I jakże tu kochać ziemię na której są pająki,
i Stwórcę w którego głowie sen o pająku się błąka?
A nuż gdzie w niebie lub piekle spotkam Ideję Pająka
ogromną, z kłami na brzuchu, zgiętą w pałąki-kabłąki?
Przypomni że jest oliwkowa, że ma szczecinę na nodze
i odwłok jak tłuste serce i gniazdo oczu mnogich —
i nagle skoczy porywczo, rozrzuci długie nogi
i tak mnie strasznie przestraszy że więcej się nie urodzę —