Tak jestem smętny, jak kurhan na stepie -
a tak samotny, jak wicher na morzu -
a tak zbłąkany, jak liść na bezdrożu -
a tak zwinięty, jak połoz w czerepie.
Straszą mnie widma i tajemne zbrodnie,
śpiewają rajów skrzydlate Ahury -
gdybym rozedrzeć mógł na sercu chmury
rzucałbym gwiazdy sercom bezpodobnie!
Gdybym ja nie był druid skamieniały,
bóg bez wieczności i król bez korony -
gdybym ja nie był ptak morski szalony -
gdybym ja nie był od męki sczerniały,
gdybym ja nie był jak śpiew na mogile -
powiódłbym - na Termopile!