Z gęstwy białych akacji, jakby z dusznej stacji, wagony otumanień w różne jadą strony. W górze szarzeje księżyc - wisi, zasuszony, jak mucha, rozhuśtana w sieciach grawitacji.
Czytaj dalej: Miłość (Nie widziałam cię już od miesiąca) - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Najczęściej czytane utwory w naszym serwisie