W Polsce znów partie wichrzą szalone, Ze śmiercią króla Stefana. Jedni Zygmunta trzymają stronę, A drudzy Maxymiliana. A choć Żółkiewscy i Chodkiewicze, Gromią Kozaków i Szweda: Czyż kraj rozjaśnić może oblicze, Gdy wewnątrz gorycz i bieda?
Czytaj dalej: Ziemia rodzinna - Władysław Bełza
Najczęściej czytane utwory w naszym serwisie