było czekać2 punkty
-
Jan, inżynier z Polany Halnej jest orientacji manualnej, z czego się bardzo cieszy, ale żeby nie grzeszyć jest z ręką w relacji formalnej. 2 punkty
-
Ona: Możemy do siebie na ty? On: Jasne, że tak, jestem Daniel. Ona: Mam na imię Ania. On: Aniu ze mną to tylko umiarkowane jestestwo, a nie wyolbrzymione człowieczeństwo. Ona: Aha, no tak. On: Cóż, bez słów się nie zrozumiemy. Warszawa – Stegny, 24.07.2022r.2 punkty
-
Zamknięta w swych smutnych myślach otępiała i zmęczona przyduszona ostatecznie codziennością powoli umieram powtarzając: "to nie boli" nie mam sił walczyć o przetrwanie w tej podłości dżunglii, przepełnionej lianami kłamstw i miłymi uśmiechami w stylu jokera poddaję się, tak po prostu zwyciężyliście Wy, o Wielcy,ba! Najwięksi bez zasad, moralności i honoru jak widać można żyć możecie ze mnie szydzić, drwić wszystko mi jedno oby tylko nadszedł ten dzień w którym moje oczy nie zobaczą już tego a dusza ulotni się do raju nieznanego1 punkt
-
przykrywam się liściem sałaty niczym kołderką nie zobaczysz kości kolejny dzień przechodzi koło łazienki puk puk to znów strach lustrzane odbicie przemawia obcością powoli znikam zauważ mnie jest jeszcze czas1 punkt
-
Januszowi Makarczykowi, autorowi opowiadania "Piękny Hansel", będącego inspiracją. -Mistrzu, jestem paskudny, znasz tego zalety? -Będziesz tłem niedościgłym dla każdej kobiety, które przy tobie będą czarować urodą, więc wiele będzie chciało być już tylko z tobą.1 punkt
-
1 punkt
-
Jutro poczynię ogłoszenie na sympatii pl z tytułem – schizofrenik szuka agentki ha, z pewnością zgłosi się kilka dziewczyn wybiorę tę najinteligentniejszą !! Warszawa – Stegny, 26.07.2022r. Inspiracja, a nawet podpowiedź: przyjaciele z dzieciństwa Rafał i Piotrek :)1 punkt
-
Istnieją obrazy, które nigdy nie blakną, patrzą na siebie jak wiosenne ptaki. W twojej twarzy było coś niezwykłego. Łagodnym spojrzeniem prostowałaś niesforne trawy, nadając im miękkość. Gdy pachniałaś słońcem, burzowe wiatry przetaczały się gdzieś daleko. Dopiero dzisiaj, kiedy światło powoli przesuwa czas, a schody stają się coraz dłuższe, dostrzegam delikatny urok trwania i kruchość chwili - dawnej i dzisiejszej.1 punkt
-
Jak smakuje Miód z twoich ust? Czy tak samo Gdy pociągam za spust? Nie wiem I nie chcę wiedzieć A prawda rozchodzi się Na wszystkie strony Czy dla ciebie Zostałem poświęcony? Nie wiem I nie chcę wiedzieć A prawda umiera I jest starta na proch A ty rzucasz słowami Jak o ścianę groch Czy dla ciebie Wciąż rodzę się na nowo? Czy umiera Każde wypowiedziane słowo? Nie wiem I nie chcę wiedzieć1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
...? Przechodzący Osnuty na cudzym Ramieniu splątany Przybrał postać odkupienia Postać wybraną Poezję moją . . . . . . którą znam Którą poznać chcesz Włos urody spieszącej Wiatrem na suchym Stopniu przytulenia Osnuty Zawisł strumieniem Na ramionach Z włosów Angielskiego włosa Mojej poezji . . . . . . którą znam Którą poznać chcesz Pachnący słowami Czekając na Dotyk powietrza Pustych dłoni Znudzonych wyrzekaniem Osnuty żywiołem Mojej poezji . . . . . . którą znam Którą poznać chcesz Cieniutki prześwit Wydany przyszłością Z mgieł otwartych ran Osnuty włos Spadł poezją Modlitwą moją Którą znam Którą poznać chcesz WARSZAWA1 punkt
-
1 punkt
-
to nic że dzisiaj smutek że deszcz i wiatr to nic nocą niebo nie jest pełne gwiazd to nic że dziś nadzieja nie uśmiecha się że horyzont nie częstuje paletą barw to nic że ludzie mają puste twarze że nie posłuszny jest cień a dzień nie taki jutro szeroko drzwi otworzy w oknie zaśpiewa ptak człowiek milej będzie spostrzegał świat jego myśli będą jasne nie będzie dokuczał im ciemny kolor - drzewa będą na tak człowiek do prawdy się przytuli nie będzie płakał że jest sam bo obok urok i czar1 punkt
-
1 punkt
-
Nad krawędzią stanąłem, w prawo, lewo, na wprost? Ostre granie się śmieją... pozostań w rozkroku. A może zadufanie? Ja wolę niepokój, do tej samej kałuży nie wchodzi się dwakroć. Rozpisałem się chyba, bo pióro poniosło, w tematy niebotyczne bliżej mi nieznane. Może trochę po wierzchu, rozsierdziłem szkwałem, nie wystarczy mój stwórco, dzierżyć w ręku wiosło. Trzeba wyczuć kierunek, pociągnąć uchwytem, dulka mocno zaskrzypi, o nic nie zapyta. Co zostanie z przypływu - może tylko szczypta, ponownie nie utonę... zacznę trochę płycej. Pióro zmierzwi nurt wody, drugie wznieci ogień, pofrunę ponad myślą, wirem... śladem prądu. Wiosłuję, płynę... piszę, a natchnienie wokół, Powiedz jakim sposobem do celu mam dotrzeć. Spacerkiem, truchtem... wierszem - jakie obrać medium? Góry, woda czy słowo - nieśmiałość ich wzorem. Ustroję jak podołam... wizją ad valorem, ktokolwiek je przeczyta, za mgłą wiatrem przemkną. "Gdy złapiesz falę to siedzisz na szczycie świata." - The Beach Boys.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@Somalija To, co napiszę, prawdopodobnie będzie dla Ciebie szokiem. USA wiele razy próbowały umieścić wyrzutnie rakiet w poradzieckich republikach, jak na przykład wspomniany przez Ciebie Kazachstan, celem zaatakowania Rosji. Te małe republiki ludowe na wschodzie Ukrainy - która formalnie nie jest państwem - Władimir stworzył po to, by oddzielały społeczność ukraińską od reszty kraju. Obecna sytuacja jest wynikiem działań CIA, która praktycznie zawłaszczyła Ukrainę. Pan Żełenski zajmuje swoje stanowisko z namaszczenia tej instytucji. Generalnie chodzi o stworzenie jak najwięcej energii negatywnej dla istot, które sterują przywódcą USA i jego partią. Armia rosyjska nie pójdzie dalej. Gdyby Władimir tego chciał, już zdążyłaby ona zająć Polskę. Chiny są potęgą i wespół z Rosją usuwają Amerykę w celu stworzenia nowego porządku świata. Opartego na energii pozytywnej i "w duchu i w materii", jak często powtarza Aron. Na szacunku dla Mamy Ziemi. Na szanowaniu zdrowia, nie na gonieniu za pracą i zyskiem. Nie na pieniądzu, materialnej zachłanności, władzy i niszczeniu Ziemi w imię zysków. Chiny już mocno usadowiły się w Afryce. Po Tajwan być może sięgną. Przypuszczam, że wywołają przewrót polityczny, a nie przejmą go w drodze wojskowej napaści. Zresztą gdyby chcieli, już zrobiliby to. Ale po Pakistan i Indie nie. Epidemie koronawirusa i zmiany klimatu są wynikiem działań Mamy Ziemi w celu zatrzymania i zmiany panującego systemu. Mamy okres przejściowy do 2028 roku. Jeszcze sześć lat wstrząsów, nim zaistnieje Złoty Wiek dla części ludzkości. Tych z ludzi, którzy będą chcieć starego systemu, Mama Ziemia odwoła do innego wymiaru. My wszyscy obecnie żyjący zgodziliśmy się, by urodzić się i żyć tym czasie. Poukładaj to sobie ? . I przestań żyć lękiem, jeśli nim żyjesz.1 punkt
-
budzę się w nocy są pędzle porzucone namaluj mnie jeszcze urlopowicze moczą się wodą zmieniają dietę w mroku jeziora topią gwiazdy gaszę niedokończone myśli potem skulonego papierosa w lustrze wielki wóz i mały świat kiedy robi się jasno mówię kurwa i zbieram słowa porzucone1 punkt
-
@Cor-et-anima Ot zwykły "żarcik" czasem tutaj piszę te mini dialogi jedne lepsze inne gorsze :))1 punkt
-
1 punkt
-
@duszka Duszko, jeszcze nie tak dawno uwielbiałem wolność, a teraz czegoś się boję... nie o siebie, ale o rodzinę o ludzi. To stoi za plecami i szydzi z nas, najgorsze jest to że za tym znów stanął człowiek. Gdzie człowiek tam nieszczęścia, dlaczego zatem? Puste pytanie bez odpowiedzi. Retoryka poetycka. Wszystkiego Dobrego, dziękuje za odwiedziny. @Phuruchiko Chodzi o to abyś znalazł się w tym czasie historycznym co On, przeczytaj jego powieść "Uczeń diabła", a zapewniam zmienisz zdanie o człowieku jako istocie rozumnej. Większość z nas jest uczniami diabła, w mniejszym lub większym stopniu. Cobyś nie napisał, Ty już tego nie zmienisz... za późno. Wszystkiego dobrego.1 punkt
-
@Leszczym Jak zawsze lekko-metafizyczne. Podoba się, pozdrawiam, lubię takie idealne djalogi, o które trudno w życiu. Ale czasem się też zdarzą. Pozdrawiam ?1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Z mojego punktu widzenia "jednostki" są bardziej uniwersalne, ale jak najbardziej rozumiem Twoje nastawienie. :) Zresztą, to Twój wiersz - a moje wariacje na temat. :) Dziękuje i pozdrawiam1 punkt
-
1 punkt
-
The Tease Let me guide you on your journey; Free all cravings and temptations. Let me tickle, touch your senses; Give up worries, hesitations. I will show you unfulfillment, Make you want it, want so badly. You are naked, out of control; My submissive always submits. Spread your legs now, be a good girl; Ride those edges of excitement. Feel your pleasure, do it for me, Be obedient, spread them wider. ---1 punkt
-
Ta książka już nabrała kształtu, oddycha, prawie słyszę jej puls. Drżącą ręką przewracam kartki, jeszcze nie znam pełnej treści. Kiedy przejdę przez labirynt słów, może zrozumiem dzisiejszy czas, który budzi grozę i zaciska usta. Czarne znaki mogą zburzyć miasta, zasypać popiołem każdy wątek. Domyślam się, jaką melodię wyśpiewa ostatnia strona, ale nie jestem pewna, czy mój głos utrzyma w ryzach konie Platona.1 punkt
-
wszyscy święci balują w niebie złoty sypie się kurz a ja włóczę się wciąż bez ciebie i do piekła mam tuż Saturn. Mars. Jowisz. miliard kwarków jak złoty szal owija centrum Drogi Mlecznej czy wiosenne bzy zaczarują zapachem miłości Calineczkę i Tomcio Palucha? dwóch Rumcajsów Trzy Hanki i czterech Cypisków orbitują na pasie asteroid carpe diem... waszmoście kurdesz kurdesz nad kurdeszami! na bok kieliszki pijmy pucharami!1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@dach ciekawe obrazy stworzyłeś, wiersz jak powieść przekazująca historię... Super Pozdrawiam1 punkt
-
@dach Świetny tekst. Fantastycznie ułożony. Trafny. Biały w pełnej jego krasie. Dachu co jak co, ale umiesz pisać :))1 punkt
-
Rozmowa z ciszą... Poranek zawitał Znów chce otworzyć moje oczy Zgiełk nocy zaszył je martwą nicią... Skalpel słoneczny rozcina węzły Serce monolog z duszą prowadzi Ból powraca rozmowa z milczeniem Róża kamienna czernią płatki zdobi Szum gdy siedzę na ławce Szum jak głębiny morza Kamienie mnie otaczają Gubię myśli na rozdrożu wyboru... Słońce powoli znika na horyzoncie czerwienią się obłoki Noc nadchodzi... Milczenie pozostanie obrazem... LRD1 punkt
-
Ostatnio dodane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne