Tu Stanisław Zaklika położył swe kości,
Nie tylko z przodków swoich, lecz i z swej dzielności
Dobrze znaczny, bo w krajach postronnych strawiwszy
Młodość swoje i królom, panom swym, służywszy,
Ostatek wieku swego Pospolitej Rzeczy
Oddał; której, swych utrat nie mając na pieczy,
Darmo zawżdy rad służył; bo jako nagrody
Od tej, od której wszytko, chcieć za swoje szkody?
Cnota na ćci ma dosyć; tą Zaklika słynie,
Wszytko insze jako dym albo mgła przeminie.