Pod moim oknem, gdzie ma chatka mała,
Lilija wonna sadzona,
(idy na nie spojrzę, jak wdzięczna i biała.
Myślę o tobie: "To ona".
Jest też tam u was dąb w twoim ogrodzie,
Wierny miejscowi przez swój zgon.
Gdy go nadybicsz. spocznij w jego chłodzie
I pomyśl o mnie: "Oto on".