Przybyli ułani pod okienko

Przybyli ułani pod okienko,
przybyli ułani pod okienko,
pukają, wołają: „Puść, panienko!”,
pukają, wołają: „Puść, panienko!”

„O Jezu, a cóż to za wojacy?”
„O Jezu, a cóż to za wojacy?”
„Otwieraj, nie bój się, to czwartacy,
Otwieraj, nie bój się, to czwartacy.

Przyszliśmy tu poić nasze konie,
przyszliśmy tu poić nasze konie,
za nami piechoty pełne błonie,
za nami piechoty pełne błonie”.

„O Jezu, a dokąd Bóg prowadzi?”
„O Jezu, a dokąd Bóg prowadzi?”
„Warszawę odwiedzić byśmy radzi,
Warszawę odwiedzić byśmy radzi.

Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno,
Gdy zwiedzim Warszawę, już nam pilno
zobaczyć to nasze stare Wilno,
zobaczyć to nasze stare Wilno”.

Czytaj dalej: Rozkwitały pąki białych róż - Inny

Zobacz inne utwory Feliksa Gwiżdża