Podczas burzy

Chmury od nieba do ziemi
Rozpięły wilgotne struny —
Wicher palcami swojemi
Rwie z nich, miast tonów — pioruny!...

Z harfy tej dziko-ponury
Akord się burzy wyrywa —
Zda się demonów grzmią chóry,
I piekło kantatę śpiewa....

Lecz na mej duszy błękicie
Pogoda zabłysła tęczą,
U tobie myśli me, dziecię! —
Jak echa eolskie dźwięczą;

Zda się anioły im wtórzą —
A tak mi jasno i miło,
Jakby się w pierś mą przed burzą
Calutkie słońce schroniło....

Czytaj dalej: Choina - Marian Gawalewicz