Zasnęła... Z marzeń wygnano ją światów,
W duszy jej struny pozrywano śpiewne,
I przemieniła się królewna kwiatów
W śpiącą królewnę.
Dziś już nie pragnie być ludziom jak wiosna
Promieniejąca, świetlista i wonna,
Ani błękitnieć ziemi jak litosna
Pragnie Madonna.
Dziś już nie pójdzie stawać ponad rzeką
I puszczać oczu na fal tonie szmerne,
A niby chciała lecieć gdzieś daleko
W cisze niezmierne.
Dziś nie wyciąga już ramion spragniona,
W jakiś się uścisk chyląca omdlałe;
Z rumieńcem wstydu na wezbrane łona
Nie patrzy fale.
Ani dziś dba już, czy jej oczy wzruszą,
Czy uśmiech czyje rozkołysze myśli,
Ani czy są ludzie, co całą swą duszą
Przy niej zawiśli?...
Kwiaty jej marzeń powiędły wśród ludzi,
Umilkła duszy jej muzyka śpiewna —
Nigdy już, nigdy więcej się nie zbudzi
Śpiąca królewna.