*** (Kto policzył, ile siły...)

Autorka:

Kto policzył, ile siły
Zużył polny kwiat ten lichy,
By się wydrzeć z swej mogiły,
Aby przebić grób swój cichy
 W zmartwychwstania dzień,
I rozpłonąć drobną głową
W barwę świtu purpurową
 Ponad noc i cień?

Kto wie, jakich pragnień żary
Przepaliły pień ten stary,
Zanim puścił pędy młode
Na wiosennych tchnień swobodę,
 Na poświsty burz?
Kto policzył tętna bicie
W drobnym krzewie, kiedy skrycie
 Wiąże pąki róż?

Kto zaprzeczyć się odważy,
Że rzucone ziarno marzy
O przyszłości plonu żniwa?

Że się własnym rzutem zrywa
 I podźwiga w kłos?
Kto mi powie, jak łan długi,
Co tu łask, a co zasługi,
 Ile łez, a ros?

O, zaprawdę! wiosna puka
Do wrót tylko tych cmentarzy,
Gdzie się ciepłych tchnień doszuka,
Gdzie pod ziemią życie gwarzy,
 Gdzie jest puls i ruch...
I tam tylko zmarłe wskrzesza,
Gdzie na ustach się zawiesza
 Niewystygły duch!

O, zaprawdę! bez pragnienia
Bytu, bez prac dobrej woli
Nie powróci wiosna tchnienia
Jednej trawce z czarnej roli,
 Nie w jej mocy cud!
Ona tylko tam zakwita,
Gdzie od dębu do źdźbła żyta
 Czuje żywy trud.

A gdzie zbraknie takiej siły,
Co rozżarza proch mogiły,
Co z iskierki jednej ducha
Płomień wskrzesi i rozdmucha
 Na ognisko dusz:
Nie przylecą tam komety
Na popiołach wić bukiety
 Gorejących róż.

Gdzie zabraknie takiej mocy,
Coby słońce wykrzesała
Z czarnych włosów cichej nocy,

Gdy na gwiazdach stoi biała
 W pośród mlecznych dróg:
Tam nie przyjdzie żadna zorza
Ni z za góry, ni z za morza
 Przez srebrzysty próg.

Gdzie zamilkło żywe słowo,
Co służyło jako hasło,
Aby w długą noc zimową
Serce w piersiach nie zagasło,
 Nie straciło tchu:
Tam nie przyjdzie żadna wiosna!
Pieśń zwycięska, pieśń radosna
 Nie rozbudzi snu!

Czytaj dalej: Ojczyzna moja - Maria Konopnicka