Oj wyzieraj często z domu,
Siedź w okienku, w progu stój —
Jadwinko,
Bo wnet wróci chłopiec twój!
W drzwi spoglądaj po kryjomu,
Gdy przechodzić masz przez sień —
Jadwinko,
Bo ja przyjdę lada dzień!
Jak mnie ujrzą twoje oczy,
To chusteczkę żółtą wdziej —
Jadwinko,
I ku drodze wynijdź w niej.
Serce z piersi mi wyskoczy,
Skoro w sadzie pośród grusz —
Jadwinko,
Poznam cię z daleka już.
Niechno żółta twa chusteczka
Zaświeci przedemną gdzieś —
Jadwinko,
To polecę w mig przez wieś,
Ucałuję twe usteczka,
Sercem, duszą, z całych sił —
Jadwinko,
Szczęście z warg twych będę pił!