Kalliope

Onać to Zebrzydowskich gwiazda i cne plemię,
którego kwitnie cnota i rozumem ciemię,
którego słucha Wawel, który w radzie zdrow
służył zawżdy ojczyźnie i za nię gotowy
gardło łożyć, jeśliby tak potrzeba niosła,
lecz jako Tyfis drugi mądrze wiodąc wiosła,
na wstręt jej nie dopuści, gdzie ją Eury żoną,
aż je sam Bóg uśmierzy, a Zefiry wioną.
Tenżeć wznowił gorącym sercem te tu znaki,
nie wiem, z wnuków Lechowych wstanie li już taki.

Czytaj dalej: Lutnia Jana Kochanowskiego wielkiego poety polskiego - Kasper Miaskowski