Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.05.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Meltdown Zniknąłeś znów, wszechświecie? Wszędzie już szukałem; Każdego ranka krzyczę… Ach, bezwzględny draniu, Dlaczego wciąż tak robisz? Wyjdź już i pomaluj, Na nowo, co śród bodźców szare i splątane. Rutyno, tak cudownie było nam nawzajem; Wróć proszę i codzienność harmonicznie planuj, Bo dość mam już zamętu, dosyć bałaganu… Czy słyszysz, jak stabilność zmienia się w niepamięć? Udało się i wreszcie coś skrobnąłem tutaj; A może meltdown znika? Nie wiem, trudno wyczuć, Gdyż wolę, jak mawiają, wciąż na zimne dmuchać, By umysł od gorących chronił się zastrzyków. Pokłuty, ledwo żywy, w drogę z wolna ruszam, Odnaleźć, co zgubiłem w świecie neurotypów. ---
    4 punkty
  2. Codziennie od rana tworzymy opowieść kolejne rozdziały lądują na półce naiwni marzymy że dobrze się skończy niestety z tym końcem to może być różnie już palce grabieją i tańczą litery tu żadnej historii nie można pominąć ta autobiografia od ciebie zależy a życie dołączy jak zawsze epilog jak każda opowieść też musi się skończyć czy będzie to jutro czy później – Ty nie wiesz odwieczne pytanie wciąż duszę Ci drąży czy Główny wydawca wypłaci tantiemy
    3 punkty
  3. Przemijamy Często zastanawiam się Czy to dobrze, czy może źle Odchodzimy Zazwyczaj nie zostawiając zbyt wiele Kilka książek, samochód, gitarę Znikamy Niby na stale zapisani w pamięci ludzi Tak naprawdę żyjąc w ich głowach tylko krótką chwilę Ustępujemy Tym żywszym i tym co pojawią się po nas Głupio wierzącym, że żyć będą wiecznie Gaśniemy Bo nawet największy pożar musi Wyruszamy Gdzieś dalej Nie, tego akurat nie jestem pewien
    3 punkty
  4. Piękne dziewczę z Saratogi boskie kształty, długie nogi, każdy przed nią padał, była jednak wada, biust sięgał niemal podłogi.
    2 punkty
  5. a kiedy przez wąziutkie szczeliny twoich rzęs zaczną wypadać gwiazdy to ja wspomnę szydełkowe cuda babci Janiny i wydziergam sierpem księżyca sklepienie niebieskie zanim czas w proch nas obróci bezpowrotnie trzymając się za ręce pójdziemy tam gdzie światłość wiekuista nigdy nie gaśnie
    2 punkty
  6. rozpal ogień niech płonie niech grzeje marzenia pofruną znajdą swoje miejsce wyjdą z cienia 4.2024 andrew
    2 punkty
  7. jej palce głaszczą ogień w kominku z każdym ruchem skrzydeł mroźny powiew przedświtu maluje freski na szybach okien dni odległej przeszłości pachną jak kwiaty jabłoni
    2 punkty
  8. nie każdy dzień nie każda noc musi smucić są dnie i noce które cieszą są na tak jest słońce są gwiazdy nadzieja są dni i noce którym warto zaufać bo życie to tylko chwila która przemija nie każdy dzień nie każda noc musi dokuczać dlatego warto jest nie bać się smutków tylko być sobą kochać cień i horyzont to on pomaga nam życie zrozumieć
    1 punkt
  9. @Rafael Marius o tej porze za rok będę chodziła z nią na spacery i będę jej kupować co tylko będzie chciała:) zobaczymy jakie imię jej dadzą, będzie pewnie śliczna:)
    1 punkt
  10. To ślicznie Tak samo waga jak i Ty. Będzie się dobrze rozumieć. A swoją drogą ja też bardzo wagi lubię, szczególnie w damskim wydaniu.
    1 punkt
  11. @Rafael MariusJestem w swoim żywiole, 14 października urodzi się wnuczka, prawie pewne, że dziewczynka, jak się cieszę:)
    1 punkt
  12. Wzajemnie również dużo pogody i słońca wśród kwiatków.
    1 punkt
  13. @Rafael Marius wszystkiego dobrego na wiosnę:)
    1 punkt
  14. wśród dwustu książek moje wierszyki poślinił palcem może ktoś znany bęc setka planów wśród 195-ciu nienominowanych
    1 punkt
  15. Fajna muzyczka, dzisiaj ich koncert w Krakowie:)
    1 punkt
  16. Ja lubię pracować za pieniądze:) muszę sobie sama radzić:) oto kolacja, pieczony karczek i humus swojej roboty i pomidorek:)
    1 punkt
  17. Smutkiem i łzami szpeci świat uśmiech i dobro chowa na dnie chce by siebie się bały Miłość i horyzont omija bo boi się że im nie podoła a przecież one sensem życia prawdą Tak człowiek to dziwak nie wie ile w kieszeni ma co jest droższe czy to czego nie ma czy odwrotnie I niech tak zostanie sam Bóg o tym wie ale się nie wcina bo wie że na ziemi tylko człowiek racje ma
    1 punkt
  18. To nie jest tak, że zawsze kupuję, zakupy są z Lidla i warzywniak, są momenty, gdy ma, ochotę na coś innego:)
    1 punkt
  19. @Łukasz Jasiński zanudziłabym się u Ciebie:)
    1 punkt
  20. @Łukasz Jasiński prowadzę nieidealne życie, gdy pracuję w domu:) brak schabowego i zupy:) tylko wybieram menu i lecę po odbiór:)
    1 punkt
  21. twoimi oczami widzę molo na którym spacerują myśli wspomnienia trzymają się pod rękę zmierzch sprawia że filary emitują ferie kolorów niczym ufo twoje słowa jak kwitnące ogrody otaczają czule dotyk dłoni rozgrzewa marzenia unosimy się nad falami jakbyśmy chcieli uciec od zgiełku skryć się w sobie 5.2024 andrew
    1 punkt
  22. @Andrzej_Wojnowski Ja nie mam takich dylematów, bo nie wierzę w życie po życiu. Pozdro.
    1 punkt
  23. Ciepłym promieniem po rannej rosie lilia się ślizga i lotos pachnie mimozą kwiat pomarańczy listek paczuli – egzotyką Wibruje akacja solejki jedwabiem tym co otula słodką kobietę już zgęstniał maj syropem czerwca rozsnuwa błękit nostalgia 18.05.2018
    1 punkt
  24. Witam - krótko ale zgrabnie - Pzdr.
    1 punkt
  25. Witaj - podoba się - Pzdr.
    1 punkt
  26. Istota natchniona Istota niespełniona Kobieta z bajki niebieskiej O urodzie nieziemskiej Kieruje moje życie Na boczne tory A życie bez niej To tylko koszmar i potwory I nie ma nic więcej Poza pogodnymi wspomnieniami Bo ja z nią czy bez niej Żyje tylko złudzeniami
    1 punkt
  27. Witaj - tak czy siak żyć trzeba - Pzdr.uśmiechem.
    1 punkt
  28. noc jest czasem przypadkowa nagi księżyc w pełni rozkoszy upiorne kołysanki błądzą po pustych ulicach czytam kolejne godziny owinięty w kocie sny bezsenność mruczy okropnie
    1 punkt
  29. @jan_komułzykant Łatwiej chyba o wiecznych studentów, bo znałem takich. W czasach komuny bardziej opłacało się pracować w spółdzielni studenckiej, niż skończyć uczelnię i iść na etat. Pozdrowionka.
    1 punkt
  30. @Ajar41 Niepożądane są skrajności, jeśli chodzi o biust. Zła aura Ewy? gdy uzdrowiciel chciał Ewie w Kole tej z wielkim biustem zmienić biopole zamiar spalił na panewce bo nie zbliżył się ku Ewce takie ogromne miała przedpole Fiksacja zawodowa szlifierz parkietów tuż przed Alaską wręcz się zachwycił pewną golaską gdy kąpała się w potoku to oderwać nie mógł wzroku tak miała przednią powierzchnię płaską Pozdro.
    1 punkt
  31. @graf omam Dziękuję :)
    1 punkt
  32. i ciebie No tak. W gruncie rzeczy bardzo smutne Coś było i nie ma. Za Wariatami się bardzo tęskni.
    1 punkt
  33. tantiemy Wydawca każdemu wypłaca bo każdy na scenie ma swoje pięć minut dla jednych pięć minut to żmudna jest praca a innym przeleci przez palce i zginie każdemu na miarę minuty są szyte tym według zdolności oraz sił i zadań a innym przetrwanie w modlitwie i ciszy Wydawca oceni wypłaci co trzeba :)
    1 punkt
  34. Fajne życie, każdy pierwszy raz żyje:)
    1 punkt
  35. Tantiemy za życie rozumieć można dwojako, po pierwsze po życiu jako przepustka do nieba, po drugie, jako nagroda, czy zapłata w ostatniej części życia za zasługi w poprzednich. Tutaj widzę rolę ZUS-u, który składki zapłacone podczas pracy dzieli przez hipotetyczną liczbę miesięcy życia i wypłaca żyjącemu. Czy to miał autor na myśli nie wiem. Pozdrawiam
    1 punkt
  36. Zarabia się po śmierci:)
    1 punkt
  37. Super, ale, niestety, nie wieżę w tantiemy, ani sprawiedliwość. Równiutko, melodyjnie, sprawnie i z sensem. bb
    1 punkt
  38. Witaj - ano nie dodają - dzięki że zajrzałeś - Pzdr. Witam - dzięki za tę celność - Pzdr. Witaj - podoba mi się twoje podobanie - dzięki - Pzdr.serdecznie. @andreas - @graf omam - dziękuje -
    1 punkt
  39. Rozśnieżyły się gałązki milionami płatków, rozbrzęczały owadami, wieszcząc moc dostatków. Zawiązały w mini pączki chłodem rozgadane, pospadają tuzinami - zapadną w niepamięć. Resztę smagnie deszcz kroplami, zetnie zamróz z nieba, i tak mnóstwo się ostanie, by w ciszy dojrzewać. Rozczerwienią, rozmechacą, z góry miękkość spłynie. Pragną radość szczęście przynieść - nieskromne brzoskwinie. Jak co roku dwie mi podasz chwilą rozjędrnione. Rozsmakuję się, rozmarzę, w słodyczy utonę. kwiecień 2016
    1 punkt
  40. tę moim zdaniem, ale to drobiazg :) Wiersz fajny, lekki, z pomysłem i humorem :) Acz ja rzadko jem bułeczki, częściej chlebek :) Pozdrawiam :) Deo
    1 punkt
  41. Jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym, moim przodkiem jest niejaki Jakub Krzysztof Ignacy Jasiński herbu Rawicz - mason, poeta i jakobin, zresztą: wszyscy moi przodkowie byli żołnierzami (włącznie z kobietami) i mieli dworek przed Drugą Wojną Światową w Jasionce niedaleko Rzeszowa, taraz jest tam przerzut broni na Ukrainę, więc: tak naprawdę mam pochodzenie szlachecko-wojskowe, po kądzieli: moi przodkowie podczas Drugiej Wojny Światowej ukrywali żydów w ziemiance-spiżarni, wieś, a raczej: zaścianek - Piotrkowice - niedaleko Skuł, gmina: Żabia Wola, województwo: mazowieckie, kończąc: nie dążę do mogiły, tylko: do urny i moje prochy zostaną oddane Świętej Matce Natury - warszawskiej Wiśle Łukasz Wiesław Jan Jasiński
    1 punkt
  42. @Kwiatuszek Milusio. "tę bułkę"
    1 punkt
  43. deddykuję Befanie Odkręcić wiatr, zmechacić zieleń, przytulić grzmot ostatniej burzy. Pozbierać deszcz - to jest niewiele. Lecz ważne jest, by ludziom służyć. Swojego „ ja” poświęcić trochę, uśmiechu ciut zostawić czasem, lub pomóc w czymś - jakie to proste. Zobaczyć Go - w stroskanej twarzy!
    1 punkt
  44. Sroki to złodziejki, kradną to - co błyszczy i tyle potrafią i nic więcej, dosadnie mówiąc: wszystko mają i same nie wiedzą - czego jeszcze chcą. Łukasz Jasiński
    1 punkt
  45. (niecierpliwi niech nie czytają a cierpliwi jak dobrną do końca niech pomyślą) Myśli nad ranem przychodzą różne. Ostatni wieczór utkwi głęboko, chcąc bólem głowy i zgagą uwieść bełtając w głowie – wskrzesza niepokój. W tej sytuacji żadna rozmowa lub dywagacje na temat ego są jak na polu łaciata krowa choć patrzy w niebo – nie wie dlaczego. Kiedy Riposton wykona swoje, a sok z ogórków ukoi brzuszek, przy dobrej kawie usiądź w spokoju, zniszcz butne myśli, oddaj się skrusze. A któż ci kazał klepać litanie, jak brudny pątnik snuć się na drodze i recytować zdania czytane miast tego pomyśl żeś Dziecko Boże. Nawet jeżeli odrzucisz wiarę, nauce ścisłej dając priorytet, wspomnij o kwarku energii małej, kiedy wibruje - ma swoje życie. A gdy ustanie po prostu znika. Próżno go szukać w czasoprzestrzeni, jeśli trwa dalej - mówi fizyka, tworzy materię, aby świat zmienić. Z niego powstają: tlen, wodór, azot, krzem, węgiel, siarka, srebro i złoto. Podlega jakimś najwyższym prawom formy materii kreując po coś. Bacznie badając kwarków wybryki, logikę widząc w tym co się dzieje, najznakomitsi świata fizycy orzekli jedno: że On istnieje. Stworzone dla nas - cztery wymiary, dla potrzeb świata zapewne mało, zaś nam wystarczy, by zdać egzamin, że Słowo Boże Ciałem się stało. Jeszcze nie koniec żmudnych wywodów, nastąpi teraz część najtrudniejsza; jeśli cię stworzył - nie bez powodu, byś wieczne szczęście osiągnąć zechciał. On ci nie kazał klepać litanii, jak brudny pątnik snuć się na drodze i recytować zdań przeczytanych jest też Twym Ojcem pomóc Ci może. Jeśli zza kratek w ciemnym kredensie odmówić każą nawet różaniec, uwierz, dostałeś tylko narzędzie, byś wszystkie troski mógł Jemu zanieść. Ten ciemny kredens to konfesjonał. Dwa różne meble, lecz cecha wspólna, przybory w obu : tu - do jedzenia, tam - abyś dialog prowadzić umiał. Pacierz, litania oraz różaniec, to sztućce, które myśli prowadzą. Ułatwią wyznać; mój Ojcze, Panie, Tobie powierzam smutek i radość. Racz błogosławić umysł i ręce, wysiłki czasem idą na marne. Zostaje jedno prośba za księdzem Ruotolo: „Jezu, Ty się tym zajmij”. Z dziecka ufnością we wszystkim zawierz, przeanalizuj życie swe całe i ze spokojem przy dobrej kawie dziękuj za wszystko, co cię spotkało. Szczęścia, nieszczęścia skrywają sensy, przypomnij żywot bogacza Hioba, i nie odrzucaj dobrych pasterzy oni prostują ścieżki do Boga. Może sam kiedyś stwierdzisz „nie wierzę”. Zdziwienie nagłe zsumujesz gestem i wyznasz z serca najbardziej szczerze: „wierzyć nie muszę - ja wiem że jesteś”.
    1 punkt
  46. @Rafael Marius Ja jestem równa bez parady 😅😅😅 , Deszcz też był, ale słońce oszołomiło mnie pod wieczór...
    1 punkt
  47. @Rafael Marius Dwie frazy śpiewane przez Mateusza... pasują... Tak mi się skojarzyło, wróciłam z przygody...
    1 punkt
  48. Fajny sonet, co u Ciebie standard. Rutyna, stabilność, usypiająca szarość i niepamięć podobnych do siebie dni. Tak, czy inaczej, twoje pisanie jest ciekawe i, jak sądzę, wiele wnosi do życia, a i dla, czytelników, jak ja, jest chwilowym odjazdem do innego świata. Zresztą, może chodzi o coś innego. Pozdrawiam.
    0 punktów
  49. Fajnie Ci to wyszło, spokojna refleksja o życiu. Lubię takie. Pozdrawiam.
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00


×
×
  • Dodaj nową pozycję...