Idącej kupić talerz pani M.

I.
Są pokolenia, i miasta, i ludy,
Smętne i stare —
Które podały nam nie żadne cudy,
Lecz garnków parę!

II.
W muzeum dama stawa z parasolką
Przed garnkiem takim;
W Sycylji stąpa (choćby była Polką!),
Nie wiedząc, na kim!

III.
Gdy ludy — których się ani użalisz
W epok otchłani —
Nikną — jak sługa, co podawa talerz
Wielmożnej pani.

Czytaj dalej: Moja piosnka [II] - Cyprian Kamil Norwid